Ostatni post z poprzedniej strony:

Ishikawa pisze: ↑

3 lata temu

Ze swojej strony dodam, że destrukcja totalna. Najpierw erozja szkliwa, po czym błyskawiczna destrukcja zębiny... co dało 12k PLN inwestycji w licówki :/

Ładnie. Po jakim czasie użytkowania, z jaką częstotliwością i jakie ilości?

Chemia niszczy szkliwo a wszczegolnosci palona ma kontakt z zębami po drugie żeby szybciej się niszczą bo po stumulantach brakuje śliny w jamie ustnej ktora chroni nasze zęby przed bakteriami

Vaporyzacja niszczy nie tyle co zęby, a szkliwo. A jak wiadomo przy uszkodzonym szkliwie i ząbek może się ułamać.

Szoll, no tak ale nie wiemy też jakie wypełniacze zostały użyte w produktach które "waporyzujemy"
A na pewno jakieś zostały użyte.

Przy sniffowaniu już chyba nie mam się co martwić? Ja do vapo się nie zabieram, ale sniffy jak najbardziej. Niby spływa po gardle, ale aż się martwić zaczęłam, bo długo ząbki się robiło żeby ładnie wyglądały

Taki pro tip od kumpla z medycyny co też lubi chemie:
Glowne problemy ze zdrowiem czy to zebow czy wlosow czy czego kolwiek innego wynika z tego, że uzywki powoduja wzmozone wykorzystanie witamin i mineralow w organizmie, po prostu dopek organizm do granic mozliwosci przez co musi on szybko syntezowac witaminy i mineraly i je wyplukiwac jesli nie nadaza, jak dodac do tego brak suplementacji witaminami, brak zdrowej diety i sportu to wszystkie te rzeczy na raz powoduja wlasnie pierwsze objawy w zebach, wlosach, stanie skory i to czego nie widac czyli bebechy w srodku dostaja w dupe. Dbajcie o suplementacje i miske mordki

niestety dopy niszczą zęby w tempie ekspresowym. Doswiadczylem tego na wlasnej skórze i obserwacjach szczurów