Miałem akurat wolna chatę więc zaprosiłem 2-óch kumpli i przystąpiliśmy do działania

Aby mieć podobnego tripa wszystkie kartony pocielismy na 3 równe części i zaopatrzyliśmy się w grama dobrej MJ

Oczywiście dzień wcześniej przypomniałem chłopakom aby nic z rana nie jedli
Każdy z nas zarzucił po jednym kawałku z każdego kartonu-położyliśmy się i czekamy na wjazd
Bodyload był delikatny ale był
Po około 1-1.5h zaczęło się coś dziać
Euforia spowodowana tym że działa

Wszystko faulowało i było takie "inne" ale wszystko było pod kontrolą a nawet stwierdziliśmy że jest za słabo i postanowiliśmy odpalić MJ
To był strzał w dziesiątkę
Wjechała taka bomba dostaliśmy napadu śmiechu i zaczęliśmy się pocić(czym nikt się nie przejmował bo sikaliśmy że śmiechu)
I tu niestety wyszła moja pazerność bo było mi mało i postanowiłem dorzucić 80mg oxycodonu (tak to ten bonus) w celu podbicia euforii
Wyjąłem oxycodon i aby szybciej wjechał rozgryzlem
Po jakiś 30min bardzo tego żałowałem
Zamuliłem mega leżałem jak trup i nodding level hard
Po chwili zszedłem z 2 piętra na parter i wypuściłem pięknego pawia na środku kuchni (tak w międzyczasie oszamaliśmy pół lodówki)
Sajko zeszło całkowicie

Kumplą przeze mnie nakręcił się mega bad trip

Wywaliłem ich z chaty i poszedłem leżeć do wieczora bo miałem mdłości

Po południu wstałem do fryzjera i jak babeczka mnie obcinała to co chwile głowa w dół leciała

Wróciłem do domciu i kimono
