Ostatni post z poprzedniej strony:

Wiek: 14 lat
Osoba: Ja w wlasnej osobie niestety
Substancja: Czyste prawdziwe Piko.
Ilosc: Rowniutki 1 gram.
Podanie: Sniff - Pierwszy raz w zyciu.
Efekt: SOR a potem Zaklad Poprawczy (8 miesieczny)

Pytanie jak: Do dnia dzisiejszego nie wiem.

Siemano!
Nie widziałem jeszcze takiego postu, jaki był wasz najgorszy mix? Czy był niebezpieczny?

Kiedyś wymieszałem 3-FPM potem DOC, potem Difenidynę potem dopaliłem kanna i prawie co zdychałem, popijałem co chwilę wodę tracąc świadomość Nie było nikogo na chacie a ja nie dałem rady zawiadomić jakąś pomoc, DOC dodatkowo zwiększał napięcie i nakręcał wmawiając mi, że powoli opuszczam ten świat(wiecie typowo psychodeliczna śmierć ego). Doifenidyna wzmocniła wszystko, kanna zwiększyło schizy a stim potyrał serducho. Bardzo głupi pomysł to był, ale dość dawno.

//krysztalowy: Jednak już był taki temat, więc przeniosłem wszystko tutaj

Po prostu nie mogę uwierzyć, jak coś takiego czytam.
A schodzę właśnie z najdziwniejszego tripa w życiu Później gdzieś tam opiszę.
Ale w ogóle miałeś wtedy w planach powrót na ten świat jeszcze?

Może źle się określiłem, nie było to na raz brane 3-fph rano, wróciłem doc ktory jak wiadomo dlugo sie laduje, potem difenidyna a wieczorem kanna i wtedy zaczal sie dramat A wynik nastąpił przy połączeniu metabolitów itd. Głównie problemy oddechowe. Nie nie miałem w planie zejść tylko zapomniałem o jakimkolwiek BHP. Dopiero w trakcie uświadomiłem sobie oho to rano tamto wcześniej patrząc na tablekę trip sit było wypisane, że problemy oddechowe i sercowe gwarantowane ale było po czasie.

Co mnie uratowało? Głównie NAC który odtruwa organizm i kilka innych rzeczy. No i to, że starałem się uspokoić bo głównie DOC namieszał ze schizą

No cóż, nie oceniajcie dzielę się tylko tak żeby komuś do głowy nie przyszło to albo żeby nie myślał, że jest ze stali i wszystko wytrzyma

Nie oceniam, tylko nie dowierzam a to różnica
A może i nie, nie jestem teraz pewien
Później się zastanowię.

A i jeszcze coś.
Przymierzam się do testów DOC-a.
Po tym, co opisałeś i po widzianym gdzieś tam korniszonowym wpisie, to chyba się jednak zastanowię

DOC jest zajebisty! Tylko tak; a)trzeba zrobić roztwór i strzykawą odmierzać b)mieć najlepiej dwa dni- jeden na tripa i to takiego zdala od ludzi, których nie chcesz obok w trakcie, drugi na zdjazd i męczącą stymulację. No benzo warto mieć. Odmierzasz raz 4/5mg i nie dorzucasz, czekasz na wejście do około 2h. Uważasz z nożami, ostrymi przedmiotami ja kiedyś musiałem coś spakować będąc na doc.. przyjechałem za mocno tapeciakiem i jeb aż do nogi Takie ruchy szybkie miałem i tak zapierdalałem. Poza tym kolory bajka, wchodzisz w świat kreskówki Drzewa, trawa wszystko zajebiste więc najlepiej w lecie i w cichym plenerze(działka idealna na to). W czasie jazdy niczego innego nie bierzesz, najlepiej nic nie mieć przy sobie, tylko jednego klona np. Dobra muzyka także bardzo ważna i szczególnie takie przygotowanie dnia aby nikt, ale to NIKT nie wyskoczył z ważną sprawą bo po prostu nie ogarniesz. A gały po tym są jak 5zł, po niczym nie miałem tak wielkich W każdym razie fraktale na zmakniętych oczach to ambrozja, nic innego nie dało mi takich animacji

