Siemandero, prosiłbym o pomoc kogoś kto zna się na rzeczy. Chciałbym spróbować przygody z opio, mógłby mi ktoś poradzić od jakich substancji warto zaczynać i w jakim rc-ku mógłbym to aktualnie zdobyć ? ( maczanki odpadają )

jak narazie dobre opio znikneło z rc chyba ze apteka

alejchandro pisze:Siemandero, prosiłbym o pomoc kogoś kto zna się na rzeczy. Chciałbym spróbować przygody z opio, mógłby mi ktoś poradzić od jakich substancji warto zaczynać i w jakim rc-ku mógłbym to aktualnie zdobyć ? ( maczanki odpadają )

Najpierw posłuchaj... w opio łatwiej się wpierdolić jak wyjść!

Nie zaczynaj... nie warto brnąć w to gówno.

Wysłane z mojego Redmi 5A przy użyciu Tapatalka

Z RC bieda
Z rzeczy które można dostać apteczne to np Kodeina, Tramadol (lek na kręgosłup)
Poza tymi dwoma nie polecam opioidow bo są najgorsza kategoria dragow po kanna rc

Nie czytaj tych pajaców. Wielcy moralizatorzy . A sami ćpią gówno rc.
Zaczyna sie opio standardowo od kodeiny ( lepszy jest thiocodin- nie trzeba ekstrakcji, a tylko wpychasz tabletki. Ilośc na poczatek 150mg - 10 sztuk małego opakowania. Moźliwe że na początku nic nie poczujesz, jeśli nigdy nie próbowałeś opiatkow. Po tym pewnie się zniechęcisz więc dalej nie będe sie produkował. Ale, jesli uparcie będziesz próbował , to może doświadczych tej magi 1 szej fazy. No a potem zwiekszanie dawek itd.
Albo możesz odrazu zacząć od pst. Kupujesz odpowiedni mak, musisz przewertować hypka i ogarnąć serie i numer. Wtedy robisz przepłuczke makową , instrukcje masz na tym forum. Przesączasz prze butle i chlejesz .
Ale uważaj , przepłuczka jest niesamowicie obrzydliwa i będziesz pewnie żygał nawet nie mając czym. Chyba że masz odporny organizm , albo ogarniesz antyhistaminy.
Faza po maku jest w kurwe długa nawet do 15h. Ale eufori raczej nie doświadczysz , tylko chillout i rozleniwienie. Jeśli brałeś kiedyś jakieś euforyki , b-ketony albo inne amfetaminy to będziesz zawiedzionym
A uzależnić się możesz szybciej od euforyków niź od opioidów. Ale prawdą jest że jak się wciągniesz i będziesz leciał codziennie na opio to będziesz cierpiał, psychicznie raczej mało , fizycznie wręcz straszliwie

- mały edit, wycięte wklejenie tego samego. Josiek

Najlepiej wgl.
Można się wpierdolić i dużo potracić.
Gra nie warta zachodu.

syluro pisze:Nie czytaj tych pajaców. Wielcy moralizatorzy . A sami ćpią gówno rc.
Zaczyna sie opio standardowo od kodeiny ( lepszy jest thiocodin- nie trzeba ekstrakcji, a tylko wpychasz tabletki. Ilośc na poczatek 150mg - 10 sztuk małego opakowania. Moźliwe że na początku nic nie poczujesz, jeśli nigdy nie próbowałeś opiatkow. Po tym pewnie się zniechęcisz więc dalej nie będe sie produkował. Ale, jesli uparcie będziesz próbował , to może doświadczych tej magi 1 szej fazy. No a potem zwiekszanie dawek itd.
Albo możesz odrazu zacząć od pst. Kupujesz odpowiedni mak, musisz przewertować hypka i ogarnąć serie i numer. Wtedy robisz przepłuczke makową , instrukcje masz na tym forum. Przesączasz prze butle i chlejesz .
Ale uważaj , przepłuczka jest niesamowicie obrzydliwa i będziesz pewnie żygał nawet nie mając czym. Chyba że masz odporny organizm , albo ogarniesz antyhistaminy.
Faza po maku jest w kurwe długa nawet do 15h. Ale eufori raczej nie doświadczysz , tylko chillout i rozleniwienie. Jeśli brałeś kiedyś jakieś euforyki , b-ketony albo inne amfetaminy to będziesz zawiedzionym
A uzależnić się możesz szybciej od euforyków niź od opioidów. Ale prawdą jest że jak się wciągniesz i będziesz leciał codziennie na opio to będziesz cierpiał, psychicznie raczej mało , fizycznie wręcz straszliwie

- mały edit, wycięte wklejenie tego samego. Josiek

Dzięki, w końcu coś konkretniejszego

syluro

Uważasz, że odradzanie opio to ćpuńsko moralizatorskie pierdolenie? Otóż nie. Ja mając blisko 40 lat na karku zrozumiałam co i jak. Zaczynało się niewinnie, a kończyło na mega skręcie. O ile psychikę ma się twardą to fizycznie w oczach robisz się wrakiem. Natomiast polecanie "przetwórstwa" makowego komuś, kto nigdy nie miał do czynienia z opio etc. to proszenie się o kłopoty.

