Mogę potwierdzić większość tego co było tutaj już pisane - bardzo subtelny euforyk. Dawkowałem oralem 300mg (zmielone na proch i wrzucone do żelowej kapsuły), weszło gładko po około 40 minutach. Peak fazy około 60min a potem równie gładkie zejście.
Faza głównie euforyczna, ale z bardzo czystym headspacem, nie czułem potrzeby zwierzać się z problemów randomowym znajomym którzy się nawinęli na czacie. Natomiast jak ktoś pisał do mnie to byłem bardzo empatyczny. Faza mi minęła tak że siedziałem i słuchałem muzy, nóżka chodziła do rytmu sama
. Stymulacja jakaś tam była, ale niewiele większa niż po dużej kawie.
Najbardziej zwróciło moją uwagę to że muza brzmi bardzo podobnie jak po MDMA, taki charakterystyczny efekt jakbyśmy siedzieli w studni, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi xD
Nie czuć prawie w ogóle tego zezwierzęcenia którego doświadczałem po trójkach, co oceniam na plus jako miłą odmianę
Libido niby coś się podnosi ale nie na tyle żeby w ogóle chcieć wyciągać żołnierza z okopu.
Sort od BOLCHEMIST_COM, mogę naprawdę polecić. Jak ktoś poszukuje czegoś lżejszego dla odmiany a nadal chce się bawić dobrze to zaciągać śmiało! Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku!!
Tylko pamiętajcie żeby brać oral, sniffy podobno gówniane; ja nie testowałem na sobie, wystarczyło mi że oral działał dobrze
. Dodatkowo, co ciekawe, w ogóle nie czułem potrzeby robienia dorzutek, a pamiętam jak potrafiłem przehulać całą noc na trójkach i dorzucać co 0.5-1h, więc ponownie miła odmiana.
Brak problemów ze snem, brak wyparcia głodu, mogłem normalnie ojebać później kolację
. Jedynie co, no to były drobne problemy gastryczne przy wczytywaniu, ale to chyba typowe dla euforyków branych oralem, przynajmniej dla mnie.
A no i tydzień wstecz brałem 3-mmc, a mimo tego wydaje mi się że efekty 2-mmc dzisiaj były w pełni satysfakcjonujące, natomiast brałem to wszystko po długiej przerwie i przy dobrej diecie i siłowni, więc może dla ludzi z większą tolerką efekty będą mniej spektakularne.
Niebawem idę na festiwal z siostrą, która nie wie że biorę cokolwiek, więc uznaję to za idealną okazję żeby zarzucić dwójkę jeszcze raz, dobrze się bawić i nie wyglądać w ogóle jakbym był nafurany. Myślę że takie okoliczności są w sam raz do dwójki - gdy chcemy lekko podbić wrażenia z doświadczenia ale nie chcemy żeby było po nas widać xD
Mam nadzieję że ta recka komuś pomoże