Uwaga! Czujesz na tripie, że masz zmienione myślenie, ale wydaje Ci się, że zachowujesz się normalnie i to jest ogromna zmyłka bo wcale tak nie jest, byłem wśród 3 osób i co chwilę słyszałem uwagi co ja odpierdalam. Albo np ktoś coś do mnie mówił, chciał, ale ja nic na to.

PS. Substancja jest tania a jest jej dużo, można się z kimś na pół zebrać i moim zdaniem ekonomiczniej. W życiu bym nie zuzył tych 100mg, leży u mnie już rok. Ale oddać nie oddam bo mam klaster z rc Haha muzeum xD

Daj spokój, ja to jestem na etapie bania się tripów w domu a Ty tu o plenerach i nożach i w ogóle.
Mnie ratują obecnie banany i ona:

Potem to wyjaśnię

No sorry staram się być szczery A może komuś pomoge w ten sposób, ja mam pamiątkę czyli 7cm bliznę na udzie Co było śmieszne? Przejechałem i nic nie wiedziałem, usiadłem po 30min dotknąłem się ręką patrzę wszystko czerwone i taki uhahany i na docowany przemyłem octaniseptem bez wzruszenia i zakleiłem plastrami 3m na spore rozcięcia Zrobiłem to bardziej profesjonalnie niż bym na trzeźwo zrobił, bo często mi się mdło robiło na widok dużej ilości krwi jak przechodziłem dwa zabiegi.

No kurde psychodeliki działają najlepiej w naturze, takie już sa ;p U mnie w domu są kompletnie nudne, wszystko sie rusza a ja nie zadowolony bo nuda ;d Wychodze na spacer od razu wszystko zyje i pojawiaja sie rozkminki zyciowe Powiedzialbym, ze na polu sie lepiej czulem, powietrze zapach drzew itd. Dysocjanty w domu skolei tylko, czyli na odwrót.

Popieram akcję "ku przestrodze"

Tylko błagam niech nikt tych miksów nie naśladuje

Poza mixami nie polecam też zazywać bezpośrednio od Vendora difenidyny Wymaga ona przemiany na formę cytrynianiu, nieźle sobie tkanki przypaliłem zasadą mocną jak wypiłem roztwór po zakupie.. Legal ch** oczywiswcie w dupie to mial Podobnie jak rc-ch**icals ktore mi wyslalo "fub-amb" nie podpisany ktory byl konsystencji mąki i w ogóle nei działał(na szczescie bo jakby dali mi opio maf to bylbym w grobie) debile, to samo brak odzewu, kasa w bloto.

Moje najgłupsze combo to było bk-ebdp hexen i 4cmc z 3fph w ciągu 30 minut to wszystko za rzuciłem to aż para ze mnie leciała jak się wszystko połączyło.

Napiszę w mocnym skrócie, bo aż nie wierzę, że poczułem się niczym amator. xD

W grudniu około 300 mg cmc + 50 mg 4cmc, po około 30 minutach około 300 mg 4cmc i 50 mg 3cmc.

Wynik? Po półtorej godzinie wylądowałem na SORze. Miałem między innymi atak paniki, a lekarz stwierdził, że jeżeli bym wziął odrobine więcej, mógłbym mieć co najmniej stan przedzawałowy, a ja nawet trzydziestki nie mam

Zapaliłem z kolegą wiadro suchego zioła z maczanką. Trochę nas odcieło, ale dalej. 120mg hexenu + 70mg MD PHP + 140mg Supermena + 80mg 3cmc. Wszystko na raz zrobiło zamieszanie w głowie

Gandalf po 700 cmc na sor? chłopie nie uwierzysz, ale ci zazdroszcze w chuj XD