Ostatni post z poprzedniej strony:

Te rc co są na rynku powodują zaniki pamięci ich stopien zależy od siły działania danego rc!

Ostatnio po kanna z serii SGT przez kilka dni uswiadczylem sporych problemów z pamiecia

U mnie wystepują zaniki pamięci ale raczej krótkotrwałej. Njaczęsciej po upojnych nocach z rc xd. O boże jak nienawidzę krązyć i szukać np. kluczy od domu i nie mieć pojęcia gdzie zostawiłam je 10 minut temu.

Hokuspokus Ty chodziles i szukales kluczy, a ja dziś przeszedlem sie po moim domu z pelnym dobroci woreczkiem, wróciłem do pokoju i dotarło do mnie że nie mam materiału. Szukałem tego przez jakieś 15-20min i znalazłem u kota na jego drapaku schowane w takim nie widocznym miejscu xD

Warwick z kotami coś jest... zauważyłem że koty jak czują dobry towar to chcą to wąchać.. jebańce

Z cyklu szalone opowieści o kotach. Ostatnio widziałem na YT filmik z teorią, że koty to bio-roboty, poprzez które kontrolują nas Obcy. Więc uważajcie z nimi, bo jak przyćpają, to się różne rzeczy mogą dziać

Warwick pisze:Hokuspokus Ty chodziles i szukales kluczy, a ja dziś przeszedlem sie po moim domu z pelnym dobroci woreczkiem, wróciłem do pokoju i dotarło do mnie że nie mam materiału. Szukałem tego przez jakieś 15-20min i znalazłem u kota na jego drapaku schowane w takim nie widocznym miejscu xD

Hahaha. Zagubiony temat to mój konik. Albo ostatnio szukam sobie tematu, A tu okazuje się że cały czas trzymałam go w dłoni. To jest niezła dziura. XD

Jak dla mnie to trawka powoduje zaniki pamięci. Po rc wszystko się pamieta, nawet jak sie jest zwierzakiem i robi głupie rzeczy to wszystko to sie pamieta chcoaiz po samym alko by się nie pamiętało. To plus a jednocześnie minus

Po sajko sporo się zapomina.
Tylko na trochę innej zasadzie.
Często masz zajebiste przeżycia i jest ich bardzo wiele.
Chciałbyś potem spisać fajnego tripreporta ale mnóstwo rzeczy zapomnisz, bo za dużo i za intensywnie się dzieje.
Był taki czas, że nawet robiłem mini-notatki w trakcie.
Ale teraz pierdzielę to i się po prostu cieszę tripem.
I tak najfajniejsze rzeczy są nie do opisania. Kolorki, wizuale i rzeczy opisywalne to tylko fajne wstępne fajerwerki.
To, co najfajniejsze dzieje się głęboko w umyśle i emocjach. I nie przekażesz tego w pełni, choćbyś się zesrał
Ostatnio po AL-LAD godzinę stałem przed lustrem gapiąc się na siebie.
To, co wtedy przeżyłem w umyśle było warte 100 sesji u najlepszego psychiatry.

Jeżeli chodzi o pamięć będąc pod wpływem, to ja akurat na 3 cmc jak z kims duzo rozmawiam to znacznej czesci rozmowy nie pamietam, a jesli o takie zycie codzienne będąc testerem to nie

alejchandro pisze:Jeżeli chodzi o pamięć będąc pod wpływem, to ja akurat na 3 cmc jak z kims duzo rozmawiam to znacznej czesci rozmowy nie pamietam, a jesli o takie zycie codzienne będąc testerem to nie

To normalne siada pamięć krótkotrwała od niskiej zawartości serotoniny.

Po rekreacyjnym stosowaniu erceków nie zaobserwowałam anomalii. Natomiast w ciągu na HEXEnie oraz MDPHP pamięć krótkotrwała ulega chwilowej degradacji, po wyjsciu z cugu wszystko powoli wraca do normy.

Potwierdzam jak najbardziej Gargameliego wypowiedź nie mówie że od razu ale jak od otworzenia patrzałem przed zamknięciek do bijam już do końca 4g 4cmc to powiedzeniu dwóch słów gubie już wątek i niemoge skończyć wypowiedzi. ALe to żadko tak lece

Generalnie to chyba zawsze po tyraniu organizmu kilkoma różnymi workami przez kilka dni, później zaczynają się wyrwy w głowie, człowiek zacina się, w trakcie wypowiedzi gubi, brakuje słów, ciężko jest wyrazić swoje zdanie, dobrać słowa, są też problemy z koncentracją i zadaniach wymagających skupienia, myślenia itp...

raz miałam amnezje po 2g hexa bombką :v
trwało z 6h
była to moja pierwsza paczka i troche przesadziłam hwhw
a tak ogólnie to zawsze miałam chujową pamięć i zlew do nauki więc mniejsza :v
zacinam sie w stresujacych momentach to to chyba normalne :>
pewnie te całe rcki troche wyniszczyły,ale nie żałuje

Dodano 16 cze 2018, o 00:49

albo 3 huh
+feta :v

U mnie na przykład nie zaniki pamięci, ale mam dwie rzeczy w ręce i tak: pierwsza rzecz ma wylądować w koszu, a druga jest przydatna. I non stop od pół roku robię wszystko na odwrót. Od razu widzę, że się pomyliłem. Ale cały czas ten sam babol, jakby w ostatnim stadium zamiana impulsów z odpowiednich półkul mózgowych