Cześć! Zastanawia mnie ostatnio jakie RC benzo wybrać tak, żeby jego działanie było jak najbardziej podobne do alpry - lub nieco mocniejsze. Nie chcę mi się prosić co chwilę o receptę, a u jednego z naszych Ventorów jest dość duży wybór benzo RC. Co byście mogli polecić? Pozdro

bromazepam spróbuj. Bromazolam też się nada.

Kamezini pisze: ↑

2 lata temu

bromazepam

Występuje pod apteczną nazwą Sedam, nie ma podlotu do Alprazolamu, ale ma potencjał uzależniający jak każde benzo (więc ostrożnie). Spektrum działania bardzo podobne jak Xanax, aczkolwiek lekarze chętniej to przepisują. Według mnie 1mg Xanaxu = 3mg Sedamu. Rekreacyjnie nie widzę zastosowania.

Kamezini pisze: ↑

2 lata temu

Bromazolam

Nie wszedł do aptecznego obrotu w latach 80-tych ubiegłego wieku, jest dostepny na rynku RC od jakiegoś czasu.

Eeee. Sedam jest fajny i łatwiej ubłagać rodzinną na to, pisze r od ręki.

Na dzień dzisiejszy jaki najlepszy odpowiednik aptecznego klona albo xana?
Z aktualnych jedynie bromazolam jest mi znany i szukam czegoś mniej inwazyjnego.

Flualprazolam

Etizolam w odpowiednio dużej dawce jest chyba najlepszy.

Jeśli chodzi o alprazolam to flualprazolam będzie teoretycznie jego RC odpowiednikiem chociaż jest dużo mocniejszy i typowo nasenny.

Ogólnie benzo są typowo nasenne i przeciwlękowe. Wiele z nich jest podobnych do siebie.

VVVV000, Na Etizolam bardzo szybko tolerancja rośnie, sam sie o tym przekonałem gdy zaczynałem od dawek 2mg a potrafiłem z czasem dochodzić do 40-50mg + jeszcze popijać to alkoholem.
Co do Flualpry to problem polega na tym, że występuje przeważnie w 1miligramowych mikroskopijnych tabletkach, których nigdy nie byłem w stanie przepołowić, a dawka 1mg flualpry to jednak troche za duża.

Acolit3, Kup se chłopie w aptece takie cuś za 7 zł i będzie jak znalazł

CzesioRC, O kurcze pierwszy raz takie coś widzę XD, jak to ustrojstwo sie nazywa?
Przepoławiarka do tabletek?

Nawet nie wiedziałem o takim przecinaku

CzesioRC, Co to ma niby być? Gilotyna do kutasa?
A jak z rozpuszczalnością flualprazolamu w sensie tych pigułek?
a gdyby rozpuścić tabletke w powiedzmy 2ml jakiejś cieczy?
Wtedy łatwo można wydawkować pół miligrama jako 1mililitr?

Fachowo to się nazywa GILOTYNA DO TABLETEK . Co do zamiennika alpry no to postawiłabym na bromozolam. Na Reddit bardzo porównują to do alpry, ale narzekają też na senność po kilku godzinach trzech/czterech ale myślę, że redbulik, kawka i działamy dalej .

Dobrej orginalnej alpry raczej nic godnie nie zastąpi. Z resztą po co by mialo skoro jest.

lolek20, Ja właśnie schodzę z tej kurwy alpry niepozornie wkradającej się w życie i nie wiesz nagle czy minęły dwa czy trzy lata.
IKP zajebane alprami wszelkiego rodzaju w hooy aż, wstyd.
Schodze przy pomocy flubromozepamu - imo powinien być stosowany powszechnie w psychiatrykach zamiast relanium - dziwie się, że tak nie jest. Nie zamula, długo działa, działa przeciwlękowo, nie plącze się język chyba że na raz za dużo się wzięło. Człowiek czuje się po prostu normalnie i nie myśli o pigułkach.
Minusy - długo się ładuje więc jak ktoś cierpi od alpry na ostry zespół odstawienny i wybudza się w nocy a rano trzeba wstać do roboty to polecam wrzucić pigułkę flubro w połowie nocy bo ładuje się około 2h. No i raczej nie dla stimiarzy którzy benzynami się chcą uśpić. Tu jakieś RC-zolamy, alpra lub klon pod język.

Ja mam obecnie 75mg alpry aptecznej i nie dotykam. Zostaje w apteczce do tego do czego została stworzona - nagłe przypadki i tylko doraźnie. W to gówno słabsi psychicznie już po tygodniu mogą się wpierdzielić.