priap mam pomysł, skoro taki problem widzicie, żadne słowa nie trafiają a i wy nie uczycie się na swoich własnych błędach to czego oczekujecie? Może sami ogarnijcie sobie chińczyka, dostęp do laboratorium, ogarnijcie wszystkie te rzeczy i problemy którymi musi zająć się vendor, odpisujcie bandzie napaleńców a do tego miejscie problemy z prawem i ciągle kąbinujcie, potem tu wróćcie jeśli wam się pofarci i krat nie przywitacie i honor zostanie zwrócony.
Każdy kij ma dwa końce.

Po prostu wkurzają mnie idioci i tyle nie bronię preda tylko do chuja wafelka jasna mać wiecie że coś jest nie chalo to nie macie innych sklepów do wyboru tylko plujecie się jak jakieś buldogi w ataku szału?
Nie jestem pewien, widzę problem, wiem że b problem nie zamawiam proste i na temat jakby było mało sklepów na rynku.

Robicie malego offtopa ale jak już zaczęliście to się przyłączę

Cloudflare używają tylko do ukrycia realnego adresu IP serwera (żeby było ich trudniej namierzyć) i do zabezpieczenia przed atakiem DDoS.
Chyba wszystkie sklepy posiadają swoje serwery gdzieś za granicą - co utrudnia policji dostęp do nich.
Sklepy nie wpadają przez to, że "wysłali maila z prośbą do firmy hostinowej i dostali dostęp do serwera oraz bazy danych" - tylko wpadają przez nieostrożność samego vendora lub jego klientów, np przejęte paczki lub zatrzymanie jakieś osoby z danym RC i "sprzedaniem na psach" gdzie ten produkt kupiła.

Predator napisał wyraźnie, że nie mieli problemów z organami ścigania tylko problemy techniczne. Ktoś im zabrał dostęp do serwera www, serwera pocztowego, przy tym stracili dostęp i do bazy danych i do wszystkich maili pobocznych.
Prawdopodobnie w wyniku innych wydarzeń stracili (lub im się skończyl) cały towar.
Może ci się wydawać ale ogarnięcie samego serwera, zrobienie na nowo sklepu - to stosunkowo łatwe rzeczy. Ale ogarniecie juz towaru nie Wszystko trwa. Trzeba znalezc dostawce, zamowic, poczekac aż wysle, poczekac aż przyjdzie (to nie są paczki z Krakowa do Warszawy tylko z kraju A do kraju X), dochodzą jeszcze kontrole celne itp. Potem trzeba wszystko poporcjować i pakować - o ile ma do tego ludzi bo ich też mógł stracić i musi szukać nowych, zaufanych.
Krótko mówiąc nie jest to robota na tydzień.
Vendor pewnie by chciał to wszystko załatwić w trzy dni. Myślisz że jemu nie zalezy na zarabianiu kasy?
Pewnie że zależy. Ale fizycznie nie ma na to możliwosci bo składa się na to wiele czynników.

Co mogę powiedzieć? Od tej paczki nie zależy (chyba) niczyje życie.
Ja wiem że fajnie by było jakby była...
No ale nie ma.
Nie masz na to wpływu.
Pozostaje czekanie.
Ewentualnie szukanie zakupów gdzie indziej. Wybór jest szeroki.