Witam, ze swojej strony chciałbym pozdrowić wszystkich KANNAdyjczyków i cała resztę!
A wiec: z góry bardzo mocne rozczarowanie a dlaczego to już tkumacze. Osobiście nie pale kanna a jak już to raz na ruski rok tak dla przypomnienia( wiem popełniam że nawet czasem do tego wrócę, no ale siła wyzsza).
Ten kanna wpadł do nas pierwszy raz, wiec nawet przez myśl mi nie przeszło żeby podbijaćdo niego, w takim razie jep! telefon do szwedziaka że wlecial nowy materiał jeszcze nie testowany, a on do mnie żebym zapomniał, że nie będzie próbował prochu tego czego jeszcze nie zna i mówi do mnie żebym zrobił dla niego maczane 1:10 a on max. do godziny i będzie u mnie ( zaznaczam że to jest po prostu kot! na kanna ) i właśnie tylko dla niego specjalnie robię z większym stężeniem.
Dobra wybija 15:27 telefon trzeszczy, Svensson mowi żebym rzucił chip do klatki, wbija do mnie pokazuje mu to, a on do mnie a co to kuźwa kamienie do akwarium czy jak?heee... no więc mówi zalewaj wiadro (a ja na to : serio ? przecież przed chwilą mówiłeś że nie będziesz wojował przy nowym materiale, svenson parsknął tylko śmiechem...)
I poszło, trzyma do utraty tchu.
Czeka 1-3min i mówi: i co? tylko tyle? Przecież miałem przerwę kilku dniową więc powinno mnie zgnieść.
Dobra w takim razie zwiększamy stężenie 1:6, znowu odpalił wiadro tym razem już z stężeniem właśnie 1:6 z lekkim dodatkiem prochu! I nic ! i dalej to samo ! Czyli chujnia...
Ostatnie podejście z jego strony i mówi że zawija bo szkoda czasu. Przy tym podejściu zarzucił już sam proch i niestety wielkie rozczarowanie... faza w ogóle się nie kumuluje więc tym samym nie wzrasta.. mówi że smak trochę ciężki do zniesienia, zbyt chemiczny, a poza tym mówi że pierwszy raz spotkał się z takim przypadkiem że dym właśnie ma ten kolor co palony kanna, jest on bardzo ciemno-kremowy, wręcz aż żółty.
Szwedziak stwierdził że kanna musi być lipnej jakości, bo zostawia w korku ciężki osad( jakby taką maź lepiącą się) oraz ten paskudny kolor dymu!
No i mnie trochę zdołował bo mam tego jakieś 15g, i nie wiem czy będę w stanie to pogonić przy tak niskiej dla niego aktywności. Mam tez paru takich co tak nie kopcą często i na nich na pewno zadziala, nie to co na tego narkusa.
Tak czy owak stwierdził że temat jest jak najbardziej aktywny tyle że może być on perspektywą dla tych co zaczynają przygodę z kanna, bądź dla tych na których nie ważne jakie byloby to kanna, a zadziała wręcz jak kara, bo nie oszukujmy się że po prostu kanna nie jest dla wszystkich.
Koniec-końców ostatecznie zrobie jeszcze maczane 5:50, i puszcze to na rejon i dam znać za parę dni jak to u innych wychodzi, a sam może się odważę i poznym wieczorkiem skusze sie na delikatnego buszka, wtedy zobaczę jak działa na kogoś kto w ogóle nie pali tego gówna...
Z fartem
ChemCasino, a najlepiej byłoby jakby wróciło twoje STG-151, mam na myśli to jeszcze z lutego w postaci pudru(to była kosa nawet dla tego svenssona!!), nikt tez nie narzekał na ostatni sort 5F, a na pewno to nowe 7AD nawet nie ma podjazdu do MDMB i to pod każdym względem.