Ostatni post z poprzedniej strony:

idishdsd, co do rozjebki hormonalnej to cos w tym jest. Widze sam po sobie ze po paru dniowym paleniu fake kanna zrobilem sie mega nerwowy. Byle co mnie odpala. Nie ma tu mowy o jakims uzaleznieniu bo w huju mam to palenie. Ale wqrwiam sie na ludzi o byle gowno a najchetniej to bym polowe spoleczenstwa napierdalal po łbie. Nie mialem tego po wszesniejszych thc a juz wogole po zwyklym. A jakis wybitnych ciagów nie mam. Palilem ostatnio 2tyg temu, kolejny raz moze za miesiac, musi byc z kim i gdzie no chyba ze sie w zlych miejscach zaopatrzam w sprzety.

noname198927, no wlasnie. plus do tego dochodzą lęki i fobie społeczne jak juz sie rąbie w dwie dziury na raz załużmy za czesto.
Tak samo u alkoholików. także jednym słowem skutki uboczne są znacznie gorsze niż satysfakcja z badań.

Ale przecież to już zostało opisane na innym forum co do syntetycznych kannabinoidów.
A co do najbardziej szkodliwych RC to zależy o czym mówimy, bo mogą być najbardziej śmiertelne (chociaż to nie jest RC - carfentanyl) lub RC takie jak FU-F czy U-47700 oba testowałem i nie umarłem bo znam siebie. Większość ludzi którzy mają lub się nauczą mieć respekt do opioidów zwłaszcza RC się nauczy.

Pewien mędrzec rzekł; unikać wszystkiego co jest nieumiarem. To tyczy się w szczególności nieprzebadanych molekuł, które pozornie dają więcej korzyści niż negatywnych skutków. Prawda jednak pozostaje doświadczeniem empirycznym, każdy z zaineresowanych powieniem ją odkryć w sposób sobie wiadomy. Być może każdy odczuwa, że osiąga swoje dno, ku któremu zmierza. Lub w przypadku gdy zdrowy rozsądek wygra; może tego cierpienia uniknąć. Wszystko ma swoje granice, a słowa nie zastąpią straconego czasu, trudnego do naprawenia oraz nadziei, która gaśnie wraz z kolejnym 'razem'. Możemy się oszukiwać, umniejszać, minimalizować...jednak jedno jest pewne, życie leży w naszych rękach, no i może objęciach przypadku :X

Tak krotko mowiac to nic innego nie wyrzadzilo mi wiekszej krzywdy niz przedawkowanie bodajze MAM-2201. Do dzis po tym mam uraz do syntetycznych kannabinoidow a bylo to z 10 lat temu (ja te skurwysynstwo bylo jeszcze legalne).

ja pobity emocjonalne przez Enchi, nie odradzam nikomu kanna
ale na mnie osobiscie bardzo zle dziala
raz zemdlalem innymi razy miale silne ataki paniki
i nie jestem w tym odosobniony
moj dobry znajomy reaguje podobnie
nie wiem o co chodzi w tym sekrecie
ale moj znajomy wysnul teze ze kanna cpaja
ludzie ktorzy nie maja zadnych problemow

u mnie te problemy ktore normalnie istnieja
na kanna rosna do gigantycznych rozmiarow
i czuje tak jakby tysiac dzwonikow alarmowych rozbrzmiewalo w mojej glowie naraz
takze z mojej strony odradzam

Bevier pisze: ↑

3 lata temu

ja pobity emocjonalne przez Enchi

Że co proszę? Przecież ja się nawet w tym temacie nie udzielam więc co masz myśli ziomku?

Bevier pisze: ↑

3 lata temu

ja pobity emocjonalne przez Enchi, nie odradzam nikomu kanna

Bevier pisze: ↑

3 lata temu

takze z mojej strony odradzam

Czyli co? XD

qcher, osobiscie odradzam ale robta co chceta

Szczerze to nie umiem sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. W ciągach i w nadmiarze wszystkie są szkodliwe. Zależy od stanu organizmu, drogi podawania, wieku i psychiki danego człowieka.
Zależy też czy ma dużą skłonność do uzależnień i w jakiej jest kondycji fizycznej i psychicznej.
Szkodliwość można indywidualnie ocenić z perspektywy czasu i wtedy dokonać analizy.

jesli chcesz sie powaznie a nie dla zabawy zając tematem odczynnikow chemicznych
< oczywisice wybor jest twoj - do niczego nie zmuszam >
radze wylaczyc ze swojej diety takie cuda z dupy jak psychotropy i alkohol
jeżeli tego nie zrobisz teoretycznie nic sie nie stanie
w praktyce jednak nie dowiesz się nigdy o co w tej "zabawie" chodzi

Bevier - polski underground

Ja unikam dwóch rzeczy: wszelkich kannabinoidów i opioidów. Dla mnie te rzeczy to szybka destrukcja psychiczna i fizyczna. Zresztą, zawsze wolałem zapalić normalnego zioła i żadne canna nie było mi go w stanie zastąpić [moim zdaniem to zupełnie inna bajka]. Ponadto staram się ograniczać do minimum chlory i robić długie przerwy, bo na dłuższą metę też potrafią zrobić rozpierdol w organizmie.
A coś po czym miałem najgorszy koszmar [strach przed śmiercią, był chyba najbardziej delikatnym doznaniem] nazywa się Etketamina [Deschloro-N-ethyl-ketamine]. Stanowczo odradzam ludziom o słabych nerwach, rozchwianej psychice no i w ogóle każdemu...

bakutyl, masz duzo racji ale temat zazywania jest tak bardzo skomplikowanym tematem ze mimo doglebnego jego rozumienia niestety nie da sie objac rozumiem. ja wiem ze zyje nie dzieki inteligencji albo madremu podchodzeniu do sprawy a tylko za wyjatkiem szczescia i tak zwanego farta. to smiertelnie niebezpieczna gra i nie da sie do niej teoretycznie przygotowac.

Kanna, opiody,benzo,ogólnie wszystko w nadmiarze szkodzi,wiem po sobie po brania stimow chlorow jakie są skutki co za dużo to nie zdrowo

jest wielkim komplementem dla mnie że Przybysz, wystawił mi negatywna opinie na temat powyzszego posta

od lat walcze z wszelkiej masci ufokami z calkiem niezlym skutkiem
podtrzymuje swoje stanowisko
jezeli uda wam sie wylaczyc z diety psychotropy i alkohol skoncza sie mysli samobojcze i ogolnie bezsensowne pierdolenie
przepraszam jesli kogos obrazam ale obserwowalem ostatnio Wasze rozmowy na czacie i podaje lekarstwo
nikogo do niczego nie zmuszam

podtrzymuje rowniez swoje pochodzenie polski underground

Opio, synth kanna i benzo/RC benzo
Obecnie na własnej skórze odradzam benzo !!!