Siema dziwna sprawa ogólnie ale z ciekawosci zalozylem temat a moze wam sie tez kiedyś cos nadprzyrodzonego przytrafilo.
W tamtym tygodniu mialem z dwoma ziomkami dziwna akcje. Stalismy przy takim lesie jaralismy szluga wypite bylo po jakies 4 piwka w sporym odstepie czasowym więc nie było jakos mocno czuc upojenia. Rozmawialismy o robocie ziomka, bo znalazl akurat robote. Bylo dosyc pozno dokladnie nie pamietam ale ciemnica straszna a tam nie ma zadnych domow nic tylko skrajek lasu i kamien obok nas na którym siedzieliśmy.
Zrozumialbym jakbym widxial to tylko ja albo bysmy byli na ostrej fazie ale jak pisalem 4 piwka w duzym odstepie czasowym. Myslelismy ze to jakis kurwa kot czy pies bialy ale za duze bylo. Podeszlismy blizej ale odleglosc byla spora żeby dokladnie stwierdzic co to bylo. Ale po paru chwilach kazdy z nas stwierdzil że to jakaś babka w bialo-bezowym plaszczu i kurwa naprawdę tak to wygladalo 3 osoby stwierdzily to samo ! Chuj zrozimialbym ze to wkreta jakas jakby jedną osobą tylko to widziala ale 3? Normalnie postac jakby z kadzidlem czy czyms w ręku bo widac bylo lekki jasny dym. Ja bylem ostro osrany no ale jeden kumpel odwazny a my idziemy za nim. Ani sladu nikogo ani żadnego zapachu skoro byl dym z czegoś a chuja nic nie było czuć ani nikogo nie było widac w poblizu.
Powiem wam że do tego momentu nie wierzyłem w duchy, bo jaki normalny czlowiek w bialo bezowym plaszczu chodzilby w nocy po lesie ? Do dzis jestem osrany ale pewnie mi nie uwierzycie ale chcialem napisać, bo moze ktoś z was spotkal się też z czyms podobnym.
