Ostatni post z poprzedniej strony:
Raz po zarwanych nocach na 2cb i apihpie, przegladalem zdjecia swoje i swojej dziewczyny z wakacji (Bylo ich sporo, wiec sporo czasu zajelo mi przegladanie ich, zrzucanie z telefonu na pc i powysylanie ich dziewczynie).Na koniec przejrzalem je wszystkie jeszcze raz. Gdy skonczylem, poszedlem sie odlac. Wracam, klade sie i wchodze na fb.
Na kazdym zdjeciu na ktore spojrzalem, widzialem moja i mojej dziewczyny twarz

To bylo tak realistyczne, dziwne i jednoczesnie zabawne, ze nie wiedzialem co o tym myslec. Chwilami ciary na ciele mialem wieksze niz po dobrej fetce xD
Po odespaniu znalazlem kilka zdjec na ktorych dzien wczesniej widzialem siebie... I nie wiem jak mozg mogl tak przeksztalcic i dopasowac moja twarz do kogos, kto za chuja nie byl do mnie podobny xd
Zajebiste przezycie i kiedys sprobuje to jakos powtorzyc

Historia, ani troche nie jest zwiazana z psychoza amfetaminowa, ale widze podobne posty, wiec sam tez taki wrzucilem.
Pzdr
