Ostatni post z poprzedniej strony:
Dowcipy , Śmieszne Linki , Powiedzonka
Dowcipy , Śmieszne Linki , Powiedzonka
Ten post ma wysoką reputację.
co robi ćpun konfident?
wali donosa
wali donosa
JUNKIE TO SEKTA
Dowcipy , Śmieszne Linki , Powiedzonka
dla mnie to śmieszny link, totalne kuriozum XDDDDD ja nie potrafię zrozumieć, że research we własnym zakresie i analiza sytuacji to największy problem dzisiejszych ćpunów.
Sergiusz groźby karalne są karalne
dymydymydymyyyyy
Dodano po 35 minutach 57 sekundach:
Potrzebuje dobrego adwokata, bo wjebałem się w niezłe szambo. Niech ta historia będzie przestrogą dla was.
Ostatnio nie szło mi w robocie i trochę w życiu – wiadomo zdarza się. W piątek postanowiłem, że zarzucę sobie kwasa tak po prostu, żeby się odstresować czy huj wie co. Czytałem gdzieś, że to pomaga na depresje i jakieś takie inne zjebane gówna. Wiadomo podszedłem do tematu dosyć solidnie i najpierw przeglądnąłem te wszystkie fora o tym jak brać, ile brać, skąd brać i w jakich okolicznościach. Krótko mówiąc zajebałem kwasa i poszedłem posiedzieć do parku. To była najlepsza miejscówka jaka przyszła mi do głowy, bo zawsze zieleń działała na mnie odstresowująco.
W parku jak to w parku kilka starych bab, dwa dziadki grające w warcaby, psy od czasu do czasu srające na trawnikach ogólnie nic ciekawego. Siedzę tak sobie na ławce i gapie się w niebo, nagle słyszę jakiś szmer. Odwracam łeb, a tam kurwa małpa. Obstawiałem, że orangutan, ale daleko mi do zoologa. Był całkiem duży. Oglądałem kiedyś na Discovery program w którym mówili żeby lepiej nie patrzeć się małpom w oczy, bo wtedy niby je wyzywasz na pojedynek, a ja raczej jestem lamusem w tych sprawach. Do tego kurwa przecież nie będę się bił w parku z małpą, bo przypał po całości. Nie wspominając już o tym, że właśnie brałem LSD. Więc przez pierwsze 5 minut postanowiłem udawać posąg jednocześnie gapiąc się w ziemie z nadzieją, że po prostu sobie pójdzie. No ale chuj małpa dalej gapiła się na mnie jak pojebana. Trwało to jeszcze z 10 minut, wreszcie nie wytrzymałem i mówię do niej po dżentelmeńsku „na chuj się gapisz kurwa?”. Małpa nagle nachyla się nad moim uchem (w pierwszej chwili myślałem, że mnie ujebie albo coś) i szepcze „potrafię mówić”.
JA JEBIE! Czaicie to kurwa? gadająca kurwa małpa! Po pierwszym szoku mówię do niej, „no dobra, ale czego ode mnie chcesz?”, a ona „chcę się dzisiaj ostro zrobić, alko, dragi, cokolwiek”.
No to mówię sobie jebać to w końcu niecodziennie spotyka się gadającą małpę, ale żeby nie było przypału to wezmę ją na chatę i tam coś zapodamy. Long story short jesteśmy u mnie i po krótkim remanencie wyszło na to, że jedyne co mi zostało to kartonik kwasa. Skąpcem nie jestem, całe życie przyświecała mi zasada mi casa es su casa, więc po prostu zapodałem małpie kwasa. To się okazało być dosyć chujowym pomysłem, bo małpa zamiast wychillować wpadła w jakąś furie i zaczęła wypierdalać mi szklanki z kuchni. Szafka po szafce, cały asortyment lądował albo na podłodze, albo po prostu napierdalała nim o ścianę. Nie wiedziałem jak tą sytuacje załagodzić, a jakby tak dalej poszło to kurwa miałbym na głowie remont generalny. W pewnym momencie naszła mnie myśl, żeby po prostu małpę przekupić. Mówię do niej „ej kurwa chodźmy do sklepu walniemy po kilka browców”. Małpa przez chwilę analizowała moją propozycję, aż w końcu ustała przed drzwiami i mówi „chodźmy”. Oczywiście przy okazji zajebała mi koszulkę reprezentacyjną Lewandowskiego. Muszę przyznać, że niecodzienny to był widok, gadająca małpa w koszulce piłkarskiej.
