Ostatni post z poprzedniej strony:
piasek103wygląda ? Raczej szukaj czegoś co tak samo działa. A działa podobnie dobre 4-cmc
Ostatni post z poprzedniej strony:
piasek103A jakie on dawal uczucie przy sniffie? Takie ze ojezus? Chodzby cos rozwalało slużówke czy mocniejsze pieczenie? Był to proch, grudki, kulki, igly czy może delikatnie mokrawy powder? Bo ostatnie czasy dwa razy mialem takie że było to hmm w takich kulko igłach ale nie było jakieś za twarde i suche w nosie ogień tzn jakby ją kaleczyło, ale w tym nic nie było ze szkła czy podobnych bez przesady, lecz było coś sypkiego dodane, aktywność tego sortu była cholernie duża co 30-40 min jadłem róznie 100-150 była to bardzo wystrzalowa bania z euforią murującą dekiel i towarzyszyło temu ostre pobudzenie które objawiało się tym że zjadłem tego dużo wiecej przez noc, przypominało to mix 3/4 ze stimem, choć nigdy nie mixowałem to tak sobie to tlumaczyłem, ojj zjazd był po tym okropny, ciśnienie wywalone w kosmos ja caly roztrzęsiony ciężko było zasnąć po kilku gietach, ale wkońcu szło, hmmm zwała? raczej jak wstałem tylko czułem jakieś tam wypranie energii, dopaminy dużo wyprałem, ałe było to ogółem lekkie dla organizmu.GrzybeQ pisze: ↑6 lata temuMiałem ostatnio w realu 3-cmc ryżowe o lekkim kwaśnym zapachy mefedronu. Pierwszy raz widziałem takie 3-cmc, a na pewno to był metaklefedron. W działaniu to bez kitu pierwsze 15 min to praktycznie identyczna bania do tej z mefedronu, tylko że potem ta euforia się oddalała i "chowała" za mocnym pobudzeniem. Powiedziałbym, że to był taki spidujący para-mefedron. Pewnie dlatego bo użyto jakieś podobnej syntezy. Osobiście ta faza mnie wkurzała, bo jak chciało się dorzucić żeby wróciło to super 15 min to niestety dorzucało się też do spidującej fazy i szybko pobudzenie wychodziło znowu na pierwszy plan. No ale wiele osób byłoby po prostu zachwyconych tą trójką. Dodatkowo towar był bardzo czysty, piekł ale nie wypalał. Na drugi dzień praktycznie brak zawały.