Czesc jestem uzalezniony od 4 cmc.
Jem OK 3 gramy dziennie moj organizm juz ledwo funkcjonuje.
Czy istnieje jakis odwyk czy cos abym mogl prowadzic normalne zycie chodzic do pracy itp?
Mam prace panstwowa I pracodawca nie moze o tym wiedziex jakiea pomysly?

Przestać zamawiać, taki mój pierwszy pomysł. Jeżeli nie pomoże to iść do psychologa od uzależnień. Mi osobiście pomógł.

Redhed,
Idź na detox

Że w ogóle możesz po tym pracować, tom zdziwiony. Zamula i wytwarza nieogar.
Ale to dygresja z dupy, przepraszam.

Krecik generalnie bardzo dobre porady dał, tylko nie rozumiem, co miał na myśli, że 5-htp wypiera z eufo, chyba że coś żle zrozumiałem.
Przecie 5-htp bardzo pozytywnie wpływa na eufo.

Będziesz chodził w napince w tym okresie, więc coś na zbicie stresu też Ci się przyda.
U mnie się dobrze sprawdziło to:
https://www.risesupplements.pl/pl/p/Ashwagandha-350mg-Rhodiola-Rosea-150mg-60-kapsulek/1175
Przy czym widzę, że nie mają na stanie ale na pewno znajdziesz gdzie indziej,
A, i nie bierz tego za dużo, bo będziesz miał wyjebane nie tylko na stres ale i na wszystko inne

Redhed, jeśli jesz tego tyle codziennie to idziesz do lekarza. NATYCHMIAST. Nie chce być niemiły, ale to są ilości które są tak toksyczne, że sama "praca państwowa" uja znaczy. Jak również przypominam o poufności. W zw. z czym IDŹ DO LEKARZA. SZYBKO.

Terapia uzależnienia tej skali to poważna sprawa, bo objawy odstawienia mogą być bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia.

Powodzenia.

Redhed pisze: ↑

6 lata temu

Czesc jestem uzalezniony od 4 cmc.
Jem OK 3 gramy dziennie moj organizm juz ledwo funkcjonuje.
Czy istnieje jakis odwyk czy cos abym mogl prowadzic normalne zycie chodzic do pracy itp?
Mam prace panstwowa I pracodawca nie moze o tym wiedziex jakiea pomysly?

Po pierwsze to ty nie jesz 3g 4-cmc codziennie bo od 10 miesięcy nigdzie nie ma 4-cmc tylko rozpuszczalniki różnej maści zaklęte w kryształach z 15% dawki 4-cmc. Po normalnym 4-cmc gdzieś tak już po 1-1.5g przestajesz cuć cokolwiek przy kolejnej wrzucie. W drugim dniu zabawy poczujesz coś przy pierwszych 2-3 wrzutach. W trzecim coś może delikatnie połaskocze. W czwartym nie masz prawa nic poczuć. Musisz być wyprany do cna z przekaźników i transporterów, nie ma innej opcji, tak działa prawdziwy klefedron, który najdłużej z euforycznych ketonów nie domyka furtek.
Rozpuszczalniki też działają euforycznie. A taki klej to niby po co ludzie wąchali? Zastanów się lepiej czym ty się trujesz, bo ciągów na 4-cmc nie da się robić.
Za niedługo ban i będzie ciężko cokolwiek dostać, a podstawa to nie mieć nic przy sobie.

Jak można brać codziennie to gówno to ja nie wiem. I jeszcze dajesz rade pracować?
Jakiś super odporny jesteś.
A grzybek ma racje ty nie bierzesz 4 cmc tylko toksyczne rozpuchy.
4 cmc jeszcze organizm przerobi i nie jest to taka toksyna , te obecne niby klefy najgorzej tyrają. Ja po jakiś 400 mg czułem sie jak gówno , ciśnienie takie że żyły wychodziły na całej twarzy , kołatanie serca , uczulenie na twarzy itp.
Taki to klefedron wciskają. Jak ktoś może brać to codziennie to naprawd3 nie wiem.

Jedyny klefedron prawdziwy jaki próbowałem to był od pasjonata w listopadzie 2017.
Brałem jakieś śmieszne ilości nie wiem nawet 100 mg max a takiej eufori nieuświadczyłem nigdy.
Żaden sort przez pół roku nie miał do tamtego podejścia. Nigdy już tego uczucia nie poczułem a wiele "niby" klefa zjadłem.

Tak teraz patrzę, to ja też jestem wjebany w klefedron. Tydzień temu podczas 4 dni zżarłem 13g....

ciesze sie ze nie mam z tym problemow, ale przyznaje 4cmc ma niezly potencjal uzalezniający.
A i moja rada to autora tematu sport, na odreagowanie w wolnym czasie pomoze np boks xD , plywanie , bieganie zalezy co wolisz

GrzybeQ pisze: ↑

6 lata temu

Po pierwsze to ty nie jesz 3g 4-cmc codziennie bo od 10 miesięcy nigdzie nie ma 4-cmc tylko rozpuszczalniki różnej maści zaklęte w kryształach z 15% dawki 4-cmc.