Przemyśl, ale sam robisz z siebie pajaca przez duże P

DragonJe DMT pisze:Najlepiej wgl.
Można się wpierdolić i dużo potracić.
Gra nie warta zachodu.

Szanuje chęć przestrogi, jednak ja zaliczam się do tej nielicznej grupy bardzo odpowiedzialnych ćpunów. Zdaje sobie sprawę, że substancje z tej grupy mają duży potencjał uzależniający i już niejedna osoba zrujnowała sobie przez to życie, tak jak i też przez wiele innych substancji branych nierozsądnie ( cytując Lil Xana ,, Xanax cię oszuka, Xanax cię zdradzi, Xanax cię pochłonie '' ) Chcę tylko spróbować, nawet jeśli efekty będą najlepsze jakie mógłbym sobie wyobrazić nie ma nawet takiej opcji żebym to ciągnął biorąc następne razy z tą jakże zdradliwą myślą ,, jeszcze się nie uzależnieniem, mogę sobie pozwolić ''

No to próbuj tak jak mówiłem na początek paczke thiocodinu i zobaczysz jak to działa. Nie uzależnisz się od paru spróbowań. Ludzie przesadzają i uważają opio za jakieś straszne zło.
Tyle że pewnie na poczatek nic nie poczujesz , a jak poczujesz to nie będzie szału.
Opio są specyficzne , to nie kryształ albo jakas feta że każdemu sie spodoba

Posłuchaj autorze tematu,
Jak zapewne widzisz, zdecydowana większość odradzi Ci opioidy.
Ja biorę je od ok 8 lat. Uwierz mi że gdybym mógł cofnąć czas i nigdy nie zaznać działania opio - pewnie doszedłbym w życiu do wielu rzeczy.
Zaczynałem od tramadolu (choć jego powinowactwo do receptorów opioidowych jest małe) ma spory potencjał uzależniający. Potem było już z górki...
Musisz wziąć pod uwagę jedną istotną rzecz, mimo tego że ustalono pewną stałą co do wpływu opio na człowieka, jeden bardziej uzależni się od zwykłej kodeiny, niż od tramadolu czy innych syntetycznych - a drugi mógłby na sportowo walić majkę, kode i inne naturalne, natomiast wzięcie choćby 100mg tramadolu kończy się 2/3 dniowym skrętem.
Ja zaliczam się do tych drugich btw.
Zastanów się poważnie nad tym - choć skoro piszesz ten temat, nie oczekujesz morałów, a umoralnianie przez ćpunów którzy z definicji są mało wiarygodni jest kuriozalne (sory chłopaki ale taka jest prawda - sam jestem ćpunem), to i tak mogę się założyć że nic Cię nie powstrzyma

Ale ty wiesz że minął miesiąc i już autor zapewne spróbował kilkanascie razy. Umoralnianie nic nie da zwlaszcza z ust kogos kto ćpa. Z dwojga złego lepiej zeby ćpał opio niż te chujowe rc.

Gargameli pisze: ↑

6 lata temu

alejchandro pisze:Siemandero, prosiłbym o pomoc kogoś kto zna się na rzeczy. Chciałbym spróbować przygody z opio, mógłby mi ktoś poradzić od jakich substancji warto zaczynać i w jakim rc-ku mógłbym to aktualnie zdobyć ? ( maczanki odpadają )

Najpierw posłuchaj... w opio łatwiej się wpierdolić jak wyjść!

Nie zaczynaj... nie warto brnąć w to gówno. Wciąga się latwiutko ale odstawić to ścierwo to szczyt wytrzymałości i ciała i ducha i mózgu.


Popieram! Nie tykaj tego gówna bo naprawdę nie warto.
U mnie zaczęła się przygoda od kody od lekarza na migreny los chciał żeby w moje rece po operacji nogi wpadł lekarz chętnie przepisujący tramal i to wielkie flaszki kropli i to po 4 butle naraz.... a to bylo jeszcze na ciągu na kodzie. ...później już ciągu na tramadolu a gdy się skończyło? Na rynku pojawiła się ulka i później 3m-fuf..... jechałem do końca.... nie do końca worka a bez umiaru do końca oddechu.... trafiłemna sor... budzili mnie do życia ponad 7 godzin... dało mi to w pizde na tyle mocno że udało się odstawić ale to co się ze mną działo to już nie pytaj... chłopaku skręty po opio to nie mitologia. A ja ciebie poproszę nie brnij w to.
Pozdrawiam ! rozwagi i myślenia w przyszłość życzę.
Nie ważne jak się zaczyna ważne jest jak się skończy.