Ostatni post z poprzedniej strony:
Te parcie na seks, jest czasami dość frustrujące. Jak wpada do mnie ziomeczek, to po paru sniffach rozmowa kręci się od razu wokół tego, jakie cipeczki można zgarnąć do polatania razem furką, lub na chatę. Niby nic takiego, ale jak nie ma jakiś na ogarnięciu, to czasami leci bajera przez telefon, i to całą noc.. oczywiście ja wczuty w bajerke, a ziomeczek tak samo. Jeśli chodzi o przebywanie samemu, to skłamałbym mówiąc, że nie dzieje się tak jak u osób powyżej. Dziwne to jest, człowiek czasami wczute łapie taką, że ciężko z niej wyjść. Po euforykach, gdy nie mam innego zajęcia to dopiero wtedy o tym zaczynam myśleć, ale po stimach to często cały czas w głowie tylko jedna myśl. Chore gówno![Super :thumbup:](./../images/smilies/icon_thumbup.gif)