Ciężko się tutaj nie zgodzić z moim kolega, doskonałym testerem i znawcą tematu
Nie ma się czym chwalić ale oboje mamy jakieś tam doświadczenie w temacie 3CMC i 4CMC. Pierwsze sorty testowało się już w 2014 czy 2015 roku.
Tak jak kolega napisał. Ty się trujesz oczyszczanym lub zwyczajnie oszukanym sortem, o znikomej zawartości CMC. Poczytaj sobie jakie skutki niesie za soba np zatrucie acetonem.
Te sorty po prostu śmierdzą rozpucholem. To nie są te same zanieczyszczenia co np kiedyś w przypadku mefedronu kiedy sort walił rybami i był zanieczyszczony metyloaminą.

Jeszcze 2 lata temu jakbyś kupił prawilną trójkę czy czwórkę to GWARANTUJE CI, że po tygodniu ciągłego stosowania dostał być czegoś takiego jak alergia na chlor. Wyskoczyły by ci krosty na rękach, nogach czy na klacie. Właśnie do dużego stężenia w organiźmie.
Po drugie tak jak kolega napisał był byś całkowicie wypłukany z przekazników i towar nie miałby prawa działać.
I po trzecie - po dłuższym stosowaniu pewnie już mógłbyś mieć schizy i pierwsze oznaki nerwicy lękowej

Poza tym jeśli chodzi o pracę... Nie byłbyś w stanie po legitnym CMC pracować Bo obraz by ci falował jak szalony a we łbie byś miał taki nieogar, że pisałbyś nogami na klawiaturze
Koledzy ci dobrze radzą.
Przestań się truć.
I idź na detoks chyba że masz w sobie tyle samozaparcia, że potrafisz sam sobie zakręcić kranik, zająć się soba.
Pierwszy krok to usunięcie się ze wszystkich for i po prostu nie śledzenie tematu rc

TuTaIo pisze: ↑

6 lata temu

Jeszcze 2 lata temu jakbyś kupił prawilną trójkę czy czwórkę to GWARANTUJE CI, że po tygodniu ciągłego stosowania dostał być czegoś takiego jak alergia na chlor. Wyskoczyły by ci krosty na rękach, nogach czy na klacie. Właśnie do dużego stężenia w organiźmie.
Po drugie tak jak kolega napisał był byś całkowicie wypłukany z przekazników i towar nie miałby prawa działać.
I po trzecie - po dłuższym stosowaniu pewnie już mógłbyś mieć schizy i pierwsze oznaki nerwicy lękowej

Chyba próbowaliśmy różnych CMC, ponieważ ja zaczynając przygodę z rc w 2015 roku, waliłem ciągi po tydzień, dwa I towar klepał tak samo, tylko trzeba było 0.5 na hejnał.

O tym, że ty brałes kosmiczne dawki już gadaliśmy
Ty jesteś jak ten wolf z innego forum, który odkąd go znam walił oporowo takie ilości, że normalny ćpak tego w rok nie przerobi.
Ja zawsze miałem swoje granice, których nie przekraczałem
I nie robiłem nigdy ciągów dłuższych niż pt-nd bo jestem ODPOWIEDZIALNYM człowiekiem, który w tygodniu UCZCIWIE pracuje

Jak zaczynałes w 2015 to na pewno miałes okazję kupowac np 4CMC RED albo 4CMC OLD od znanego wałkarza oraz później na pewno miałes okazje testować 4CMC AZAZEL czy NERGAL.
Wymieniam tylko część sortów, ale nie powiesz chyba że to co jest obecnie ma do nich podjazd Bo nawet już R83 takie fajne nie było jak poprzednicy.
No chyba, że zamiast 150mg nergala czy red'a wezmiesz 1500mg obecnego tematu Pomijam już kwestie zdrowia i przeorania organizmu ale jakie to uczucie wyrzucać 30-40zł za jedną wrzute?
Ale to już lepiej nie brać nic niż walić takie końskie dawki, sorry.
Widzisz po sobie w jakim miejscu się później znajdujesz.

TuTaIo pisze: ↑

6 lata temu

I nie robiłem nigdy ciągów dłuższych niż pt-nd bo jestem ODPOWIEDZIALNYM człowiekiem, który w tygodniu UCZCIWIE pracuje

A ja jeszcze przed robotą zawsze bombkę zrobię

Z tymi obecnymi sortami to zgadzam się w 100% Kiedyś to falowanie obrazu miałem czasami już od 300mg a teraz... Ostatnio jak hobbysty 1.5 na oral wziąłem...

To sie nazywa kurewska tolerka i rozjebane receptory 5ht a nie wałki.