Diabeł, złe byty, demony

Luźne dyskusje nie związane bezpośrednio z tematyką forum.
Status:
Schalltanz
Zaklinacz węży
Newbie
Autor tematu
Posty: 951
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 322

Diabeł, złe byty, demony

Nieprzeczytany post autor: Schalltanz » 2 lata temu

Proszę o pisanie na temat spotkań z tymi istotami pod wpływem RC i też jakich RC. Co się działo wtedy i co o tym myślicie? Czy też takie akcje miały miejsce bez RC?
Poczytam trochę i opiszę swoją sytuację która jest dość niebezpieczna.

Status:
Xeno
Opiowrak
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 497
Rejestracja: 3 lata temu
Reputacja: 129

Diabeł, złe byty, demony

Nieprzeczytany post autor: Xeno » 2 lata temu

Na trzeźwo mam umysł wolny o czyjejkolwiek obecności, jednak wystarczyło mi kilka godzin z a-pihp abym zaczął przez blisko dwa dni słuchać rozkazów pani generał przemawiającej ze wszystkich kratek wentylacyjnych w domu, masowych pogróżek dobiegających z wyłączonego telefonu. Mroczny głos nakłaniał mnie też do zabicia matki i oszczędzenia jej cierpień, podczas gdy chwilę wcześniej mówiłem pierwszy raz w życiu, że ją kocham, a 2 metry dalej za oknem, na balkonie stało kilku ubranych na biało (zima była) zabójców patrzących mi się bezpośrednio w oczy i mierzących z laserowych celowników na przemian w moją głowę i krocze.
Nic tak nie ryje głowy i nie odkleja, jak alfa-pirolidynoketony, ewentualnie jakieś ogólnie pojęte dysocjanty, gnieciące mocno receptory sigma.

Status:
MrCocodrillo
Ssak
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 65
Rejestracja: 1 rok temu
Reputacja: 21

Diabeł, złe byty, demony

Nieprzeczytany post autor: MrCocodrillo » 1 rok temu

Demony są w każdym z nas,nie są fizycznym bytem jak wiadomo,ale uaktywniają się kiedy tylko się zdenerwujesz,wypijesz,przyćpasz.
Moje demony to choroba która trwa już kilka lat ChAD,napady lękowe i takie tam.
Kwasem się przeturbiłem to piekło przeszłam,prawie głowę usmazylem i podpaliłem styk,koszmar trwał grubo ponad 7-8 h bo benzo nie posiadałem i strach napędzał coraz większy koszmar.
Przeżyłem nockę,a że przyspieszony tok myślenia i gonitwa myśli,oraz czarna noc miałem najgorsze obawy czyli czy ranek nastąpi dla mnie.
Na szczęście mogłem liczyć na osobę która była przy mnie,wspierała.
Zło to głupota i brak wiedzy.

Status:
insanemaid
Zaklinacz węży
Awatar użytkownika
insanemaid
Posty: 946
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 376

Diabeł, złe byty, demony

Nieprzeczytany post autor: insanemaid » 1 rok temu

Dużo rzeczy wydaje się szczególnie po ciągach,po stimach psychodelikach RC umia pokazać diabła narkotyki nie są dla wszystkich można sobie poryc głowę ja myślałam że policja jezdzi że ktoś mnie śledzi itd

Status:
pabianos
Sniffiarz
Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 11

Diabeł, złe byty, demony

Nieprzeczytany post autor: pabianos » 11 mies. temu

Diabel, Szatan i reszta istnieja naprawde.
Ci co w nich nie wierza zyja w matrixie swiecie ktory jest blokada dla zwyklych zjadaczy chleba takim wiezieniem stworzonym przez negatywne slonca i planety.

Wiekszosc z nas czasami sie denerwuje,zlosci oslabia swoje cialo pole energetyczne co jest latwym przebiciem dla istot ktore moga wtargnac do naszego ciala i w nim zamieszkac sa takie istoty ktore beda chcialy tylko pozyc w naszym ciele by byc w swiecie materi a sa takie ktore beda chcialy przejac kontrole nad naszym cialem lub zyciem.

Sa rozne sily ktore w jakis sposob sprawuja wladze na swiecie ktore wspopracuja z sloncami oraz planetami ktore narzucaja nam styl zycia.

Slonca oraz planety sa istotami zywymi z swiadomoscia podobna do czlowieka.

Pozdrawiam

Status:
kudemon
Dyletant
Newbie
Posty: 1
Rejestracja: 11 mies. temu
Reputacja: 1

Diabeł, złe byty, demony

Nieprzeczytany post autor: kudemon » 11 mies. temu

z tym to jest tak że jest to ciekawe, zostaje to w psychice i nas interesuje bardzo (istnieją czy nie istnieją nevermind). podczas brania RC nasz mózg jest podatny i tak to się nakręca. strach jest mega silnym odczuciem który nakręca sam siebie. niby znając teorie i mechanizmy cieżko się temu oprzeć i powstrzymać, szczególnie gdy symptomy są odczuwane również cieleśnie. wniosek z tego taki że lepiej jednak mieć to benzo :lol:

Status:
Bugaj
Dyso-sensei
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 1 rok temu
Reputacja: 11

Diabeł, złe byty, demony

Nieprzeczytany post autor: Bugaj » 11 mies. temu

Zawsze po nieprzespanej nocce w wyniku nadużywania stymulantów następnego dnia miałem wrażenie, że jakaś część mnie jakby została wypaczona przez wszystkie negatywne myśli, których jest wtedy natłok i psychoza wewnętrzna nie pozwala zachować racjonalności.
Zadaje sobie pytanie wtedy czy stoi za mną jakiś demon co szepcze mi do ucha co mam robić i co myśleć.