Witam.
Deklarowałem się w ubiegłym roku do aktywności w tym dziale, lecz niestety nie znalazłem na tyle czasu, żeby móc stworzyć obszerną fotorelację. Ponadto nie chciałem iść na łatwiznę. Poczuwając się jednak do sprawy i znalazłszy trochę czasu (jeden z nielicznych plusów zarazy), postanowiłem choć w części się zrekompensować i pokazać efekty ostatniej akcji, dowodząc tym przy okazji, że nie próżnowałem
![Pan Zielony :mrgreen:](./../images/smilies/icon_mrgreen.gif)
I chociaż udało mi się coś tam zrobić (z dużą dozą fartu), to na kolejne swoje usprawiedliwienie dodam, że w tym roku była to wyjątkowa partyzantka, zmagania z czasem i przeciwieństwami oraz dużo adrenaliny. Termin
Outdoor - jak wiadomo tożsamy jest z szeregiem zagrożeń. Od szkodników naturalnych (ślimaki, sarny, dziki...), po te ludzkie, które jak znajdą krzaki, to po uprawie. Od ryzyka dojazdu na miejsce, po ryzyko odkrycia pola przez innych, w tym służby wszelkie niemiłe. Do tego koszt transportu, a też nawozów i ochraniaczy do roślin. Organizacja wody, w tym roku musiałem ją dowozić i donosić na miejsce. Fartem z braku czasu miałem tamtego lata jeden spot, na sprawdzonym miejscu i miałem tylko jeden kurs (zawsze więc szukam pól ze względnie bliskim dostępem wody). Miejsce ma też genialną glebę, nawet nie muszę jej specjalnie przygotowywać, odpadła mi zatem również organizacja ziemi (czasem miejscowa gleba się nie nadaje, nawet po nawiezieniu). W innym przypadku pozostało by mi jej kupno, co jest najmniejszym z nią problemem). Po skompletowaniu gadżetów postanowiłem zaryzykować. Przygotowałem pole i odpaliłem ziarno. Na ogół kiełkowanie robię w środowisku całkowicie wodnym, do czego używam dwóch papierowych ręczników zanurzonych w wodzie. Całość ustawiam w ciepłym i ciemnym miejscu. Pozostaje czekać na pierwsze efekty...
Nasiona dostałem w prezencie od znajomych z Nederlandu (co nie znaczy, że nie byłoby mi ich szkoda w razie niepowodzenia misji).
Ziarno:
2x
Canadian Ruderalis )pod taką nazwą go dostałem)
2x
Passion#1
(niewielka ilość dla oszczędności czasu, na własny i przyjaciół użytek)
Typ uprawy:
Outdoor
Czas:
od maja do końca października (był słoneczny sezon, przez co, m.in. udało mi się uniknąć pleśni)
Chemia:
nawozy
Biohumus, BioVega
Początek
![01.jpg](./../download/file.php?id=5135&sid=f9f13b314fa1399d1e69d177806e9bb2)
- 01.jpg (1.31 MiB)
![02.jpg](./../download/file.php?id=5136&sid=f9f13b314fa1399d1e69d177806e9bb2)
- 02.jpg (276.64 KiB)
![02.jpg](./../download/file.php?id=5137&sid=f9f13b314fa1399d1e69d177806e9bb2)
- 02.jpg (125.28 KiB)
![04.jpg](./../download/file.php?id=5138&sid=f9f13b314fa1399d1e69d177806e9bb2)
- 04.jpg (188.1 KiB)
![04.jpg](./../download/file.php?id=5139&sid=f9f13b314fa1399d1e69d177806e9bb2)
- 04.jpg (602.49 KiB)
Nie wiem czemu, chwilowo nie mogę dodawać dalszych zdjęć. Spróbuję jutro.
Gdyby ktoś miał problem z autentycznością zdjęć, służę ich ponownym wstawieniem, z sygnaturą (może być na życzenie
![Pan Zielony :mrgreen:](./../images/smilies/icon_mrgreen.gif)
)