Ostatni post z poprzedniej strony:
mówie o tym co obecnie jest na rynku, niemniej nawet w czasach świetności tego materiału, nie dało się na tym latać długo metodą iv. To jest fakt, wystarczy poczytać relacje na hy$rR$%l.
Ostatni post z poprzedniej strony:
mówie o tym co obecnie jest na rynku, niemniej nawet w czasach świetności tego materiału, nie dało się na tym latać długo metodą iv. To jest fakt, wystarczy poczytać relacje na hy$rR$%l.
No właśnie ech...Pyt0n pisze: ↑4 lata temuStrukturalnie może i niewielka jednak w działaniu sprawa wygląda już inaczej.
Po 3mmc:
- zawsze mam wrażenie, że siada mi coś na mowę, choć ludzie twierdzą, że mówię po prostu szybciej (ja to jednak odbieram jako wolniej - dziwne).
- jeśli jedzie się solo metodą iv to po 2-3 działce przestaje klepać.
- substancja nie daje powera/speeda.
- podkręca libido mentalnie jednak niekoniecznie fizycznie.
Powyższe ograniczenia nie występują przy 3cmc.
W takim razie polecam 3cmc BIG od ChemCentrum, które testowałem i jest mocno wyważone, tzn. eufo nie przeważa nad speedem, oraz 3cmc Pablo od SCAM, którego nie próbowałem jednak biorąc pod uwagę opinie userów to ma więcej speed niż eufo ^ ^
SCAM, ma minimum dwa sorty 3cmc oba są zajebiste , ale różnią się profilem działania znacząco - ja szczerze polecam 3cmc king ta druga też ma swoich zwolenników .
Tak to może wyglądać równie dobrze trójka jak i wiele innych kryształów. Różnica międzu 3cmc a 3mmc w wizualu jest taka, że 3mmc się utlenia i wtedy żółknie. Poza tym 3cmc jest twardsze - nie rozkruszy się w palcach zaś 3mmc już tak. Najlepiej jednak testować na język - po 3mmc następuje znieczulenie co nie ma miejsca po 3cmc.mtrm92 pisze: ↑4 lata temunormalne 3mmc wygląda tak jak tutaj na tej stronie
https://dopek.eu//fun%2A%2A.m%2Arket-t3155s180.html
No ja akurat preferuję odwrotną kolejność. Tj. całonocna jazda na 3cmc, a z rana luta albo dwie 3mmc (tak z 250mg każda). Tylko u mnie to przeważnie iv idzie, więc całonocny ciąg na 3mmc nie ma sensu bo szybko przestaje kopać, poza tym metafedron reza tak, że kable puchną...