Nie chce mi się żyć
Nie chce mi się żyć
MeFiuS, masz opcje dwie
albo pozwolisz tej mysli owladnac całemu swojemu zyciu
albo zaczniesz walczyc
wiem juz nawalczyles sie srogo
poprobuj innych sposobow
i pozbadz sie narkomanskiego myslenia
ze musisz miec wszystko od razu
albo pozwolisz tej mysli owladnac całemu swojemu zyciu
albo zaczniesz walczyc
wiem juz nawalczyles sie srogo
poprobuj innych sposobow
i pozbadz sie narkomanskiego myslenia
ze musisz miec wszystko od razu
Nie chce mi się żyć
Co kurwa?
Żyć Ci się nie chce?
To lepiej kurwa niech Ci się zachce!!!
Ja Ci zaraz znajdę zajęcie.
Dawaj do mnie na dach dachówkę układać. Przypierdolim po dwa węgorzę pyszniutkiej fety,co by robota lepiej szła i ogień kurwa metry!!!
Tak to właśnie jest, jak się nie ma zajęcia - myśli się o kutasach!!!
Żyć mu się kurwa odechciało, patrzcie burżuja!
Przeszło?
No ja myślę!
To teraz 100 batów bambusowym kijem na gołe dupsko,następnie pół litra plus ogórki i zapraszam do mnie na bajerę.
Ja w razie czego mam jeszcze bimber, o proszę chłodzi się skurwiel...
- Załączniki
-
- IMG_20210803_161612.jpg (3.68 MiB)
Wiosna
Nie chce mi się żyć
Przyszedł dzień w którym jestem inny, skończyły się pomysły, chęci i zawiecha i cisza
Człowiek wypłukany z uczyć i życia
Pustka
Po 7 latach to zrozumiałem
Dodano po 28 sekundach:
Człowiek wypłukany z uczyć i życia
Pustka
Po 7 latach to zrozumiałem
Dodano po 28 sekundach:
Wszystko Co Tu Pisze - To Moja Fantazja Science Fiction
Nie chce mi się żyć
Doskonale cię rozumiem byku
(To co pisze to czysta fikcja i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością to sny...!)
Nie chce mi się żyć
Najgorsze że na trzeźwo miesza mi się rzeczywistość z fikcją, z czego już podejrzenie schizofrenii było przez psychiatrę
I nie pić ani żadnych używek
Ale to stany odstawiania są najgorsze
Jestem w czarnej dupie
Jeszcze charakter nie do zniesienia dla wszystkich się zrobił
Może jak się pod truje to może ktoś mnie odwiedzi
Je@ac i wyjeb@ne
I nie pić ani żadnych używek
Ale to stany odstawiania są najgorsze
Jestem w czarnej dupie
Jeszcze charakter nie do zniesienia dla wszystkich się zrobił
Może jak się pod truje to może ktoś mnie odwiedzi
Je@ac i wyjeb@ne
Wszystko Co Tu Pisze - To Moja Fantazja Science Fiction
Nie chce mi się żyć
Nie Ty jedyny masz takie zwiechy ale mam nadzieje ze będziesz mądrzejszy i silniejszy od innych i wyciągniesz głowę z dupy !
A co jeśli po śmierci bóg zapyta nas jak było w niebie ?
Nie chce mi się żyć
Bonifacy25, pierwszy raz tak mam że już tak pozapetlame wszystko, że czuję że nie do przejścia
Już wczoraj myślałem że na drodze skończę, plan był na drzewie, tylko, że drugiej strony się boję
Już wczoraj myślałem że na drodze skończę, plan był na drzewie, tylko, że drugiej strony się boję
Wszystko Co Tu Pisze - To Moja Fantazja Science Fiction
Nie chce mi się żyć
siema, nie wiem kim jesteś i jak długo ćpasz różne wynalazki, ale...
ale jeśli używałeś przez długi czas różnych substancji psychoaktywnych to musisz zrobić...
1. Uświadom sobie, że to nie Ty chcesz sobie popełnić samobójstwo, tylko to jest ważne, z powodu wyczerpania naturalnie syntezowanych w mózgu subst. rozweselających Twoja świadomość po przez używanie substancji psychoaktywnych powoduje Ci to że czujesz negatywne myśli...
2. Spróbuj benzo, powinno lepiej pomóc niż antydepresanty ze względu na pobudzenie receptorów GABA, które powodują podczas ich stymulacji odczucie zadowolenia.... ( przynajmniej ja tak mam...)
3. Jeśli faktycznie chcesz się zabić... to użyj najpierw leków niestandardowych, czyli zamiast antydepresantów działających na serotoninę użyj leków działających na receptory gaba, używaj ich przez dłużysz czas, aby inne receptory się zregenerowały
oto moje 3 kroki w odnalezieniu się na drodze do popełnienia samobójstwa.
