Ostatni post z poprzedniej strony:
Dobra amf jest swietna, chyba najlepsza z wymienionych tutaj produktow, mi sie wydaje, ze najmniej siada na organizm z tych wszystkich wymienionych 3cmc tez jest fajna, euforyczna bardziej. Hex i Nep to jakies dziwne srodki imho. ale co kto lubi.Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
I have already written quite a comment here. :)Dosage is an individual matter and depends on the type and tolerance, above all. If someone is not friendly with stimas too much, and hexa is just discovering, 30 mg at the beginning and top-ups every 2 hours, maximum 5 lines, otherwise the dupe will tear.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
astra, hej wypowiem sie . co do tego ze amf "jest najlepsza" w pewien sposob masz racje ale to zalezy kto co lubi i o gustach nie ma tu sensu sie wypowiadac. kazdy ma inaczej. co do tego ze najmniej siada na organizm nie zgodze sie w ogołe . mam wieloletnie doswiadczenie zarowno w amph jak i RC i to jazdy po amfetaminie sa najbardziej wyniszczające. RCki wydaja się dosyć bezpieczniejsza opcja jesli dbasz o zdrowie ( moje obserwacje ) 3cmc tutaj nie porownuje bo to inna rodzina natomiast masz racje NEP i hexen tak czesto porownywany do amfetaminy działa zupełnie inaczej. zestawia sie je dlatego z amfetamina ze mają podobne działanie w sensie pobudzania hormonu dopaminy i na tym polega ich poodobienstwo ( ktore gdzies tam w głebi działania jest zachowane )
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
to prawda niech wszyscy ( szczegolnie nowi ) maja to na uwadze. ja pamietam jak pierwszy raz eksperymentowałem z tą substancją na szczęście podchodziłem z rezerwa ( czytaj balem sie ) i testowałem małe dawki. powiem po raz kolejny to co tez zauwazyli inni uzytkownicy - warto jako zabezpieczenie miec klonozepan ( jesli masz dostep ) i jedno dwa piwka na wypadek wystapienia paranoi lub mani przesladowczejYourNightmare pisze: ↑3 lata temuHexen to nie przelewki i nawet ta minimalna dawka którą podałem,różnie może wpłynąć na samopoczucie.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Co do hexa to jest to substancja, którą trzeba dobrze poznać żeby zadziałała prawidłowo. Jak dla mnie jest idealna do ciągów - jest bardzo wydajny. A prawdziwe działanie występuje od trzeciego dnia ciągu.
To tylko moje spostrzeżenie i u innych może zadziałać inaczej.
To tylko moje spostrzeżenie i u innych może zadziałać inaczej.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Gawerek, oczywiście doświadczenie czy jak to ująłeś zapoznanie się z substancja jest ważne, ale kluczową sprawa jest przede wszystkim sort.
Od siebie dla początkujących polecam hexen Medellin od SCAM, nep tez jest bardzo dobry. Dla bardziej zaawansowanych hexen cali
Hexen, który był dostępny na rynku w 2017 to był szatan. Kusił super działaniem i praktycznie każdego bez wyjątku łamał po imprezie. Na szczęście (przynajmniej dla mnie) hexy teraz więcej wybaczają. Jak ktoś się kiedyś bal heńka to warto dać mu teraz szanse.
Od siebie dla początkujących polecam hexen Medellin od SCAM, nep tez jest bardzo dobry. Dla bardziej zaawansowanych hexen cali
Hexen, który był dostępny na rynku w 2017 to był szatan. Kusił super działaniem i praktycznie każdego bez wyjątku łamał po imprezie. Na szczęście (przynajmniej dla mnie) hexy teraz więcej wybaczają. Jak ktoś się kiedyś bal heńka to warto dać mu teraz szanse.
Through sin and self destruction I stumble home, never alone
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Moim zdaniem amfetamina nie ma polotu do heńka jeżeli o fazę, ale samego ciut dłużej działa, jest znacznie słabsza i jest większa zwalała.
Po ostatnich testach futra 10g stwierdziłem, że na pewno lepszy jest Hex lub NEP.
Po ostatnich testach futra 10g stwierdziłem, że na pewno lepszy jest Hex lub NEP.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
ze najmniej siada na organizm z tych wszystkich wymienionych 3cmc tez jest fajna, euforyczna bardziej. Hex i Nep to jakies dziwne srodki imho.
