Złapano dilera. W telefonie miał listę dłużników, na której również ja byłem. Jestem pewien, że w okresie, który wymienił diler, nie miałem z nim kontaktów. Moje pytania: 1. Czy aby postawić zarzut posiadania marihuany, wystarczy zeznanie dilera? 2. Czy aby postawić zarzut posiadania marihuany, organy ścigania nie powinny złapać mnie na gorącym uczynku, przeprowadzić rewizji osobistej, przeszukać mieszkania? 3. Czy marihuanę trzeba fizycznie posiadać, żeby zostać oskarżonym? 4. W jaki sposób mogę otrzymać bilingi sprzed 2 lat, aby udowodnić, że nie miałem wtedy kontaktu z dilerem? Operator udostępnia tylko biling za ostatni rok. 5. W jaki inny sposób udowodnić, że nie miałem kontaktów z dilerem? 6. Istnieje jakiś paragraf, który ilustrowałby paradoks tej sprawy? 7. Co jeżeli dojdzie w sądzie do konfrontacji między mną a dilerem i on potwierdzi swoje zeznania? Czy on jako świadek musi stawiać się na rozprawie? 8. Czy ta sprawa wydaje się normalna?

Is the buyer in your country just as punished as the seller? I do not see legal grounds (but I speak on my behalf). For me they would have to catch you in the act while making the transaction and the case would have to involve large quantities. In Luxembourg, service cannot punish funny amounts. We have access to a medical herb, but its price is at least five times the street circulation.

AnonimZ pisze: ↑

4 lata temu

1. Czy aby postawić zarzut posiadania marihuany, wystarczy zeznanie dilera? 2. Czy aby postawić zarzut posiadania marihuany, organy ścigania nie powinny złapać mnie na gorącym uczynku, przeprowadzić rewizji osobistej, przeszukać mieszkania? 3. Czy marihuanę trzeba fizycznie posiadać, żeby zostać oskarżonym?

Nie wsadzą cię do pierdla za to że diler powie że ci sprzedał coś, ale jeśli powiedział że ci sprzedawał, to już wiedzą że bierzesz, nie będą mogli cię oskarżyć o posiadanie, ale podejrzewać już owszem. Więc możesz spodziewać się że cię za jakiś czas zgarną żeby sprawdzić czy masz coś. Wtedy jeśli coś będziesz miał to już wiadomo że zarzut się pojawi.

AnonimZ pisze: ↑

4 lata temu

4. W jaki sposób mogę otrzymać bilingi sprzed 2 lat, aby udowodnić, że nie miałem wtedy kontaktu z dilerem? Operator udostępnia tylko biling za ostatni rok.

Jeśli wgl je przechowuje, myślę że poda je dopiero na wniosek sądu.

AnonimZ pisze: ↑

4 lata temu

5. W jaki inny sposób udowodnić, że nie miałem kontaktów z dilerem?

Chyba żaden, to słowo przeciwko słowu, licz że diler nie udowodni że miałeś ten kontakt.

To dosyć podstawowe kwestie i polecam ci po prostu wynająć sobie prawnika.

Prawnik to podstawa działania. No i nie latał bym z materiałem po mieście, bo rutynowa może cię pogrążyć. No i na ten moment nie trzymaj nic na kwadracie jak masz spalić to spal, ale w większe ilości bym się nie zaopatrywał. Ten kraj liczy tylko na wyniki więc jako "koneser" będziesz traktowany jak baron narkotykowy w razie w tylko po to, aby zgadzała się statystyka ot takie mamy piękne państwo.

Zarzut z pomówienia jak najbardziej ale raczej diler dam się nie sprzeda bo to by był również zarzut dla niego za handel. Nic ci raczej nie grozi no chyba że tam w bilingach będziesz w pierwszej 10siątce połączeń.
Tak na marginesie treści SMS też są przechowywane u operatorów. Więc sam oceń swoją rolę.

I pamiętaj w razie co sztywniutko, jak poczują że coś kręcisz i ci dupa pęka będą drążyć temat i dojeżdżać cię.. W sprawie dillera świadkowie to główne dowody.

Dziowani pisze: ↑

4 lata temu

Prawnik to podstawa działania. No i nie latał bym z materiałem po mieście, bo rutynowa może cię pogrążyć. No i na ten moment nie trzymaj nic na kwadracie jak masz spalić to spal, ale w większe ilości bym się nie zaopatrywał. Ten kraj liczy tylko na wyniki więc jako "koneser" będziesz traktowany jak baron narkotykowy w razie w tylko po to, aby zgadzała się statystyka ot takie mamy piękne państwo.

Wczoraj miałem " rutynowa " kontrolę, zatrzymała mnie czarna skoda 6km od domu pojawili się znikąd , najpierw alkomacik przez szybę później proszę wysiąść z auta otworzyć bagażnik jeb otworzone i nagle proszę wyciągnąć wszystko z kieszeni

AnonimZ, jeżeli wyglądasz na młodego chłopaka z tzw "grupy ryzyka", to jest to standardowa procedura

AnonimZ, masz dowod, ze jestes pod obserwacja. Orient na pelnej teraz. Lepiej odpiluscic na jakis czas...
josiek, to pisal autor postu - nie musi wygladac jak "z grupy ryzyka". On, pewnie, z imienia i nazwiska tam jest

waryat, Moim osobistym zdaniem, z każdym dilerem dobrze mieć dogadany układ pt.
Ze razem wyprowadzacie psy (jeśli takie macie) a gotówka mogła być równiedobrze za karmę lub inne bzdety.
Trzeba mieć zawsze przygotowany Plan B który będzie przykrywką nie do podważenia