Ludzkie fascynacje
Wyobrażeń nieskończoność
Ludzkie nacje
Kazdy ma swoją rację
Każda racja całkiem odmienna od innej
Nikt nie ma racji
Każdy brak racji odmienny od innych nie racji
Paradoksy ciągną się tu jak u SCAM koksu linie
Końca nie widać
Końca nie widać
Nie słychać krzyku
O pomoc wołanie
Czasem.a może nawet zawsze krzyczeć dusza nie przestaje
Nie wiem, tak mi się wydaje
Idę dalej
Szkoda czasu na brak rozmachu
Buch do bucha
I uśmiech już od ucha do ucha
Nosa przymrozic też by wypadało
W końcu upał
Mamy lato
Dwa zero jeden siedem
Techno wgniata mi mózg
Od basu który brutalnie wpada mi do ucha
Chyba biegnę idąc
Się mi tak zdaje
Byłem.tu, chwila moment jedna sekunda
Jestem już tam
To chyba dobry czas pod rekord sto metrówka
Idąc szybko czas zrównany z boldonem
Jebać to nie będę nadętym balonem
Ja tu nie po wygrana przylazlem
Chociaż zawsze…. Heee?
Jak ja się tutaj znalazłem
Szybkie pytanie
Mózg włącza oprogramowanie
Zamula system, spowolniony przez zielonego wirusa
Trybiki ruszają
Info się wyłania z otchłani podświadomości
Mojego słuchu receptory odbierają dziwne konwersacje
čeština mi to připomíná
O żesz kurwa znowu czeska Praga
Jak ja się tu wgl……?!
Szybka w czasie podróż
Jak powrót do przyszłości 4
Nie wlewaj chemiku młody kwasa do wody
Bo popali ci obwody
Przeniesie w rejony nie do końca zawsze znane
Wiele osób tak do dziś idą przed Siebie szukając swoich kroków stawianych w tył
Lecz nie potrafią tego uczynić
Bo ciągle stawiaja je w przód
A za nimi idą cienie
I próbują ich zgubić chowając się za rogiem
Lub zdechł pies, trupka udają
27h tak sobie na chodniku czas spędzają
Miękko i przyjemnie szczególnie gdy pada i gradem przyjbie wielkim.jak lekarska piłka
Mało ważne, krótka pilka
Zagadka trudna
Chińska stara jak porcelana
Nigdy nie rozwiązana
Bo sznurówek brać
Zapomnieli dać
Jebać
Idę dalej
Mijam granice
Witaj Polsko
Zaraz kupię zimną kurwice
Najebie się bo mam takie widzi misie
Się mi widzi i widzą też to misie
Ziomale, kurwa znowu pale
Gram w zielone bo lubię oliwki
Więc się ze mną też najebia
Freestajl leci tak na lajcie jakbym grał w Tekken na pleju z CPU na hardzie
Lecę dalej
Wszystko wchodzi jak nóż w masełko
Mogę tak lecieć od kąd wstanie i zajdzie sobie słoneczko
Potem porymuje do srebrnego mego przyjaciela okrągłemu leniowi coś żartuje
A on znowu dla mnie w kolory tęczy się ubierze i na niebie brejka zapierdoli
Hahaha beka to była niezapomniana
Gadka tez się kleiła
Musiałem iść bo wolała.mnie mama
A srebrny chciał zostać bez przypalu
Bo mu już wyrok kończył się powoli
Kurwa ciągle przyspieszam już palce nie nadążają
Klawiatura płonie
Mózg ratuje swoje zwoje
Polewajac je zmrożonym płynem rdzeniowym
W żabce za 5,99 zakupionym
Wymysły rymów końca nie mają
A moje myśli granic nie znają
Mogę lecieć tak godzinami z żadnymi przerwami
Żadnymi pauzami, żadnymi chwilami zastoju, żadnymi chwilami na przemyślenie co i o czym Zaraz napiszę
Jestem w tym po prostu dobry ziomuś
Może i tekst przesłania nie ma bo mieć go po prostu nie miał mieć, więc go nie ma i po co szukasz i drążysz temat?
Skoro już jest zakończony w tym samym momencie gdy temat o nim poruszyłem
Aż.sie wzruszyłem
Ramionami
Ręce opadają ja oram mózgi rymami
Jak traktor pole pługiem
Zostawiam rysy głębokie , szerokie szarpane i długie.. ciężko się gojące
Żywym ogniem nieustannie palące mmmmm
Weź to poczuj.
Nie dziękuj
Masz za friko na zimę darmowe ogrzewanie na mieszkanie.
Fart z wami
Kończę bo nigdy nie skończę a wypadałoby
Bo już powoli zachodzi słońce
Idzie mrok
Spowije nasze twarze
Myśli
Zmieni nasze myślenie, otoczenia postrzeganie
Płata nam.figle
Będziemy widzieć. Ludzkich postaci twarze tam gdzie ich wcale nie ma
Wyjebane
Idę dalej
Uśmiech z mordy nie schodzi.patrze na zegarek
O kurwa już minęła prawie minuta……
Datura, natura, biała dama, daje sporo ale i dużo zabiera
One way ticket przeważnie
Bądź ostrożny
Mówię poważnie
Dobieraj rzeczy rozważnie
Do własnych mozliwosci
Przejechać jest się łatwo
Naprawić to już ciężka szkoła jazdy
Otwarta głowa
Wolny umysl
Świadomość istnienia
Świadomość tego kim i czym się jest
Świadomość fizycznego i duchowego ciała
Świadomość duszy swojej która nam drogę wskazuje, uczy i pokazuje.
Świadomość własnego celu
Odnalezienie tej jedynej drogi
To misja jest niekiedy na całe Życie przy maksymalnym wysiłku a i tak wielu odchodzi z tego świata nigdy nie poznajac nawet samych Siebie.
Bóg dał wszystkie niezbędne narzędzia
Bóg zapisał instrukcje obsługi głęboko w umyśle
Bóg zapisał jak żyć w DNA
…..
A więc co?
Do dzieła
Czas ucieka
Tik.tak
Z każdą minutą każdy z nas umiera
Spiesz się.
Być szczęśliwym,
Mieć rodzinę, kochać i być kochanym i nawet ten cholerny papier być musi bo jakoś człowiek żyć musi, świadomość istnienia i odnalezienie swego Ja. Dotarcie do własnego źródła, sedna. Totalnego spełnienia… i można z uśmiechem na ustach przechodzić w inny stan skupienia…
Nowa droga właśnie przed nami sie otwiera.
Od początku start zacząć rozwój dalszy ze zdobytym doświadczeniem…. To może okazać się kluczowe.
Żyj i przeżywaj jak najwięcej.
Każde doświadczenie czy to zle czy dobre ma znaczenie i będzie potrzebne w odpowiednim czasie.
…… znikam….
Puffffff…
Buch poszedł w ruch