Wiadomość moderatora
jak zmniejszysz linki, też je zauważę.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
O co ty ja mam wręcz przeciwnie bodajże we wtorek zaczęła się zabawa z Hexem pierwsza kreska uczuleniowka później dorzutka fajne eufo się pojawiło temat na prawdę mocny ale po całej nocy na hexie i całym dniu z euforii zaczęło się tak jakby delikatne przyjebanie chujowy nastrój brak chęci na rozmowy oraz delikatne zwidy i ciągle pusta stymulacja pobudzenie organizmu chęć robienia czegoś ale ciało odmówiło posłuszeństwa najprawdopodobniej przedobrzylem. z zaśnięciem w środę to była męczarnia totalna ale się udało w czwartek wstałem zwała jak chuj pierwsza kreska coś tam się poprawiło ale ogólnie później dość że przyjebany byłem to tego hexa brałem tylko po to żeby mnie głowa nie napierdalała i niezależnie ile bym go nie zażył efektu nie dawał wgl ogólnie bodajże od wtorku do soboty chyba ale nie jest pewny przerobiłem sam 10 g tematu pierwszy kontakt z faza spoko pozniej brałem go ale fazy nie było zadnej tylko to była.walka o przeżycie i dzisiejsza noc była cała nieprzespana bo waliłem Henia ale specjalnie tak bo już koniec a im bardziej będę zmęczony tym łatwiej zasnę około 17 walne z 6 piwek zeby zasnąć już na bank. Aha i nie wspomniałem że od wtorku zjadłem dosłownie tylko 2 kanapki a wodę w siebie lałem na siłę jakie skutki takiego maratonu ? A więc.caly czas byłem senny dopiero Heniek dzisiaj w nocy zadziałał jak walnąłem szczura na oko 200/250mg a przed tym od środy to straszna katorga no napierdala mnie w chuj żołądek i jelita na całych rękach zrobił mi się taki czerwony nalot na nadgarstkach wokół żył tak jakby sińce całe policzki zaczerwieniene przypominające na kształt motyla żołądek i jelita napierdalają za raz muszę zjeść na siłę obiad nie wspomnę o na chwilę obecną drżeniem rąk i nóg niekontrolowane zamykanie się ust i dziwne wykręcanie i taki jakby szczękościsk nie wspomnę o całym rozjebanym nosie i doslownie gładkim podniebieniu zaczął mi się robić jakiś siny nalot i żyłki fioletowe z podniebienia wystają gardła to ja nie czuje wgl nawet przełknięcie śliny to dla mno wyczyn język cały czas niekontrolowanie lata po górnej i dolnej wardza nie myślę o temacie ale to tak jakby organizm sam się już tego domagał do tego doszły podkrążone oczy pogorszył mi się trochę wzrok mam nadzieję że mi to przejdzie aha i organizm mi się od czwartku aż do dzisiaj regularnie przegrzewał mimo braku sił z powodu nadmiaru energii byłem w sklepie na rowerze 4 km w jedną stronę twarz cała zlana potem koszulka i spodenki dosłownie tak mokre jakby ktoś dopiero wyciągnął z wody a po skończonej jeździe na rowerze bardzo wysokie ciśnienie 175/120 i rytm serca 125 uderzeń.na minutę momentami serce zaczynało mi kołotać od czasu do czasu mocniej zakłuło ogromny ból na prawym płucu który już na szczęścia zniknął zaburzone oddychanie momentami się zaczynałem prawie dusić a temperatura ciała mi się teraz utrzymuje w granicach 37,7 stopnia ale zaczęło mi spadać bo z rana było 38 aczkolwiek teraz jak już Henka nie ma zaczęło brakować to od czasu do czasu szarpią mnie jakieś niekontrolowane spięcia i jakieś dziwne odruchy rękami i głowa całkowicie niekontrolowane w palcu mały u ręki jak probuje nim ruszyć to niby rusze ale dyskomfort straszny tak jakby mi się zjebał nerw ogólnie zaczynam się teraz obserwować tak tak wiem że te ilości jedzenia nawodnienia przerobionego tematu oraz snu od wtorku zostawiają wiele do życzenia. I w żadnym wypadku się nie chwalę po prostu chcę was przestrzec przed tym dzieckiem szatana bo nawet nie zorientujesz się kiedy to Hex zaczyna rządzić tobą a nie ty HEXEM dopóki temat jest w samarze to bardzo małe prawdopodobienstwo że ktoś od tak przestanie no chyba że ma zajebiście silna wolę a komentarze typu że to nieodpowiednie z mojej strony zostawcie sobie dla siebie bo w RC mam kilku letni staż i zawsze napierdalam tylko i wyłącznie z gru ej rury pod żadnym pozorem proszę mnie nie naśladować oraz nie sugerować się żadną moją częstotliwością lubię jazdę na krawędzi i już taki po prostu jestem oraz jestem specjalnie przygotowanym i wyszkolonym kaskaderem który to wszystko zniesie bez niczego ponieważ jest baaaaaardzo wytrzymały coś czuję że gdybym miał trochę słabszy organizm to nie pisał bym tego posta pozdroSmith pisze: ↑3 lata temuGawerek, oczywiście doświadczenie czy jak to ująłeś zapoznanie się z substancja jest ważne, ale kluczową sprawa jest przede wszystkim sort.
