Tak jak w temacie. Jak myślicie co bardziej wyniszcza amfetamina, czy nasze cmcki? Ogólnie jeżeli chodzi o mnie to zdecydowanie zjazd psychiczny i fizyczny odczuwam bardziej po fecie. Po cmckach jestem w stanie pójść normalnie spac, a nawet zjem a po fecie nie ma takiej opcji że zasnę i do teraz jeszcze mam wyjebane źrenice, a waliłem ostatniego węża jakoś koło 6 rano, a teraz mamy 23:30 jak to piszę. Nie wiem dlaczego, ale po fecie bardziej czuję że dalo w kosc trochę po nerkach, bo odczuwam może nie jakiś mocny ból, ale coś tam czuć tak jakby uczucie kolki z dwóch stron. Po cmckach czy ulicznym mefedronie nie mam takiego czegos, a testowałem różne sorty w ostatnim czasie.

zalezy ile sie baluje i w jakich ilosciach napewno . dieta ruch tez ma duze znaczenie bez tego bym nie dal rady jesc rc ;d brak witamin daje po dupie ostro / bk napwno syf nie polecam tego gowna

Amfa bardziej niszczy fizycznie a rc psychicznie... Kiedyś na odwyk poznałem ludzi którzy? Po rocznym ciągu na bialku nie mieli takich zaburzeń jak ja po miesiącu na rc

Chlastusmate, masz racje rc strasznie niszczy psychike wiem cos o tym kiedys w Holandi jadlem amfee zwala okropna ale psycha lepsza napewno mialem niz po rc

Boss, z amfy miałem jeden kilku dniowy ciąg to po nim potem mnie nerka bolała, powiedziałem nigdy więcej

Chlastusmate, rynek rc sie zmienia jakos terz te sorty rc gowno warte slabsze i ciezko o dobra jakosc np jak 2 lata wstecz bylo

Chlastusmate pisze: ↑

5 lata temu

Boss, z amfy miałem jeden kilku dniowy ciąg to po nim potem mnie nerka bolała, powiedziałem nigdy więcej

Buhaha.
Nerki nie bolą, przynajmniej nie wystepuje sam bol.

Oprócz bólu, objawami towarzyszącymi mogą być:

parcie na mocz,
nudności,
wymioty,
krew w moczu,
wysoka temperatura i dreszcze (szczególnie, gdy doszło do zakażenia układu moczowego),
pocenie się,
bladość,
częste oddawanie moczu lecz w małych ilościach,
niskie ciśnienie.

A jak "bolała nerka" i przestala sama przez sie to nie byl bol nerki.

Chlastusmate pisze: ↑

5 lata temu

Amfa bardziej niszczy fizycznie a rc psychicznie... Kiedyś na odwyk poznałem ludzi którzy?

Guzik prawda.
Niszczy brak jedzenia i picia a nie sam narkotyk.

Cmc wydaja sie byc delikatniejsze dla organizmu, bo mniejsza zwala itp. Ale ma to dwie strony medalu, mozna wiecej i czesciej walic. A na dluzsza mete to niewiadomo co gorsze tak naprawde, ale jak ktos potrafi od czasu do czasu, to o wiele lepiej wybrac cmc moim zdaniem.

OpetanyJezus pisze: ↑

5 lata temu

Biorąc metę IV mimo że byś jadl i pił to i tak Cię będzie niszczyć...

Za duzo filmow z naszonal dżeografic.

Na hajpie byly badania, ze 80% ludzi ze schizami na odwykach jest skrajnie wycienczona i odwodniona.

Jak nie jesz organizm broni sie odwracajac dzialanie przekaznikow i hormonow.
Uwalniaja sie hormony ktore same w sobie dzialaja schizujaco, pobudzone zostaje cialo migdalowate ktore rozkurwia mozg pompujac adrenaline i dopamine itd.

Od braku picia siadaja nerki, od braku jedzenia inne narzady w tym jelita itd.

Do tego dochodzi wpieprzanie benzosow ktorych mixy zze spidami rozkurwiaja podwojnie.

Znam ludzi ktorzy od paru lat wpieprzaja alfy i dla nich schizy istnieja tylko na papierze, bo schizy to nic innego jak hipoglikemia+ spidy...

Trefemmski pisze: ↑

5 lata temu

Jak myślicie co bardziej wyniszcza amfetamina, czy nasze cmcki?

a jak myślisz? ja ogólnie z dragami mam do czynienia 21 lat... a wtedy cmcków nie było xD... było wszystko inne (zresztą jest do tej pory)... futro było takie, że klepało do 12h, zjazd faktycznie mega chu...., ale jak nie robiłeś dorzut i nie robiłeś ciągu to 24h i wracałeś do żywych... nawet zioło było inne, nie były to wyspecjalizowane rodzime plantacje a import. Co do Rc... zawsze były (przemysł farmaceutyczny)... faktem jest to, że klasyczne dragi oraz ich wpływ na organizm ludzki są jako tako przebadane, a co ciekawsze niektóre z nich używane nawet w celach medycznych (amfetamina, morfina i pochodne, a nawet LSD).... to, że ćpacie RC spowodowane jest ich dostępnością i ceną oraz modą xD przypomnijcie sobie czasy pierwszych stacjonarek xD ja z ciekawości stałam w kolejce aby kupić "coś"... i przez tą dostępność teraz w internecie już tak zostało xD....

Zatem dbajcie o swój organizm, suplementacja, dieta, unikanie głupich miksów i ciągów, a skutki uboczne bedą "zminimalizowane", ale co ważne! z perspektywy czasu i tak mają destrukcyjny wpływ na organizm.

Toksyczność danej substancji w momencie zażycia to jedno a długofalowe skutki uboczne wynikające np z odwodnienia to drugie.

Chyba nie ma co szukać mniejszego zła zwlaszcza na forach i po prostu nie ćpać, a nie ćpać to co użytkownik X uważa za mniej toksyczne.

Wizzair pisze: ↑

5 lata temu

Niszczy brak jedzenia i picia a nie sam narkotyk.

OpetanyJezus, wiz dobrze napisal, Ty to troche zle odebrales.
Wiadomo ze jedna dawka heroiny spowoduje wieksze szkody w organizmie od dawki np. kofeiny.

Ale tak. Zalozmy ze sa 2 osoby.
Zalozmy ze obie nic nie jedza przez miesiac, ani nie pija wody przez pare dni.
Zalozmy ze jedna z nich zazywala codziennie heroine, a druga kofeine - w jakichs normach dawek.
Zalozmy ze to przezyly.

Sadze ze ciezko by bylo poznac kto bral co jakbys zobaczyl te osoby stojace obok siebie po takim "tescie".

Warto tez wspomniec ze nie sama substancja zabija, ale jej ilosc

Wizzair ma racje moj ziomek do rc cocal cole pij nie dbal o siebie co pije co je teraz cukrzyce ma ...