Ostatni post z poprzedniej strony:
Sam lubię podjeść alprazolam. Jednak największym jego minusem jest to, że po nim ,,puszczają hamulce". Pisząc to mam na myśli, że cała fiolka bardzo szybko znika. Człowiek do tego nie zna wagi swoich czynów, niczego się nie boi. No i alpra u niektórych działa jak ,,serum prawdy", a więc po niej powiedzą swoje najskrytsze tajemnice. Ja nie mam umiaru w benzo, i staram się unikać. A przynajmniej zażywać je rzadko.Speeder_96 pisze: ↑1 rok temukurde alpry mialem ostatni raz to chyba z miesiac temu. chyba kupie sobie u jakiegos vendora bo tak ochoty sobie narobilem troszke