Ostatni post z poprzedniej strony:
Tak alfy to najgorszy syfCzego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
4CEC w dużych dawkach powyżej 1.5g może nawet zabić, przynajmniej ja miałem takie odczucia, że zaraz umrę. Po kilku dniowym ciągu na 4CEC zauważyłem problemy z chodzeniem, z oddawaniem moczu (chciało się, ale nie szło), bóle głowy i osłabienie. Organizm niszczy po cichu, w przypadku nie oddawania moczu może on pójść do góry (wymioty) i zabić na miejscu. 4CEC jest cudowny, ale niszczy na maxa. Ciągi odradzam, ale 800mg na bombke na cały dzień sytego tripa - polecam!
Badacz nie z tego świata...
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Ja bym odradzal 4CMC i 4 CEC bo wypłukuja z Serotoniny organizm, a wcale az takiej wielkiej eufori nie daja, tylko srednią i małą i potem np.na mnie Hexen dziala odpowiednio, nie po 1 tyg a po 2 tyg.Odradzal bym tez U 47700 bo Ula jest nieobliczalna czasem i tak juz zostaje w głowie.Odradzal bym tez ciąg na Hexenie ,bo tylko w 1 dniu jest przyjemnie i warto sniffować, a pozniej tylko sie trujemy pobudzatorem.
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Unikajcie wszystkich opio, nie bierzcie sie za to nigdy. Tyle przypadków zgonow co po tym to po niczym nie ma, wystarczy kilka mg za dużo żeby opuścić ten świat. Używki są dla ludzi i sam czasem trace umiar, ale pamietajcie o rozsądku i nie bierzcie sie za subtancje uznawaną za 6,5 razy mocniejszą od hery
Wszystkie posty, które zamieszczam na forum są fikcją literacką, nie należy ich traktować poważnie.
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
U47700- przede wszystkim i wszelkie stymulanty
Relacje ta pisze z perspektywy dłuższego czasu i po minimum półrocznej przerwie z rc nadal trzymam abstynencje w związku z nimi (nie unikam alkocholu papierosów czy narkotyków choć zachowuję umiar a pierwsze miesiące po ostatniej przygodzie z ulą spędziłem w bezwzględnej abstynencji)
Pierwsze spotkanie z U było jak cios młotkiem w głowę, znów spotkałem rc któremu byłem w stanie oddać się bez reszty, cały świat tracił na wartości bladł i dopiero przy U na powrót nabierał sensu czułem się jak kiedyś tak jak pierwszy raz spróbowałem mmc czuć było te coś te magię wiedziałem już co chcę na co dzień robić, bałem się opiatów powszechnie wypracowana na ich temat opinia podświadomie doprowadzała mnie do paniki uświadamianie społeczeństwa o nich a w tym i mnie doprowadziło już do zbiorowej paranoi i nieuzasadnionego strachu do tego stopnia iż kiedyś mając już okazję na spotkanie z opio zmarnowałem ją rozsypując przez okno 2g znalezionej heroiny. Choć patrząc teraz nadal cieszę się że to zrobiłem
Żyję.., to pierwsze słowa które przychodzą mi na myśl gdy mam zamiar snuć swą opowieść
Chciałbym podziękować ludziom którzy uratowali mi życie choć czasem komizując myślę co by było gdybym naprawdę chciał się zabić a ratownicy wbrew mojej woli przywrócili by mnie temu światu
cóż by to był za pokaz bezsilności dla takiej osoby, gdy wszystko już ją zawiodło nie mogłą by nawet z sobą skończyć.