Powodzenia. Bo żaden lekarz ci tego nie powie, gdyż nie mają doświadczenia...
Obyś wyszedł z tego jakże chujowego stanu świadomości gdy to Twoja świadomość przetyrana używaniem subst. psychoaktywnych próbuje Ci wmówić, że potrzebujesz popełnić samobójstwo....
Potrzebujesz skutecznej terapii aby receptory w Twojej głowie zaczęły korzystać z naturalnie zsyntezowanych subst. w mózgu zamiast chemii podawanej do mózgu...
Powodzenia, i żyj dalej
ale jeśli używałeś przez długi czas różnych substancji psychoaktywnych to musisz zrobić...
1. Uświadom sobie, że to nie Ty chcesz sobie popełnić samobójstwo, tylko to jest ważne, z powodu wyczerpania naturalnie syntezowanych w mózgu subst. rozweselających Twoja świadomość po przez używanie substancji psychoaktywnych powoduje Ci to że czujesz negatywne myśli...
2. Spróbuj benzo, powinno lepiej pomóc niż antydepresanty ze względu na pobudzenie receptorów GABA, które powodują podczas ich stymulacji odczucie zadowolenia.... ( przynajmniej ja tak mam...)
3. Jeśli faktycznie chcesz się zabić... to użyj najpierw leków niestandardowych, czyli zamiast antydepresantów działających na serotoninę użyj leków działających na receptory gaba, używaj ich przez dłużysz czas, aby inne receptory się zregenerowały
oto moje 3 kroki w odnalezieniu się na drodze do popełnienia samobójstwa.
Powodzenia. Bo żaden lekarz ci tego nie powie, gdyż nie mają doświadczenia...
Obyś wyszedł z tego jakże chujowego stanu świadomości gdy to Twoja świadomość przetyrana używaniem subst. psychoaktywnych próbuje Ci wmówić, że potrzebujesz popełnić samobójstwo....
Potrzebujesz skutecznej terapii aby receptory w Twojej głowie zaczęły korzystać z naturalnie zsyntezowanych subst. w mózgu zamiast chemii podawanej do mózgu...
Powodzenia, i żyj dalej
Nie chce mi się żyć
MeFiuS, i masz się bać. to nie jest koncert a zycie masz tylko jedno. jezeli bardzo zle < wiem jak to jest > to odczekaj każda minuta zwloki moze przyniesc zbawienie. sam na pewno pamietasz ze bylo kiepsko a potem cudem się odwracalo. dobrze ze o tym piszesz. koledzy tez ci dobrze radzą.
Nie chce mi się żyć
Spokój to kłamstwo – Jest tylko pasja;
Dzięki pasji osiągam siłę;
Dzięki sile osiągam potęgę;
Dzięki potędze osiągam zwycięstwo;
Dzięki zwycięstwu zrywam łańcuchy.
Moc mnie oswobodzi.
Dzięki pasji osiągam siłę;
Dzięki sile osiągam potęgę;
Dzięki potędze osiągam zwycięstwo;
Dzięki zwycięstwu zrywam łańcuchy.
Moc mnie oswobodzi.
Nie chce mi się żyć
MeFiuS, skoro sie boisz to znak, ze nie jestes na ostatnim etapie. Posluchaj rad daret1, masz wyczyszczone do 0 neuroprzekazniki - przede wszystkim sero. Organizm potrzebuje doladowania i regeneracji. Nie sluchaj za to rady kolegi Bevier, bo nie ma czasu z czymkolwiek czekac. Kazdy dzien bez proby dzialania by stan swoj odwrocic, moze przyniesc ta chwile, kiedy znajdziesz sekunde odwagi by to drzewo sprawdzic. Musisz zaczac dzialac - bo taki wpis jak Twoj, nawet jak wydaje Ci sie tylko proba wygadania, jest faktycznym wolaniem o pomoc. To jeden z sygnalow ostrzegawczych dotyczacych potencjalnych samobojcow. Nie bagatelizuj sprawy bo zaczynasz odhaczac checklist'e czerwonych flag.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam
Nie chce mi się żyć
beeniepatu, cholera jasna znowu zostałem źle zrozumiany. chodziło mi o teoretyczna proba samobojcza z tym ma czekać na wieki bo na to zawsze bedzie czas
Nie chce mi się żyć
Mi tez nie.Przy życiu trzyma mnie tylko trójka którą mozesz zakupić u sandheavens,
Przyglądam się kwiatom i dobrze mi z tym,dopóki trwa lato nie lękam się zim