Dzesi Pinkman, dokladnie tak jest. Nie karmcie ich wasza kasa. Przelewajcie z portfeli. Wiadomo, ze bitomat gwarantuje bardzo duza anonimowosc ale sa sposoby, na anonimowosc na portfelach czy gieldach tez. A nawet jak ktos sie boi sledzenia tranksakcji, to dopoki nie jest juz na celowniku sluzb zamawiajac non stop prawdziwie hurtowe ilosci, to srodki uzyte by przestepstwo udowodnic, w 99% przypadkow przewyzszaja szkodliwosc spoleczna czynu. I nikt nie zadaje sobie trudu sprawdzania transakcji po przelewach, a co dopiero krypto. Przelewy sa przejebane bo jak wpada baza V to zabezpieczany jest rachunek V i nastepuje wylapywanie transakcji. Z racji sposobu autoryzacji transakcji, mozna bezposrednio wlascicielowi rachunku zarzucic dokonanie transakcji. Przy krypto tak nie ma. Nawet jak ktos ustali czyj jest portfel, z ktorego przyszly srodki, to nie jest w zadnym wypadku w stanie udowodnic, ze to wlasciciel portfela je wyslal. Bo jak w banku wlasciciel w pelni odpowiada za transakcje na rachunku (jesli stosownie autoryzowane) to na portfelu nie ma takiej odpowiedzialnosci.
W banku jak udostepnisz pin zlodziejowi to w pelni odpowiadasz za wyplacenie srodkow. Bo nie wolno udostepniac. A w krypto tego nie ma