SIema, mam taki problem. Jestem totalnie wypłukany z GABA, czy coś po za nie braniem mi pomoże zregenerować to? Dla informacji wpierdalam 20 krzyży i 4 piwka jest spoko, ale dopiero od 20 coś mnie rusza, bez alkoholu jest słabo jak na laickim poziomie po 2mg etizolamu albo gimbie który dostanie xanax.

Nie nie mam delirek, skrętów, dbam o siebie, tylko tak raz ja tydzień weźmie mnie JAZDA i biorę pakse klonów i lecę do biedroneczki po browarki. I tak co tydzień. Od 9miesiecy GABA zostało chyba wysrane za przeproszeniem. Co jest dobre na szybsze regenerację tego?

MeoLessi wrote: ↑

4 years ago

Co jest dobre na szybsze regenerację tego?

kontakt z lekarzem / terapeutą uzależnień

Gargameli, było, było, było, F19.2+3

pytam o rady kogoś w temacie, a nie kogoś kto myśli, że na forum kolejny przećpaniec się wynurzył...

MeoLessi, błędne jest Twoja teoria, że chcę Ci dogryźć, bo nie taka moja rola.

w krzyżówkach tak bywa... a problem tkwi w Twoim zachowaniu... czym się tak załatwiłeś?

a czym miałem się załatwić? Po prostu zaczynałem od rcbzp, potem przerwa pół roku, nie chciałem wracać do rcb więc padło na apteczne, chore lęki, dziwne napięcia mięśni, psychiatra 6mg dziennie wypisał (2-2-2), ale jako lubiciel alkoholu bez browarów się obyć nie mogło.

Spodobała mi się ta "czapa" i z dawek leczniczych, przeszedłem na rekreacyjne. Oczywiście po kilku sejsach dałem sobie spokój, w końcu stwierdziłem, że jest mi to potrzebne i zacząłem brać to tylko raz na tydzień, w większych dawkach, aby okres półtrwania starczył na dwa-trzy dni. Starczało mi do pół roku, ale im dłużej tym zaczął się ten czas skracać, ten wiadomo o którym mówię.

Więc pytam, czy bawić się znowu w RCB, czy są jakieś suplementy regenerujące system GABA. Albo cokolwiek, aby znowu 6mg dziennie mi pomagało.

Nie wiem czy coś poza nie brałem jest w stanie pomóc, ale rekonwalescencję możesz wspomagać czymś takim
https://www.doz.pl/apteka/p134475-Swanson_Gaba_forte_kapsulki_60_szt.

No i oczywiście zdrowy tryb życia i prawidłowe odżywianie.

MeoLessi wrote: ↑

4 years ago

a czym miałem się załatwić?

Przeciez sam sobie odpowiedziales.

MeoLessi wrote: ↑

4 years ago

jako lubiciel alkoholu bez browarów się obyć nie mogło.

Alko jebie po receptorach GABA.

Jak sie normalnie czujesz to nie masz zbytnio obnizonego GABA, a skoro nic nie dziala to zapewne dlatego ze w mozgu brakuje jego receptorow tak jak pisze Gargameli, i nie ma na to konkretnego leku.
Dieta ograniczajaca cukier i alko pomaga.

Kokaspaniel, w suplementy GABA raczej bym sie nie pakowal, pomagaja one wydzielic wiecej GABA w mozgu, przez co organizm sam z siebie bedzie wydzielal mniej po odstawieniu.

Edit:
To tak jakby hexen nie dzialal a ty bys codziennie bral male dawki 3cmc i oczekiwal ze po miesiacu czy dwoch hex udezy z podwojnym jebnieciem.

Wiadomość moderatora

Kokaspaniel wrote: ↑

4 years ago

Nie wiem czy coś poza nie brałem jest w stanie pomóc, ale rekonwalescencję możesz wspomagać czymś takim
https://www.doz.pl/apteka/p134475-Swanson_Gaba_forte_kapsulki_60_szt.

No i oczywiście zdrowy tryb życia i prawidłowe odżywianie.

Suplementy zawierające GABA są słabe bo niewielka ilość substancji przechodzi przez barierę krew mózg.

Wizzair, wiem dlatego napisałem wspomagać, a nie leczyć.DupaBladaiTyle, tak jak kolega wyżej napisał, to nie jest lek i nie zastąpi rekonwalescencji, dlatego może bezpiecznie stosować.

Kokaspaniel wrote: ↑

4 years ago

to nie jest lek i nie zastąpi rekonwalescencji,

Zaleczy objawy i w ten sposob moze pomoc. Lecz jakby przekroczyla bariere krew-mozg to pojechala by po receptorach, ktore po odstawieniu bylyby "zdownregulowane" w wyniku czego jeszcze bardziej by sie popsuly.

Lecz mam dobra nowine, organizm moze zwiekszyc produkcje gaby przy suplementacji witaminy B6. L-theanina takze moze pomoc. Natomiast magnez je pobudza.
Suplement FORSEN z Olimpa posiada te skladniki plus GABA i pare innych, moze bedzie pomocny.

Jest jeszcze jedna opcja, mianowicie przeladowanie sie kofeina, lecz nie polecam bo miesza tez w innych receptorach:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4594160/

Z doświadczenia wiem, że najprostsza abstynencja od benzodiazepin czy innych agonistów GABA (pomijając już te 2-3 piwka na weekend) działa czy tego chcemy czy nie. Męczyłem się z bezsennością próbując różnych leków (przeciwpsychotyki, antydepresanty), wszystko szło bardzo oporowo bez zadowalających rezultatów. Mniej więcej po roku czasu leki zaczęły działać lepiej, zacząłem głębiej i dłużej spać bez żadnych wybudzeń przy tym też szybciej zasypiałem. Wnioskuję, że był to jakiś objaw regeneracji receptorów GABA.

Kokaspaniel wrote: ↑

4 years ago

Nie wiem czy coś poza nie brałem jest w stanie pomóc, ale rekonwalescencję możesz wspomagać czymś takim
https://www.doz.pl/apteka/p134475-Swanson_Gaba_forte_kapsulki_60_szt.

No i oczywiście zdrowy tryb życia i prawidłowe odżywianie.

GABA słabo przekracza barierę krew-mózg. Bardzo słabo. Natomiast pikamilon (o ile nie pomyliłem nazwy), czyli połączenie chyba B3 z GABA dobrze przekracza tą barierę i później rozkłada się na B3 i GABA. Legalne, traktowane jako suplement/nootropik, podobnie jak fenibut.

Słyszałem, że fasoracetam może pomóc jak ktoś ma zniszczony układ GABA, ale nie znam się na tej substancji. Tak samo, traktowane jako suplement/nootropik