Bo tak właśnie było w którymś z moich ciągów nie jestem w stanie powiedzieć który to był dzień tygodnia
przesadziłem z U nie wiem ile dokładnie jej zjadłem gdyż przez ostatnie kilkanaście godzin ciągle byłem pod wpływem wiem jednak iż samarka pokazała dno bo drugiego dnia spędzonego na szpitalnym łóżku odzyskałem na tyle woli by wsadzić rękę do kieszeni i trafić i na praktycznie pusty już worek. Z pierwszego nie wiele pamiętam wiem że wszyscy traktowali mnie jak ubezwłasnowolnioną osobę i otaczali troską o 9 rano w mieszkaniu znalazła mnie siostra ze swoim chłopakiem miałem szczęście iż wtedy się u mnie pojawili z ich relacji wiem że leżałem na dywanie na środku pokoju siny bez jakichkolwiek czynności oddechowych , następne co wiem i to już z własnej pamięci to straszny ból w klatce piersiowej i to że budząc się ujrzałem nad sobą kilka osób z ratownictwa medycznego i drogę w karetce pod kroplówką i z maską tlenową , pamiętam szpital urywki z epikryzy wiem że 2 razy przeżywałem zatrzymanie akcji serca a oprócz wspomnień zachowałem straszny ból żeber i kilka dziur po igłach na brzuchu i klatce piersiowej z szpitala oddalonego 24km od mojej miejscowości przewieziono mnie na sygnale na Toksykologię w Lublinie gdzie spędziłem 2 dni i wypisałem się na własne żądanie. Od tamtej pory nie dotykam RC i panie boże strzeż was wszystkim przed U-47700
Relacje ta pisze z perspektywy dłuższego czasu i po minimum półrocznej przerwie z rc nadal trzymam abstynencje w związku z nimi (nie unikam alkocholu papierosów czy narkotyków choć zachowuję umiar a pierwsze miesiące po ostatniej przygodzie z ulą spędziłem w bezwzględnej abstynencji)
Pierwsze spotkanie z U było jak cios młotkiem w głowę, znów spotkałem rc któremu byłem w stanie oddać się bez reszty, cały świat tracił na wartości bladł i dopiero przy U na powrót nabierał sensu czułem się jak kiedyś tak jak pierwszy raz spróbowałem mmc czuć było te coś te magię wiedziałem już co chcę na co dzień robić, bałem się opiatów powszechnie wypracowana na ich temat opinia podświadomie doprowadzała mnie do paniki uświadamianie społeczeństwa o nich a w tym i mnie doprowadziło już do zbiorowej paranoi i nieuzasadnionego strachu do tego stopnia iż kiedyś mając już okazję na spotkanie z opio zmarnowałem ją rozsypując przez okno 2g znalezionej heroiny. Choć patrząc teraz nadal cieszę się że to zrobiłem
Żyję.., to pierwsze słowa które przychodzą mi na myśl gdy mam zamiar snuć swą opowieść
Chciałbym podziękować ludziom którzy uratowali mi życie choć czasem komizując myślę co by było gdybym naprawdę chciał się zabić a ratownicy wbrew mojej woli przywrócili by mnie temu światu
cóż by to był za pokaz bezsilności dla takiej osoby, gdy wszystko już ją zawiodło nie mogłą by nawet z sobą skończyć.
Bo tak właśnie było w którymś z moich ciągów nie jestem w stanie powiedzieć który to był dzień tygodnia
przesadziłem z U nie wiem ile dokładnie jej zjadłem gdyż przez ostatnie kilkanaście godzin ciągle byłem pod wpływem wiem jednak iż samarka pokazała dno bo drugiego dnia spędzonego na szpitalnym łóżku odzyskałem na tyle woli by wsadzić rękę do kieszeni i trafić i na praktycznie pusty już worek. Z pierwszego nie wiele pamiętam wiem że wszyscy traktowali mnie jak ubezwłasnowolnioną osobę i otaczali troską o 9 rano w mieszkaniu znalazła mnie siostra ze swoim chłopakiem miałem szczęście iż wtedy się u mnie pojawili z ich relacji wiem że leżałem na dywanie na środku pokoju siny bez jakichkolwiek czynności oddechowych , następne co wiem i to już z własnej pamięci to straszny ból w klatce piersiowej i to że budząc się ujrzałem nad sobą kilka osób z ratownictwa medycznego i drogę w karetce pod kroplówką i z maską tlenową , pamiętam szpital urywki z epikryzy wiem że 2 razy przeżywałem zatrzymanie akcji serca a oprócz wspomnień zachowałem straszny ból żeber i kilka dziur po igłach na brzuchu i klatce piersiowej z szpitala oddalonego 24km od mojej miejscowości przewieziono mnie na sygnale na Toksykologię w Lublinie gdzie spędziłem 2 dni i wypisałem się na własne żądanie. Od tamtej pory nie dotykam RC i panie boże strzeż was wszystkim przed U-47700
TO ŻE ZADZIAŁAŁO I DZIAŁA TAK NA MNIE WCALE NIE ZNACZY ZE PODZIAŁA TAK NA CIEBIE.
ਚਾਰ EM EM ਈਸਵੀ
څلور em em ce
አራት ኤም ኤም ዓ.ም.
ਚਾਰ EM EM ਈਸਵੀ
څلور em em ce
አራት ኤም ኤም ዓ.ም.
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Ten post ma wysoką reputację.
4mmc - wg mnie twoja wypowiedź powinna być wyświetlana wszystkim ludziom którzy zamawiają HEX-eny i pochodne.4mmc pisze:U47700- przede wszystkim i wszelkie stymulanty
Tak samo jak ty uważam że wszelakie mocne stymulanty są najczęstszym powodem tego że ludzie źle kończą po zażyciu tzw dopalaczy.
Najgorsze jest to że na tzw "mieście" - wszyscy to pchają... mówią że mała kreska i bawisz się całą noc. Ten kto bierze - nawet nie wie co to jest. Często dochodzi alko + zabawa - a potem tragedia.
Zawały, odwodnienie, psychozy.
