Ostatni post z poprzedniej strony:

szkoda bo lubie sniffowac

A ile może działać sniff jak na kogoś działa?

dałem sobie parę tygodni przerwy i spróbowałem jeszcze raz
dawka - 30mg oral

peak po 40 minutach i trwał mniej więcej 1h, potem efekty bardzo szybko słabną
nie wiem z jakiego powodu, ale znowu po około 2h doświadczyłem bólu krtani i było ciężko cokolwiek powiedzieć + dziwne uczucie w nogach tak jak wcześniej
substancja ewidentnie nie przypadła mi osobiście do gustu
jeżeli chodzi o rc do pracy umysłowej to zostaje przy 2fma ( jak tylko wroci) i 3fpm

Lucasek, oral brales? Ta substancja jest zraca wiec to mogl byc efekt na Twoim gardle.
Sadze ze do pracy to raczej napewno 2fma jest najlepszym wyborem.
Mozesz jeszcze sie skusic na male dawki 3fea.

Nie bierzcie fluorowców (no może z wyjątkiem 2-FDCK, ale tu też lepiej w mięsień strzelić) donosowo, to katowanie klamy.

Te dziwne uczucie w nogach o którym piszecie, to może być wazokonstrykcja. Na psychonaucie jest nawet ostrzeżenie przed potencjalną kardiotoksycznością tej substancji, większą jak innych rc amph.

Wiadomość moderatora

Ktoś robił jakieś badania na temat tej substancji ostatnio? Bo przymierzam się do zamówienia?

gengu, Robił
i generalnie poleca, działa jak powinno
chociaż mam wrażenie że 4-fma które zamawiałem rok temu przed obniżką cen było lepsze niż to teraz

najlepszy sort to był po 65 zł, walił z odległości,inne samarki leżące obok nabierały jego zapachu ale wyrywał z butów!

Hej panowie, czemu opisywane przez was dawkowanie jest takie male?

Kiedys normalnie walilo sie oralnie 100-300mg

LiquidStranger pisze: ↑

4 lata temu

Hej panowie, czemu opisywane przez was dawkowanie jest takie male?

Kiedys normalnie walilo sie oralnie 100-300mg

Nie, nooo trochę cię poniosło po takiej dawce szczękę trzeba by drutem związać żeby nie rzuć języka xd ja po tym sam ze sobą nie mogłem wytrzymać tak mnie nosiło, a kichawa to jak bym sobie zaostrzony drut wsadził do środka, piekielny ból pamiętam, z mojej perspektywy 2fa i 3fpm lepiej wypadało

Doktor

A mówimy o sniffie czy oral? Bo ja mam na myśli oral

LiquidStranger, powyżej 125mg tej substancji to już mocne przedawkowanie. Być może pomyliły ci się odczynniki.

Bazuje na postach sprzed lat z sąsiedniego forum

LiquidStranger, czytałem - 300mg, 20 minut euforii i koniec. Jasne

iandi, masz całkowitą rację. Miałem okazję śnić z tą partią po 65,- niesamowity smród, ogromna moc - żółty kolor i dosyć wilgotna konsystencja. Gdy dostawało tlenu robiło się delikatnie różowe z tego co pamietam.
Z kumplem wrzuciliśmy na start 250mg, po godzinie peak poprawiliśmy sniffem 100mg.
MEGA PETARDA. Dobre 8h fazy, całość zamykała się w 12h.
Sniff to strata materiału i szkoda nosa.

Z tego co tu czytam obecny sort nie dorównuje tamtemu, a szkoda.

A coo powiecie teraz o jakosci