
Miałem osobę która będzie przy mnie cały czas podczas tego tripa, miałem już doświadczenie wcześniej z tą substancją więc wiedziałem czego się po niej spodziewać.
Nastawiłem kamerę na telefonie ustawiłem na łóżko, przygotowałem sobie picie, jedzenie, wszystko co było by mi potrzebne, był to kompletnie zaplanowany trip od "a" do "z".
A więc zarzuciłem 30mg co jest dość dużo jako że na internecie piszą że dawka 10mg jest już mocno wyczuwalna.
Po 4 minutach od przyjęcia dawki per oral, było strasznie trójkątnie, w głowie oddzielałem, ciało od ducha, było mi zimno na duszy więc poprosiłem osobę którą mianowałem Aniołem o białych włosach mimo że ta osoba to wysoka ciemnowłosa kobieta, a więc gdy mi było zimno na duszy chciałem zapalić świeczkę i ogrzać się jej blaskiem, nie miałem pojęcia że świeczka w łóżku może być złym pomysłem ale w końcu miałem swojego anioła, częstotliwość odcinek była coraz większa, wyglądało to jak restart systemu windows.
To było takie przyjemne i mimo wszystko kontrolowane, ale uczucie gubienia czasu było okropne, wyjście do innego świata było dziwne, bo świat zbudowany był z trzech trójkątów i mój mózg zapomniał tego, zdaje sobie sprawę z tego,
Dlaczego zapomniał ? Bo nie umiał ogarnąć i nazwać tego, więc wypchnął ze świadomości to.
Na koniec wpadłem w lekką panikę, jak szybko mi uciekły te 4 godziny i chaotycznie chciałem obejrzeć te wszystkie filmiki, ale widziałem na nich coś zupełnie innego niż zapamiętałem, a więc zobaczyłem poprostu siebie który co jakiś czas patrzy w pustą przestrzeń, ze zdziwioną miną i co jakiś czas odchylając głowę do tyłu.
Czy to jest te szczęście ? Nie wiem, mi się podobało, zarzuciłem Etiizolam i poszedłem spać.
Na następny dzień mnie trzepało trochę (drgawki ?) , problemy z chodzeniem i ogólny stan naćpania.