Mój znajomy wciągał hexa po 200mg na-raz, potrafił nie spać po 4 dni w ciągach, miał piękny bezzębny uśmiech - raz taka zabawa się skończyła zawałem - szpital - teraz - wrak człowieka.... spacer do sklepu go tak męczy że dyszy jak świnia + litr potu - w szpitalu młody lekarz mu powiedział "zostaw henia, nie warto, serce może dużo wytrzymać ale sobie nie odpocznie, a henio niszczy serducho okrutnie"
Więc ludzie - pytajcie się swoich ziomusiów co wam dają - nie tylko dla samej informacji ale dla WŁASNEGO bezpieczeństwa (jak skończysz na oiom'ie to powiedzenie co jadłeś może być na wagę złota).
Słuchajcie takich wyjadaczy jak 4mmc - czasami 1mg za dużo może zmienić wasze życie bezpowrotnie. najmniejszy problem jak wasze... gorzej jak jeszcze innych (wylew i warzywko).
Wszystkie testy substancji prowadzone są poza granicami RP! Moje posty to fikcja, sny i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Uważaj zanim przyjmiesz coś nielegalnego! Zastanów się 3 razy! Narkotyki i RC to zło!
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Fentanyl(fuf) mikrodawki silnie uzależniający opio, w moim gronie 2 osoby skończyło na oddziale z depresją oddechową. różnica 1mg może zabić - ciężko z niego wyjść. Nie łączyć z alko,benzo ani innym opio.
u47700 niewinnie w skutkach działanie, ale silny i niebezpieczny opioid, problem z dawkowaniem, silnie uzależnia, metodą per rectum może spowodować paraliż nóg, uszkodzenie jelita, krwawienia, 10mg za dużo może spowodować zapaść, nie łączyć z alko, benzo ani innym opio.
Mix tych opio prawie zabrał mnie do nieba.
Hexen psychozy, inne problemy psychiczne, zawały, zatory mózgu, wrzody.
u47700 niewinnie w skutkach działanie, ale silny i niebezpieczny opioid, problem z dawkowaniem, silnie uzależnia, metodą per rectum może spowodować paraliż nóg, uszkodzenie jelita, krwawienia, 10mg za dużo może spowodować zapaść, nie łączyć z alko, benzo ani innym opio.
Mix tych opio prawie zabrał mnie do nieba.
Hexen psychozy, inne problemy psychiczne, zawały, zatory mózgu, wrzody.
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Dobra opowieść. Może to bedzie przestroga dla narwańców zaczynającyvh z U I pvp.
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Każdy lubi co lubi,ja nie palący jestem,a unikam ALFY i benzodiazepin i opio
przekaż prawdę małolatom by wartości nie zginęły
w razie przypału -ślepy, głuchy, niemy
w razie przypału -ślepy, głuchy, niemy
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Opio chyba najbardziej śmiertelne i najlatwiej przedawkować.
Ale wszystko pewnie wyniszcza jak się ma skłonność do przesady.
Ale wszystko pewnie wyniszcza jak się ma skłonność do przesady.
- Status:
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
3fpm - za mocne jak dla mnie, okrutny zjazd, długi uszczerbek na psychice i skoki nastroju, przez tą substancje dobry miesiąc moje zachowanie wyglądało jak typowa dwubiegunówka.
Hexen - jedzony w dużej ilości i często spowodował u mnie chwilowy brak odczuwania wszystkich smaków, wymiotowałam nie raz, schizy i paranoje, wyżarte obolałe i opuchnięte gardło przez dobry tydzień już bez zażywania go, prawie wyorana dziura w przegrodzie nosowej, na szczęście się zregenerowała jakoś.
Kana - Jesteś po prostu amebą xD cóż moge więcej powiedzieć xD lubie kane ale powoduje bezmózg, obojętność na wszystko i wycofanie się.
Hexen - jedzony w dużej ilości i często spowodował u mnie chwilowy brak odczuwania wszystkich smaków, wymiotowałam nie raz, schizy i paranoje, wyżarte obolałe i opuchnięte gardło przez dobry tydzień już bez zażywania go, prawie wyorana dziura w przegrodzie nosowej, na szczęście się zregenerowała jakoś.
Kana - Jesteś po prostu amebą xD cóż moge więcej powiedzieć xD lubie kane ale powoduje bezmózg, obojętność na wszystko i wycofanie się.
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
czego unikac?
PRZESADY
niestety szczurki maja z tym problem
PRZESADY
niestety szczurki maja z tym problem
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Ja bym doradzał na pewno maczanek i opio. Te dwie rzeczy wydają mi się najbardziej szkodliwe z doświadczenia.
Czego unikać z RC / Najbardziej szkodliwe odczynniki
Czy hexen jest bardzo zracy?
ostatnio zauwazylem ze koncowka szyjki mojej szkalnej fajki jest nieco stopiona
link do zdjecia:
ostatnio zauwazylem ze koncowka szyjki mojej szkalnej fajki jest nieco stopiona
link do zdjecia: