Ostatni post z poprzedniej strony:

Ghost, london, zielone tabsy mipro są chujowe czy 20mg czy 30mg, nigdy nie miały tej samej mocy co wagowy ekwiwalent prochu.
Mipro w porównaniu do 1p-LSD jest cięższy w ładowaniu. Przy większych dawkach miprocyny w prochu (+35mg) body load jest uciążliwy do tego stopnia, że co wrażliwsi mogą się porzygać.
Co do zarzucania 2 pilli na raz na zerowej tolerancji to tylko dla doświadczonych z psychodliczną fazą, bo nowicjusz może być przytłoczony.

Homikowe pigułki predatora są słabe bo już bardzo długo leżą.
ogólnie 20 mg oral to moim zdaniem dawka idealna. Rekordowo zjadłam 180 mg ale próbowałam też oczywiście różnych dawek w przedziale 15-50 i uważam że wyższe są zbyt męczące na ciało i psychikę. 20 mg to idealnie.
jeśli chodzi o miks 1p i homika to dóbry pomysł moim zdaniem. Ale tylko jeśli znasz już te dwie substancje.

Teoretyzując. Gdybym miała w rękach 1p i kilka pilli 4-ho to znalazłabym jeszcze jakaś dobrą M.
jednego weekendu zjadła dwa homiki jeśli to predatorowe, a innego z 1p zrobiłabym candyflip

Lubię miksować lizergamidy z tryptaminami ale nie w tym samym momencie - najpierw lizergamid i dopiero jak zacznie działać dorzucam tryptaminki.

Wisi w powietrzu

1p-lsd 150ug rzeczywiście dobrze poznać solo na spokojnie.

Czy w oczekiwaniu na załadunek sniff 200mg 4cmc może być?

Ghost nie stosuje się żadnych CMC z psychodelikami! A już w ogóle nie na początku. Jak już coś koniecznie chcesz to najpierw psychodelik, a dopiero po jakimś czasie weź MDMA, ewentualnie 4-FMA.

Jak obecny sort ?

I jak ? Lepiej to czy kartonik ;D jak na pierwszy raz?

Może ktoś porównać 1P-LSD w pillsach 150 µg do blotterów 100 µg? Odczuwalna jest większa dawka w tabletkach w porównaniu do blotterów? Bo jednak tabletki nieco droższe i nie wiem co się bardziej opłaca. Testował ktoś te tableteczki?

Te pillsy mają w sobie ogromną moc! Porządnie trzepły, że aż ciężko opisać Moim zdaniem w tabletkach lepiej się lizergamid trzyma bo ewidetnie po 100ug tak nie miałem a tutaj czuć to 150. Polecam! Tylko dla osób ogarniętych w temacie bo szkoda żeby sobie ktoś początkujący narobił coś. Głowny trip około 6h, przepiękne kolory

Ps. do microdoindu lepsze blotterki, na trip idealne pillsy.

powdermaster pisze: ↑

5 lata temu

Te pillsy mają w sobie ogromną moc! Porządnie trzepły, że aż ciężko opisać Moim zdaniem w tabletkach lepiej się lizergamid trzyma bo ewidetnie po 100ug tak nie miałem a tutaj czuć to 150. Polecam! Tylko dla osób ogarniętych w temacie bo szkoda żeby sobie ktoś początkujący narobił coś. Głowny trip około 6h, przepiękne kolory

Ps. do microdoindu lepsze blotterki, na trip idealne pillsy.

A jadłeś normalne LSD? Jak tak to jak porównasz do dawki 120 mcg? W sumie to mnie ciekawi faza po tym. ponoć jest okrojona z tego lekkiego nieogaru co jest po kwasie. Tutaj ponoć mocny clearhead jest? I jak z nastrojem? Przy normalnym kwasie to śmiechawa 5 godzin non stop, że już mięśnie brzucha nie dają radu, a tutaj?

1p-lsd to prodrug do LSD-25. "1P is a heavier molecule, so 100ug 1P actually has the same amount of molecules as about 88ug -25" co oznacza ze ma okolo 80% mocy LSD.

A jak Ty odczujesz to zalezy od Ciebie i nie ma czegos takiego, ze zawsze masz smiechawe albo cos. Wszystko zalezy od tak wielu czynnikow przy psychodelikach, ze kazdy powinien odnalezc metoda prob i bledow ktory i ile lepiej na niego dziala.

powdermaster
dokładnie tak. Dodam, że dany psychodelik zawsze działa tak samo, ale nigdy nie dzieje się to samo w momencie zażycia dlatego tak skrajne opisy działania.
GrzybeQ co to jest lekki nieogar po kwasie ? albo jesteś ogarnięty i jak chłopcy z ferajny wjeżdżasz na kwasie w pełnej krasie, albo jesteś zpsychodelizowany i ryjesz z każdej rysy na ścianie

W skrócie mogę opisać swojego tripa, ale uważam, że to nie ma sensu gdyż tutaj gra rolę Twoja psychika największą i to co chowasz przed samym sobą

Przez około 30min czułem się średnio, czułem ładowanie i ogólny bodyload(ale moim zdaniem bardzo lekki, nie takie się miało). Potem następuje fala myśli, rozmyśleń(dawno mi się nie zdarzyło aż tyle myśli). Kolory bardzo głęboko podbite i przebarwione. Wszystko jest jasne i ciepłe. Straciłem też poczucie temperatury bo na ogrodzie siedziałem w bluzie gdy przechodni nosili kurtki Byłem też wyraźnie naspeedowany ale tak naturalnie, ogólnie chęć do wszystkiego i nadzwyczajna motywacja. Nadszedł i peak który trwał około 5h gdzie wszystko dosłownie wszystko żyło swoim życiem, wtedy właśnie pojawiła się śmiechawa ze wszystkiego i z siebie, pojęcie całego wszechświata, illuminati i inne rzeczy Po peaku pozostał dobry humor, chęć do wszystkiego i.. duże oczy
bardzo ładny dzień dzisiaj był i powoli nadchodzą ciepłe dni

powdermaster
Widzisz, a u mnie normalny kwas i to kilka razy zażywany tylko w sytuacjach towarzyskich, parę razy jakiś trip do lasu, a raz trip po klubach i imprezowanie. Dla mnie to jest po prostu nieprzerwany śmiech przez 5-8 godzin aż już nie dajesz rady bo cię tak mięśnie bolą. Zawsze po 5 - 8 osób zgranej ekipy. Najlepiej oczywiście jak się zrobi ciepło to plecak, kocyk żeby się rozłożyć, prowiant i gdzieś do lasu na wycieczkę ze zgraną paczką, to jest dla mnie najlepszy sposób na wykorzystanie LSD. A po takim tripie jeszcze chodzisz z bananem na twarzy przez kolejny tydzień.

Czy ktoś testował ostatnio by zdać relację? Temat mocno stracił na aktywności.

Skoro nikt nic nie pisze to albo działa jak należy albo nikt nie kupuje.