W skrócie mogę opisać swojego tripa, ale uważam, że to nie ma sensu gdyż tutaj gra rolę Twoja psychika największą i to co chowasz przed samym sobą
Przez około 30min czułem się średnio, czułem ładowanie i ogólny bodyload(ale moim zdaniem bardzo lekki, nie takie się miało). Potem następuje fala myśli, rozmyśleń(dawno mi się nie zdarzyło aż tyle myśli). Kolory bardzo głęboko podbite i przebarwione. Wszystko jest jasne i ciepłe. Straciłem też poczucie temperatury bo na ogrodzie siedziałem w bluzie gdy przechodni nosili kurtki
Byłem też wyraźnie naspeedowany ale tak naturalnie, ogólnie chęć do wszystkiego i nadzwyczajna motywacja. Nadszedł i peak który trwał około 5h gdzie wszystko dosłownie wszystko żyło swoim życiem, wtedy właśnie pojawiła się śmiechawa ze wszystkiego i z siebie, pojęcie całego wszechświata, illuminati i inne rzeczy
Po peaku pozostał dobry humor, chęć do wszystkiego i.. duże oczy
bardzo ładny dzień dzisiaj był i powoli nadchodzą ciepłe dni