Doktor, mmc jadłem to w pudrze od legalnych i było chujowe.
3 cmc brałem tylko z kilku miejsc. Większości z nich nie ma w obiegu bo chłopaki sobie tego nie życzą. Zresztą 90proc forumowiczów przeroslaby cena (400zl za dychę).
Chłopaki ściągali zza zachodniej granicy (tej w stronę NL).
Powiem więcej, mój kolezka który siedział w Niemczech przy granicy z NL zachwalał tamtejsze b-k. Będąc w Pl miał próbować mefedronu.
Dostał jakieś gowno po którym 2 dni zdychal.
W Niemczech chłopaki mieli "mefedron" na którym latali po kilka dni bez strucia.
Ja tam uwielbiałem (i w sumie badał lubię) 4cmc. Zezarlem tego z kilo spokojnie.
Z oficjalnie działających sklepów brałem od hiro i altersow jak jeszcze działali, no i od fejkow.
Dziś? Nie wiem czy odważyłbym sie na zamawianie z Polskich stronek. Sporo kontaktów straciłem, dużo przypalu itd.
Sorty pewnie są zbliżone do innych krajów ale jak patrzę na wpisy u pysznego czy devila to śmiać mi się chce.
Jeszcze z rok temu dostać dobry sort mozna było wszędzie a teraz płacze zatrucia itd.
Dojdziemy do momentu w którym chłopcy na mieście będą mieć lepszy towar od v z neta.
Dodano po 26 minutach 13 sekundach:
A i od początku jak zacząłem pisać posta po łbie mi chodzi jeszcze jedno.
Pewien kolezka który na trójce lata od dobrych kilku lat (utrzymuje, że pierwszy sort miał jeszcze w czasach świetności mefedronu) lata po sorty "za granicę o której nikt by nie pomyślał".
Ja jednak urwe temat, bo raz, że to o czym pisze to dość drogi szpas -zwłaszcza jak się bierze np 100gr od typa który handluje ilościami typu +1kg.
Kiedyś liczyłem to, to się okazuje, że po 5 zamówieniach zapłacił tyle, że spokojnie by kupił kilo.
O zakupach w clearnecie nie wspomnę bo miałby że 2-3 kg.
Dwa wbicie się pod skrzydła takich dostawców graniczy z cudem. Chłopaki mają kilku klientow, opierdola parę kilo i mają spokój.
Wielu uciekło już w 2015r a reszta w czasach pasjonata. Kto miał łeb na karku już wtedy kminil dostawy i dostawców i dziś nie zaryzykuje przypalu.