Ostatni post z poprzedniej strony:

swisher, zgadzam sie. Dodalem "bucha" do chyba kazdego rc ktore sprobowalem i nigdy nie mialo to negatywnego efektu, prawie zawsze mniejszy lub wiekszy pozytywny. Wazny jest timing, sposob podania i dawka.
Musisz tylko wziasc pod uwage roznice w ludziach - niektorzy lapia paranoje po samym ziole, wiec dodanie go w miksie raczej im zaszkodzi.

Ja nie polecam jarać jak się przerobi z 1-2g przez noc i zaczyna się problem z pikawą, u mnie wtedy nerwica się włącza

dxmowiec, a ja polecam bo mnie uspokaja i pomaga mi sie zrelaksowac.
Kazdy ma inaczej i na naszych przykladach widac ze porady moga byc subiektywne.
Wiec w wielu przypadkach najlepiej samemu sie przekonac, bo kazdy jest inny i sa miliardy czynnikow i kombinacji wplywajacych na wszystko.

Pamiętajcie. Nigdy nie mieszajcie nocnych stymulantow oraz euforykow które działają na noradrenaline z paleniem mj albo innych rzeczy.
Schiza x6 czasami nie do opanowania

Noo stymulanty(hexen) + MJ to była katastrofa, pamiętam jak podczas początków zrobiłem takiego mixa, to kurde żyły na szyi prawie mi wyskoczyły.


Ogólnie nie wiem jaki jest sens mieszać stymulanty/euforyki które zazwyczaj nas pobudzają(no 3cmc dobrze pobudza) + MJ która zamula...

Ja tam MJ już nie znoszę, załącza się zwała, zapalę to nadchodzi zamuła, nic mi sie nie chce, nawet rozmawiać się nie chce, tylko siedzę zamulony.
Nie dla mnie to, zwały po cmc wyglądają u mnie jak jaranie zielska, bo na zwale nic mi się nie chce robić i to mnie wkurwia i tak samo po jaraniu MJ nic mi sie nie chce, a nie lubię stanów w których zamula i brakuje motywacji aby coś działać.

janosik1358, tutaj chodzi ze mj wzmaga schizy. Jeżeli walisz stymulant który, wyrzut adrenaliny robi... A ty potem chcesz wypalic mj po to żeby niby zasnąć lub się uspokoić.... Robi się tragedia. Bo mj działa odwrotnie wtedy, pobudzając i wzmacniając schizy.

Czego bym nie łączył z mj?
4cmc, 3mmc, 4mmc, hep, hexen, I inne schizujace RC.

Nie do końca.
Mi blokuje kanały wapniowe które działają pobudzająco ale... Odwraca też szereg zależności.
M.in w którymś miejscu musku zmniejsza ilość GABA a zwiększa glutaminianu.
Jak trafisz z substancja która działa tam stymulująco na glutaminian będzie dramat.

Do tego mj działa hipoglikemizujaco tzn zwiększa zużycie subst odżywczych w tym glukozy.
Reszta jest prosta - ćpasz, mało jesz wpadasz w hipoglikemię (a ta sama w sobie jest schizujaca) dopierdalasz mj i jazda jest jeszcze wieksza.

Ogólnie to temat zbyt ogólny. Bo co to jest RC ? Aktualnie, przy naszej wiedzy jesteśmy świadomi, że ta kategoryzacja jest w chuj nieprzejżysta. Samo określenie stymulanty jest nieprecyzyjne, bo mamy amfetaminy, katynony, fenidaty, tropany i inne. W tym rozróżniamy jeszcze inne, które działają bardziej na dopaminę i noradrenalinę czy również na serotoninę.

Osobiście jako palacz MJ czasem funkcjonalnie do pewnej zabawy korzystam ze stymulatów. Głównie skupiam się na jednej substancji, bo nie jestem stimborgiem tylko lubię mieć podwyższoną szybkość reakcji przy zabawie. A jako palacz MJ też w czasie zabawy dopalam. Zjazd z takiej zabawy jest zależny głównie od stymulantu i spożytych posiłków w czasie zabawy. Dla przykładu przy efylonie czy cmc bez problemu mogłem w trakcie zabawy zjeść, a przy fma czy fea raczej nie (chyba że dawka była ledwie progowa). Sami możecie sobie wywnioskować, że zrzut po fma jest niepomiernie większy niż przy innych wspominanych przeze mnie substancjach.

Też chciałem dodać, że wysiłek, bieganie, siłownia też wypłukuje z mikroelementów, więc jeżeli będziemy ćwiczyć, ale nie zapewnimy w posiłku odpowiedniej dawki mikroelementów to też będziemy mieli zrzut (chujowe samopoczocucie, zmęczenie). Dlatego wysiłek sam w sobie absolutnie nie jest żadnym odbiciem dla zabaw ze stymulantami, gdy marnie się odżywiamy.

