Latest post of the previous page:

Na folii marnuje się towar plus człowiek truje się aluminium, z żaróweczki największe strzały.

Zarowki spoko, ale są zazwyczaj jednorazowe. Nawet te 100W pękną po jakimś czacie czy to przy myciu czy przy "niecodziennym" użytkowaniu.

Najlepiej kupić meth pipe, albo jak ktos kocha zarowki to

Takie coś. Żaroodporne szkło to jednak podstawa, nie mówiąc już o tym, że taka stara zarowka z piwnicy w trakcie palenia może pęknąć. Raczej nie rozpierdoli się tak, że pokaleczy, ale kto wie. Reakcje typu "bum" nigdy nie są kontrolowane.

Smith
Masz namiar gdzie można takie zabawki dostać w dobrej cenie ?

HarryPottet, na najpopularniejszym portalu aukcyjnym w Polsce

Na upartego mozesz tez szukać w sklepach internetowych z waporyzatorami, bongami itp. Jak mieszkasz w większym mieście pewnie coś takiego tez znajdziesz stacjonarnie. W przypadku tak tanich bajerów warto kupić stacjonarnie, bo nawet jeśli na necie będzie taniej, to wysyłka będzie czesto równa połowie kosztu zakupu takiego szkiełka.

Hej. Dopiero zaczynam swoją przygodę z vapo.

Zamówiłem meth pipe'y z Allegro, ale dojdą dopiero w przyszłym tygodniu.
Na razię vapuje z kawałka żarówki w kształcie łyżki.
Ogólnie używam ognia o bardzo niskiej temperaturze, kiedy użyję większej temperatury natychmiast się krztuszę i kaszlę.
Czy to jest normalne i należy używać jak najniższej temperatury, czy to kwestia doświadczenia? Widziałem filmik jak ktoś używał zapalniczki żarowej, ale może to kwestia olejku jaki się vapuje.

To pierwsze pytanie trzymać się niskiej temperatury, czy gryzienie w płuca jest normalne przy mocniejszej waporyzacji?

drugie pytanie, czy methpipe na pewno będize taki dobry, czy to o czym napisał HarryPottet sprawia, że to jednak kiepski wybór i lepiej przygotować żarówkę według instrukcjiSmith

po małej aktualizacji
to kawałki żarówki użtwaneolia zamiast folii aluminiowej dają najlepszą fazę,
Ciężko mi jeszcze złapać dobrego bucha, ale te kilka które były dobre miały w sobie coś kamyków.
A straciłem trochę kasy na kamyki ostatnio.

wczesniej miałem jakieś sporadyczne przyhody z wapo, coś tam wiedziałem nie podobało mi się, nigdy nie złapałem porządnego bucha i w sumie to wtedy nie chciałem patrząc na innych urzytkowników xD

No, ale jak kości zostały rzucone to trochę popłynąłem i myślę, że wapo będzie najrozsądniejszą opcją by nie stracić wszyhstkivh oszczędnośći

Złapałem kilka porządnych buchów z kawałka żarówki i widzę, że ma to potencjał, jednak chciałbym coś mocniejszego.

Spróbowałem zmontować ten vaporyzer z żaróki, który wrzucił Smith, , ale niestety każdy nawet najmniejszy buszek od razu mnie dusi i smakuje inaczej, bardziej jakby było prztpalone, pomimo, że nie było. Może to też być związane z źle przugotowanym bongiem i kaszel występuje przez klej z taśmy, czy coś, ale czułem już taki posmak wcześniej na folii aluminiowej.

Czekać na te pajpy, czy może spróbować jeszcze raz bongo z żarówki? Tylko jeśli możecie to polećcie jakieś materiały, jaką taśmę najlepiej użyć.

Wiadomość moderatora

Wszystko jest dobre aby umieć z tego korzystać ":)
Żarówka niezawodna zawsze

Ktoś wie czy wapek fenix mini się nada. Te kwarcowe wkłady wydają się fajne, łatwo będzie to wyczyścić i nie będzie temat leżał bezpośrednio w komorze.

Jak vapuje się z jednego szkła to temat się przypala po czasie a wtedy jest niedobry w smaku i 3 razy szybciej się spali.
Dlatego najlepiej mieć więcej szkła ja osobiście używam zwykłych lufek jak w poradniku u góry i zmieniam je po każdym stopieniu.