Od siebie dla początkujących polecam hexen Medellin od SCAM, nep tez jest bardzo dobry. Dla bardziej zaawansowanych hexen cali
Hexen, który był dostępny na rynku w 2017 to był szatan. Kusił super działaniem i praktycznie każdego bez wyjątku łamał po imprezie. Na szczęście (przynajmniej dla mnie) hexy teraz więcej wybaczają. Jak ktoś się kiedyś bal heńka to warto dać mu teraz szanse.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Jadłem wszystkie z tych tematów i moim zdaniem hexen jest najmocniejszy, akurat w tym momencie na nim jestem
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
zdefiniuj najmocniejszy ? Bo pewnie piszesz o największej stymulacji. A może ktoś inny uzna 3mmc za najmocniejsze bo daje dużo więcej euforii od hexa i nepa ?
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Dla mnie Henio naj mocniej działał wręcz mnie roznosił za to NEP już był bardziej taki spokojniejszy bardziej podobny do tematu ulicznego niestety fuka uliczna ma dużo domieszek i dlatego działa inaczej niż powinna wolę kupić RC niż jakieś ścierwo od sebusia bo huj wie z czym tam merdał.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Próbowałem Hexen'u, NEP'a oraz 3-CMC
Hexen miał najwyraźniejszą, agresywną wręcz stymulację, w większych dawkach spłycał oddech jakby miał cię za chwilę udusić. BRUTAL wśród stymulantów. Oczywiście nie brało się go po to by się udusić ponieważ dawał swoistą przyjemność i satysfakcję przy wejściu podbijają również libido. Podczas pierwszych zjazdów po nim myślałem, że umieram. Słaniając się na fotelu po dotarciu do niego najpierw odbijając się od ścian, dosłownie płakałem i myślałem o wszystkich błędach w swoim życiu, o tym że przez takie gówno zejdę z tego świata i nie będę mógł nic naprawić. Nic mnie nigdy tak nie stymulowało.
NEP'a natomiast wspominam bardzo miło w płaskich, kruchych kryształach gdzie stymulacja nie była w żadnym stopniu przeszkodą a czesało neuroprzekaźniki równie mocno dając euforię i libido bez takiego wjazdu na kardio jak po hexie. Nie walił tak jak Hexen bezpośrednio w mordę, nie wjeżdżając tak z buta ale był to naprawdę dobry odczynnik. Miał spokojniejsze, gładsze wejście co nie znaczy, że był słaby. Taki spokojniejszy, trochę pełniejszy w działaniu bym powiedział Hexen.
3-CMC na samym początku bardzo mi nie podchodziło, tylko klefedron się liczył bo mnie kąpał w serotoninie i chorym skakaniu obrazu z niemożliwym do opanowania libido. Wiem, że trójka potrafi podobnie bo raz na podkładzie z niby nie działających 70mg 5-meo-mipta, który działa częściowo jak MAOi zjadając chyba coś koło grama bo stwierdziłem, że i tak nie klepnie skoro wcześniej sam na czysto tylko lekko stymulował.
Doświadczyłem uczucia jak przy pierwszych mocniejszych kontaktach z klefedronem tylko z ogromnym speedem. Uczucie potężnej euforii w całym ciele, cały drżałem nie wiedząc co zrobić z rękami. Nie mogłem wstać z łóżka a jak wrzuciłem ulubiony kozacki kawałek z telefonu bo do słuchawek nawet bym nie doszedł czułem coś na wzór wylewających się orgazmów w całym ciele. Ale miałem bardzo płytki oddech a libido tak wyjebane, że bałem się pchać tam paluchy. To był dosłowny rozpierdol bo telepała mną euforia a włosy stały dęba, pewnie za sprawką tej tryptaminy.
Mając sentyment do Hexen'u, którego do dziś czuję zapach oraz pamiętając bardzo mile spędzone chwile z dobrym NEP'em wybieram jednak > 3-CMC < za jego potencjał do indukowania tak potężnych euforycznych stanów, których zwykły człowiek nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić.
Hexen miał najwyraźniejszą, agresywną wręcz stymulację, w większych dawkach spłycał oddech jakby miał cię za chwilę udusić. BRUTAL wśród stymulantów. Oczywiście nie brało się go po to by się udusić ponieważ dawał swoistą przyjemność i satysfakcję przy wejściu podbijają również libido. Podczas pierwszych zjazdów po nim myślałem, że umieram. Słaniając się na fotelu po dotarciu do niego najpierw odbijając się od ścian, dosłownie płakałem i myślałem o wszystkich błędach w swoim życiu, o tym że przez takie gówno zejdę z tego świata i nie będę mógł nic naprawić. Nic mnie nigdy tak nie stymulowało.
