KlozetowySedes pisze: ↑5 lata temu
Mimo, że na dopku jestem świeżak to co nieco wiem. 6-APB powinno zarzucać się tylko raz. Każdy kolejny wsad skutkuje eskalacją efektów. Uboki się kumulują do tego stopnia, że wpadasz w taką panikę, że szczysz pod siebie.
Dla mnie optimum to 80 / 85mg oczywiście bez żadnych miksów, bo tego się nie miksuje.
Ja wiem doskonale, że każdy organizm jest inny i na każdy dana substancja może zadziałać inaczej, ale jeżeli
KlozetowySedes piszesz, że 6-APB wrzuca się tylko raz bo dorzutki powodują takie uboki że "wpadasz w taką panikę, że szczysz pod siebie" a w pierwszym zdaniu piszesz, że co nieco wiesz, to śmiem twierdzić, że prawie nic nie wiesz, a to co napisałeś w swoim poście, wyczytałeś w różnych postach tu w dziale 6-APB posklejałeś, dodałeś trochę od siebie i wyszedł ci post który wprowadza w błąd. 80/85mg to optimum? Uważam, że po takiej dawce ledwo co poczujesz substancje, no chyba że jest to pierwszy kontakt z jakąkolwiek substancją. Uboki po dorzutce, że wpadasz w panikę i szczysz pod siebie? Co ty brałeś przed tym 6-APB że miałeś takie uboki? Ja brałem już kilkakrotnie 6-APB po 150mg + dorzutka 150mg i jedyne uboki to wycięczenie organizmu po tak długim działaniu, pogorszenie nastroju i odwodnienie. Prawdą jest, że człowiek już raczej nie będzie w stanie zrobić trzeciej dorzutki bo będzie padnięty na pysk i wycięczony.
Gargameli pisze: ↑5 lata temu
Tego się nie miksuje i nie dorzuca.
Można, ale nie trzeba. O dorzutkach już pisałem, a jeżeli ktoś na prawdę potrzebuje jakiś mix, np speeda do tego to + 2-FMA lub 2-FEA. Benzofuranów nie miksuje się z BK.
Gargameli pisze: ↑5 lata temu
Do tej substancji trzeba podejść z szacunkiem.
I to jest prawda najprawdziwsza. To jest jedyna substancja po której zaliczyłem bad tripa, ale chyba to pisałem już, a jeżeli nie to po krótce, miałem 300mg na bani tego. Przesadziłem za pierwszym razem, bo za szybko zrobiłem dorzutkę, dużo za szybko. Jak widzicie, żyję, ale wtedy po raz pierwszy w swoim życiu myślałem że może być na prawdę źle i będzie koniec. Ogólnie 7 godzin walki ze sobą, ze swoją świadomością. Noe chciałem wzywać karetki, położyłem się tylko do łóżka, paliłem się w środku, poijałem zimną wodę, którą na szczęście miałem i ruszałem się specjalnie, kręciłem nogami, rękoma, zeby wiedzieć że mam świadomość jeszcze co robię i że żyję. Z resztą, tego i tak dokładnie słowami nie opiszę co czułem, ale uwierzcie, że na prawdę myślałem że to będzie koniec i lepiej niech to będzie w łóźku, niż gdzieś na podłodze lub w wannie, w której także siedziałem pół godziny pod zimnym prysznicem, bo moje wnętrze się paliło.
Od tamtej pory jeżeli zażywam 6-APB biorę 150mg, jeżeli jest potrzeba taka to i robię dorzutkę, również biorę 150mg, ale nie wcześniej niż po 6 godzinach. Dorzutka działa z 80% skutecznością pierwszego wrzutu.