Profil sklepu: ChemCentrum
Ostatni post z poprzedniej strony:
kolego masz tutaj w chuj ciekawych substancji i nie ma co sie zalamywac. jak dla mnie taki luxiarz jakos nie odstaje zbytnio od mmcka o ktorym piszesz. jasne jest jakas roznica ale to nie znaczy ze nie odnalazlbys sie w profilu dzialania np. tego analogu czworki. koniecznie przetestuj bo naprawde mozesz sie zdziwic na duzy plus.CiumkajLoczka pisze: ↑9 mies. temuSzkoda że nigdzie już nie ma 3mmc ;/ Ciekawe czy kiedyś tutaj wróci bo było naprawdę konkretne
Zdaj relacje jak taki mix wypada. No i zastanawia mnie czy te kokolino czy jakoś tak będzie dobre dla mnie i kobiety? Do wspólnej nocy?
To wszystko zależy.
Zależy od tego, czy obydwoje lubicie profil stymulacyjny. Nie każdemu stymulacyjne libido podpasuje, ale ja np. jestem jego zwolennikiem. Nawet na zwykłej amfetaminie winduje mi mocno ochota na conieco. 
Przetestuj to się dowiesz. Ja bym do łóżkowych igraszek polecał 3cmc, albo luxa bo z doświadczenia wiem, że to właśnie w te substancje najwięcej osób celuje, gdy ,,celem wykorzystania" jest łóżko. 
A jeśli profil stymulacyjny, to jest to w czym bardzo dobrze się odnajdujesz, to po koxie możesz zainteresować się również nepem. W odpowiednich dawkach ochota na nim również jest przemocna.
Warto dodać że można zawsze się wspomóc jakąś viagrą czy innymi tabletkami i też będzie okBendfellsTM pisze: ↑9 mies. temuTo wszystko zależy.
Mi tam po tym syntetyku skoczyło libido i to grubo. Mógłbym lecieć całą noc i bez Viagry, ale dobrze się w nią zaopatrzyć tak jak KryzysWieku napisał. Nigdy nie wiadomo czy maszt nie odmówi posłuszeństwa. ;d A czasem potrafi się tak zdarzyć.
Zaciekawiłeś mnie ;33 A ten koksik podobny jest do prawdziwego? ^.^adrianpdw1996 pisze: ↑9 mies. temuMi tam po tym syntetyku skoczyło libido i to grubo. Mógłbym lecieć całą noc i bez Viagry, ale dobrze się w nią zaopatrzyć tak jak KryzysWieku napisał. Nigdy nie wiadomo czy maszt nie odmówi posłuszeństwa. ;d A czasem potrafi się tak zdarzyć.
Czy podobny do prawdziwego? Nie jest to 1:1 ale według mnie i tak te syntetyczne wygrywa. Jest mocniejsze, tańsze, i można je mikrodawkować. ;d Mega wydajny produkt.Anetka02 pisze: ↑9 mies. temuZaciekawiłeś mnie ;33 A ten koksik podobny jest do prawdziwego? ^.^adrianpdw1996 pisze: ↑9 mies. temuMi tam po tym syntetyku skoczyło libido i to grubo. Mógłbym lecieć całą noc i bez Viagry, ale dobrze się w nią zaopatrzyć tak jak KryzysWieku napisał. Nigdy nie wiadomo czy maszt nie odmówi posłuszeństwa. ;d A czasem potrafi się tak zdarzyć.
)
Różnice oczywiście występują, w końcu prawdziwa kokaina to jednak coś jedynego w swoim rodzaju. Ale nie skłamie mówiąc, że ten produkt dużo nie odbiega od pierwowzoru. W moim mniemaniu, tak jak i użytkownika powyżej - jest to mocniejsza alternatywa. Dawkowania są niskie, przez co 1g potrafi wystarczyć na długi czas. Opisałbym te SC jako nienachalny stymulant, który nadaje się do pracy, i porobienia czegoś w międzyczasie. Nie sposób wysiedzieć w miejscu, chce się działać.Anetka02 pisze: ↑9 mies. temuZaciekawiłeś mnie ;33 A ten koksik podobny jest do prawdziwego? ^.^adrianpdw1996 pisze: ↑9 mies. temuMi tam po tym syntetyku skoczyło libido i to grubo. Mógłbym lecieć całą noc i bez Viagry, ale dobrze się w nią zaopatrzyć tak jak KryzysWieku napisał. Nigdy nie wiadomo czy maszt nie odmówi posłuszeństwa. ;d A czasem potrafi się tak zdarzyć.
mnie to co 5 minut ciągnie do kolejnej:D by jeszcze bardziej wyjebało xDBendfellsTM pisze: ↑9 mies. temuRóżnice oczywiście występują, w końcu prawdziwa kokaina to jednak coś jedynego w swoim rodzaju. Ale nie skłamie mówiąc, że ten produkt dużo nie odbiega od pierwowzoru. W moim mniemaniu, tak jak i użytkownika powyżej - jest to mocniejsza alternatywa. Dawkowania są niskie, przez co 1g potrafi wystarczyć na długi czas. Opisałbym te SC jako nienachalny stymulant, który nadaje się do pracy, i porobienia czegoś w międzyczasie. Nie sposób wysiedzieć w miejscu, chce się działać.Anetka02 pisze: ↑9 mies. temuZaciekawiłeś mnie ;33 A ten koksik podobny jest do prawdziwego? ^.^adrianpdw1996 pisze: ↑9 mies. temuMi tam po tym syntetyku skoczyło libido i to grubo. Mógłbym lecieć całą noc i bez Viagry, ale dobrze się w nią zaopatrzyć tak jak KryzysWieku napisał. Nigdy nie wiadomo czy maszt nie odmówi posłuszeństwa. ;d A czasem potrafi się tak zdarzyć.
Można się przestymulować. Wtedy to już nachodzą paranoje itd. ;/ Dlatego też nie jestem zwolennikiem wpieprzania na umór. Zwłaszcza takich substancji, które można aplikować w małych dawkach.