NEP'a natomiast wspominam bardzo miło w płaskich, kruchych kryształach gdzie stymulacja nie była w żadnym stopniu przeszkodą a czesało neuroprzekaźniki równie mocno dając euforię i libido bez takiego wjazdu na kardio jak po hexie. Nie walił tak jak Hexen bezpośrednio w mordę, nie wjeżdżając tak z buta ale był to naprawdę dobry odczynnik. Miał spokojniejsze, gładsze wejście co nie znaczy, że był słaby. Taki spokojniejszy, trochę pełniejszy w działaniu bym powiedział Hexen.
3-CMC na samym początku bardzo mi nie podchodziło, tylko klefedron się liczył bo mnie kąpał w serotoninie i chorym skakaniu obrazu z niemożliwym do opanowania libido. Wiem, że trójka potrafi podobnie bo raz na podkładzie z niby nie działających 70mg 5-meo-mipta, który działa częściowo jak MAOi zjadając chyba coś koło grama bo stwierdziłem, że i tak nie klepnie skoro wcześniej sam na czysto tylko lekko stymulował.
Doświadczyłem uczucia jak przy pierwszych mocniejszych kontaktach z klefedronem tylko z ogromnym speedem. Uczucie potężnej euforii w całym ciele, cały drżałem nie wiedząc co zrobić z rękami. Nie mogłem wstać z łóżka a jak wrzuciłem ulubiony kozacki kawałek z telefonu bo do słuchawek nawet bym nie doszedł czułem coś na wzór wylewających się orgazmów w całym ciele. Ale miałem bardzo płytki oddech a libido tak wyjebane, że bałem się pchać tam paluchy. To był dosłowny rozpierdol bo telepała mną euforia a włosy stały dęba, pewnie za sprawką tej tryptaminy.
Mając sentyment do Hexen'u, którego do dziś czuję zapach oraz pamiętając bardzo mile spędzone chwile z dobrym NEP'em wybieram jednak > 3-CMC < za jego potencjał do indukowania tak potężnych euforycznych stanów, których zwykły człowiek nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Dla mnie w kolejności uwielbienia :
1. 3cmc
2. NEP
3. HEXEN
4. AMFA
3cmc fajne lajtowe. Bardzo dobrze wspominam, chociaz ostatnio na mnie kiepsko dziala i odpuściłem sobie branie.
Do NEPa mam duzy sentyment, bo byl mocny, ale nie tako dziki jak hexen. Nie występowało to swego rodzaju "zezwierzęcenie*. Niedlugo odświeżę sobie jego działanie.
Hexen mi siadal na serducho za czesto, jakis taki kurwa nieokielznany byl. Za mocny wg mnie.
Amfa roznie, zalezy na jaki temat sie trafiło. Niby ostatnio jak próbowałem to bylo ok, ale nie darzę tej substancji szczególną sympatią.
1. 3cmc
2. NEP
3. HEXEN
4. AMFA
3cmc fajne lajtowe. Bardzo dobrze wspominam, chociaz ostatnio na mnie kiepsko dziala i odpuściłem sobie branie.
Do NEPa mam duzy sentyment, bo byl mocny, ale nie tako dziki jak hexen. Nie występowało to swego rodzaju "zezwierzęcenie*. Niedlugo odświeżę sobie jego działanie.
Hexen mi siadal na serducho za czesto, jakis taki kurwa nieokielznany byl. Za mocny wg mnie.
Amfa roznie, zalezy na jaki temat sie trafiło. Niby ostatnio jak próbowałem to bylo ok, ale nie darzę tej substancji szczególną sympatią.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Feta jest teraz słabsza zarowno od nepa jak i hexy. Wiem bo trzaskałem fetoze co jakis czas tam i nigdy nie wypierdzieliła tak jak nep czy hex. KIEDYŚ na początku lat 2000 to taaak fetoza była konkret i na pewno wygrywała by z nepem i hexem. Teraz to tworzą jakieś smierdzące ścierwo ktorego nawet walić sie nie chce bo tak śmierdzi smrudo-domestosem a nawet jak 3 innych dilarkow ma inna fete to nie klepie az tak jak nep czy hex. Feta jedynie lepsza bo nie trzeba tak czesto dorzutek robic jak przy hexie czy nepie. 3cmc to z raz tylko bralem i wydawal mi sie najsłabszy z tych wszystkich środków.
Amfetamina vs HEXEN vs NEP vs 3-CMC
Przetestowaem Hexena od wczoraj i powiem wam że nie podoba mi sie ta substancja i jej wlasciwosci. Tzn dziala OK(pobudzenie,libido) ale zwała jest za duza po tym. Poza tym to że trzeba uwazac z dawkami bo serce. Wiecej niepokoju i obostrzeń niż przyjemnosci z wąchania. Dusi przy sniffie czuć dyskomfort. Bede pobieral jak już to Nepiki lub inne podobne.