Ostatni post z poprzedniej strony:
Sniff 4CECa nie ma sensu. Po pierwsze to gowno jest tak zrace, że takie ilości co byś musiał walić sniffem to po 3 dniach walenie tego Twoje zatoki były by rozje*ane na maxa. Do tego dokładamy małą, ale nie zerową aktywność działania sniffa.Z kolei ktoś tam dobrze napisał, ze jest to typowy kanapowiec, więc nie będę powtarzał tego co napisał kolega.
Jednak dla mnie CEC odstaje działaniem spooooro za CMC jakiej dawki byś nie zjadł nie uzyskasz eufo na poziomie CMC, a tylko większe zawroty głowy i chęć wyzygania się.
Sporo osób przekrecilo się po tym gownie, sam miałem nieprzyjemne strucie wymioty, kręcenie w głowie, biegunka, mocno podbita temp. ciała...
Podsumowując lepiej truć się choćby CMCkami niż tym.
Co do 3EMC jak i 3BMC polecam spróbować. Szczególnie 3BMC bardzo dobra substancja, ale jak ktoś pamięta zejście mefedronowe (substancja metabolizuje się o wiele wolniej od klefa) to uważajcie, bo zrobienie 0,5g w ciągu paru h gwarantuje wam brak snu. Plus, że bardzo ekonomiczna i długo trzymajaca substancja. ;p