Schiz też nie miałem i nie miewam, i ignorancko powiem, że jest to cecha osób, które mają wrodzone bądź nabyte problemy z psychiką albo lecą w ciągu bez oporów powodując komplikacje w gospodarce hormonalnej, która powoduje pożeranie samego siebie.

josiek pisze: ↑

5 lata temu

Nigdy nie mieszajcie nocnych stymulantow oraz euforykow które działają na noradrenaline z paleniem mj albo innych rzeczy.

Bardzo czesto mieszalem i mj zawsze mnie uspokojala i dzialala nawet odschizowujaco.

janosik1358 pisze: ↑

5 lata temu

Ogólnie nie wiem jaki jest sens mieszać stymulanty/euforyki które zazwyczaj nas pobudzają(no 3cmc dobrze pobudza) + MJ która zamula...

Na mnie dziala zajebiscie - lekko zamula schizy, jak wystepuje trzesawka to zaraz znika, lekko zmula nadmierny wystrzal, ogolem mowiac uspakaja mnie i reguluje faze jak jest mocny wystrzal.
Jak wzielem pierwszy raz fete (ponad 15 lat temu, po jednej lince latalo sie 20h) i typ mi dal zajarac to dostalem takiej euforii ze prawie ojebalem mu laske
Po samej fecie czulem sie zajebiscie ale jak zajaralem to poczulem sie najlepiej na swiecie i dopalalem co jakies 30 minut

josiek pisze: ↑

5 lata temu

Czego bym nie łączył z mj?
4cmc, 3mmc, 4mmc, hep, hexen, I inne schizujace RC.

Zapomniales o sajko - mj mocno je podkreca, wiec trzeba uwazac zeby nie bylo za mocno.
Ja laczylem bake z kazdym z powyzszych rc (procz hepa bo nigdy nie bralem) i z bardzo mocnym nepem.
Na mnie tak dziala ze jak zajaralem to czesto myslalem czemu ja kurwa wczesniej tego nie zrobilem, bo zbija mi sporo ubokow.
Sama mj to czasami potrafi jakby pobudzic, ale laczylem z roznymi rc przynajmniej z 50 razy
(prawie za kazdym razem) i nigdy mnie nie pobudzilo.

Tak jak pisalem na kazdego dziala inaczej, ja np. na kacu czy na zwale lubie lekko sie zjarac bo czas lepiej leci i lepiej sie czuje oraz spie. Mam tak zapewne dlatego ze od mlodego costam jaralem i moze dlatego moj organizm jest przyzwyczajony.
Mam po prostu przejarany mozg i moge ja miksowac ze wszystkim
Ale nie polecam bo kazdy jest inny.

priap pisze: ↑

5 lata temu

Schiz też nie miałem i nie miewam

MOJ CZLOWIEK!
Uratowales mnie bo juz myslalem ze jestm pojebany jakis

Bardzo mozliwe ze uspokaja mnie CBD a nie THC, lecz kazdy rodzaj mj dziala na mnie bardzo podobnie jak jestem nastimowany.
+ jak nie jestem mocno nastimowany to lapie lekki apetyt po zajaraniu i costam przekasze.

aras pisze: ↑

5 lata temu

Bardzo czesto mieszalem i mj zawsze mnie uspokojala i dzialala nawet odschizowujaco.

są ludzie którzy po dużych dawkach hexenu czy Alfy... Nie potrzebowali benzo więc każdy jest inny.

josiek, ja akurat potrzebowalem sporo haha.
Ale tak jak mowisz kady jest inny. Wiem ze niektorzy ludzie lapia schizy nawet po samej mj, co dla mnie jest niewyobrazalne.
Na mnie dziala troche jak bardzo mala dawka benzo z lekkim plusem do apetytu i euforii, bo benzo mnie tylko muli i odschizowuje.

Dla mnie mj przy stimach zabijaka jak się patrzy i schizy w stopniu drmatycznym

W trakcie tripa tylko mały buszek w zależności od tolerki na podbicie bomby. A jeśli łączymy RC z alkoholem to nigdy w trakcie fazy tylko na sam koniec pare godzin po ostatniej linii buch do spania i wybija kory jak w starym budownictwie

vislaus, mam podobny staż w MJ, conajmniej 10lat praktycznie nonstop i schiz raczej nie miewam. Jeżeli miałbym wymienić straty od tak długiego oliwienia czerepu jaraniem, to zmienność nastroju.

vislaus pisze: ↑

5 lata temu

Po 18 latach palenia też Cię będzie łapać

Raczej nie, bo jakos wlasnie 17 albo 18 lat temu pierwszy raz zajaralem, ja pierdole ale jestem stary
Na szczescie zbytnio nie naduzywalem, choc zdarzaly sie ciagi haha.

priap pisze: ↑

5 lata temu

straty od tak długiego oliwienia czerepu jaraniem

U mnie to brak motywacji, na codzien jej malo, a po jaraniu to juz calkiem.