Ostatni post z poprzedniej strony:
Nuda występuje u mnie w stanach depresyjnych,ostatnio mam już dwa tygodnie kompletnej spierdoliny, naprawdę to nie daje zdrowo myśleć.Lecz nie da się leżeć, użalać się i sieczkę z głowy robić i popadać w stany nie do opisania.
Na szczęście mam psa,i i jest co robić.
Długie spacery,częste,intensywne,a laptop czy telefon to zanudza.
Moim zdaniem to trzeba nudę na siłę chociażby zwalczyć i po prostu ruszyć głową,a zawsze coś się wymyśli i to gadam ja z chorobą afektywną dwubiegunową i napadami lękowymi.