Latest post of the previous page:
Xeno, ja myślę zupełnie inaczej. Uważam, że wszechświat jest tak skonstruowany, że nic w nim nie ginie bezpowrotnie. Jeśli umieramy tutaj to rodzimy się na nowo gdzieś indziej.What's after death? What is happiness to you?
What's after death? What is happiness to you?
Po śmierci nie ma absolutnie NIC. Szara,smutna i zarazem śmiertelna prawda hehe. Ale rozumiem poniekąd wszystkich tych co wierzą lub chcą wierzyć że jednak coś jest po śmierci. To takie pocieszanie się lub niedopuszczanie myśli że po życiu nie może NIC nie być.
Szczęście to np. dla mnie być zdrowym, mieć dobre żarcie, troche hajsu najlepiej nieskończenie wiele wiadomo, wygodne życie z udogodnieniami jakie są tylko możliwe no i oczywiście dobry sexik. Myśle że zdrowi rodzice to też szczęście no i zapomniałem że szczęście to też móc czasami targnąć w nochala jakiś dobry temat np. 4cmc
jeszcze jestem szczęśliwy jak słucham dobrego techno które uwielbiam! No to chyba tyle ode mnie. Pozdr.
Szczęście to np. dla mnie być zdrowym, mieć dobre żarcie, troche hajsu najlepiej nieskończenie wiele wiadomo, wygodne życie z udogodnieniami jakie są tylko możliwe no i oczywiście dobry sexik. Myśle że zdrowi rodzice to też szczęście no i zapomniałem że szczęście to też móc czasami targnąć w nochala jakiś dobry temat np. 4cmc

What's after death? What is happiness to you?
yeter, na 100% nie wiem bo nie umarłem jednak będąc realistą jestem pewien że jest tak jak napisałem że nie ma nic. Nasz mózg już nie pracuje więc koniec odbierania czegokolwiek.
Ćpanie to za mocne słowo. Bardziej chodziło mi o możliwość wyboru/doznań za życia. No tutaj wiąże się to stety niestety z aplikowaniem różnych substancji. Kumasz cokolwiek? Mam nadzieje że rozjaśniłem nieco koledze
Ćpanie to za mocne słowo. Bardziej chodziło mi o możliwość wyboru/doznań za życia. No tutaj wiąże się to stety niestety z aplikowaniem różnych substancji. Kumasz cokolwiek? Mam nadzieje że rozjaśniłem nieco koledze

What's after death? What is happiness to you?
yeter, wiesz co panie mordo, jest we wszechświecie samych GALAKTYK więcej niż ziarenek piasku na saharze więc jest iskierka nadziei na to co piszesz chociaż ja twardo doświadczyłem tego co miałem doświadczyć i to dwukrotnie. Zanikają dzwięki, obraz się zwęża aż do punku i nie wiem co dalej bo mnie wywalało spowrotem
z czego jestem szczęśliwy bo ta planeta, natura przede wszystkim jest pięknym i niepowtarzalnym miejscem w którym można się zakochać. Trzeba to tylko najpierw zauważyć i docenić.
Dodano po 3 minutach 30 sekundach:
^^ up - Może dlatego nie ma statusu użytkownika xD administracja wie co robi

Dodano po 3 minutach 30 sekundach:
^^ up - Może dlatego nie ma statusu użytkownika xD administracja wie co robi
What's after death? What is happiness to you?
yeter, po tym poście nic nie widać a jeśli ty chłopaczku już tak wiele widzisz po nim to tylko pokazuje jakim jesteś łepkiem
lecisz jakimiś swoimi schematami które nijak sie maja do rzeczywistości. U mnie rządzi sport na codzień a ten od ćpunów wyzywa
umrzesz marnie.


What's after death? What is happiness to you?
Szczęście z kolei jest dla mnie mieszanką podniecenia, radości i ekscytacji w anormalnych ilościach chociaż mogłem właśnie opisać euforię albo chwilowe szczęście. Tak długo terminowo dość trudno to zrobić, nie wiem - stabilizacja finansowa a najlepiej żeby jej nie było, bezgranicznie zakochana w Tobie żona, jakieś dzieciaki (ilość do wyboru), bezpiecznie otoczenia i takie chyba podstawowe warunki potrzebne do życia. Ktoś powie - Mefedron. Dla mnie to jest złożona kwestia.
What's after death? What is happiness to you?
Mefedron nie daje szczęścia, tylko sztucznie wywołuje jego namiastkę podczas swojego działania. Euforia nie równa się szczęściu jak dla mnie
What's after death? What is happiness to you?
Dlatego prześmiewczo napisałem, że to ktoś. Ale znasz ludzi? Może kręcą się jacyś mefedroniarze, co po kresce odlatują w kosmos i wracając są spełnieni?
What's after death? What is happiness to you?
Oczywiście że dragi nie dają szczęścia. To tylko ulotne chwile euforii. Na szczęście składa się wiele innych czynników plus przede wszystkim zdrowa głowa.
Po śmierci uważam, że jest round two, czyli krótko mówiać reinkarnacja. Taka teoria ma moim zdaniem najwięcej sensu. Nie boję się śmierci, ponieważ uważam się za osobę, która nie ma nic na sumieniu. Następne wcielenie powinno być w dechę xD
What's after death? What is happiness to you?


No może akurat wy tak nie macie lub inni też ale ja tak i wiem że inne osoby też widzą to tak samo. Czasami widać po samej gadce jaką radośc komuś sprawia planując imprezke np. widać czlowieka szczęśliwego wtedy i nikt mi nie powie że tak nie jest.