Jesteśmy w żabce. Od razu na wejściu mówię do ekspedientki, że cokolwiek ta małpa sobie wybierze to ta ma jej to dać – ja płacę. Małpa od razu skoczyła do lodówki z browarami i zaczęła je żłopać duszkiem, jeden po drugim. W między czasie ekspedientka obcinała mnie co chwilę spod lady, ale jebać to. Wtedy po prostu myślałem, że zazdrości mi gadającej małpy.
Nie trwało to długo i małpie znowu włączył się agresor. Żabkowy asortyment zaczął latać po sklepie z prędkością światła. Krzyczę do niej „uspokój się kurwa małpo”, ale na nic to się zdało. Jak oglądaliście kiedyś kurwa filmy przyrodnicze to wiecie, że te małpie długie, muskularne łapy są po prostu stworzone do ciskania przedmiotów. Aktualny krajobraz w żabce przypominał początkowe sceny z Szeregowca Ryana. Ostatnie co pamiętam to to, że dostałem czymś ciężkim w łeb, a w tle słyszałem jakąś rozmowę telefoniczną.
Budzę się następnego dnia w areszcie. I tutaj przechodzimy do sedna problemu.
To nie była jebana małpa tylko dzieciak opóźniony w rozwoju. Kumacie kurwa wziąłem z parku dzieciaka z zespołem downa i dałem mu kwasa, a potem zabrałem go do żabki, żeby się najebał browcami. Teraz mam kurwa na koncie kilka zarzutów od porwania, po rozprowadzanie narkotyków – ja jebie. Póki co wpłaciłem kaucje, ale adwokat mówi mi, że nie wygląda to najlepiej. Tutaj pytanie do was czy możecie polecić jakiegoś adwokata do tych spraw? Na co grać, na niepoczytalność?
Dodano po 1 minucie :
dodaje jeszcze historyjke, mysle ze sie spodoba
Sergiusz groźby karalne są karalne
dymydymydymyyyyy
Dodano po 35 minutach 57 sekundach:
Potrzebuje dobrego adwokata, bo wjebałem się w niezłe szambo. Niech ta historia będzie przestrogą dla was.
Ostatnio nie szło mi w robocie i trochę w życiu – wiadomo zdarza się. W piątek postanowiłem, że zarzucę sobie kwasa tak po prostu, żeby się odstresować czy huj wie co. Czytałem gdzieś, że to pomaga na depresje i jakieś takie inne zjebane gówna. Wiadomo podszedłem do tematu dosyć solidnie i najpierw przeglądnąłem te wszystkie fora o tym jak brać, ile brać, skąd brać i w jakich okolicznościach. Krótko mówiąc zajebałem kwasa i poszedłem posiedzieć do parku. To była najlepsza miejscówka jaka przyszła mi do głowy, bo zawsze zieleń działała na mnie odstresowująco.
W parku jak to w parku kilka starych bab, dwa dziadki grające w warcaby, psy od czasu do czasu srające na trawnikach ogólnie nic ciekawego. Siedzę tak sobie na ławce i gapie się w niebo, nagle słyszę jakiś szmer. Odwracam łeb, a tam kurwa małpa. Obstawiałem, że orangutan, ale daleko mi do zoologa. Był całkiem duży. Oglądałem kiedyś na Discovery program w którym mówili żeby lepiej nie patrzeć się małpom w oczy, bo wtedy niby je wyzywasz na pojedynek, a ja raczej jestem lamusem w tych sprawach. Do tego kurwa przecież nie będę się bił w parku z małpą, bo przypał po całości. Nie wspominając już o tym, że właśnie brałem LSD. Więc przez pierwsze 5 minut postanowiłem udawać posąg jednocześnie gapiąc się w ziemie z nadzieją, że po prostu sobie pójdzie. No ale chuj małpa dalej gapiła się na mnie jak pojebana. Trwało to jeszcze z 10 minut, wreszcie nie wytrzymałem i mówię do niej po dżentelmeńsku „na chuj się gapisz kurwa?”. Małpa nagle nachyla się nad moim uchem (w pierwszej chwili myślałem, że mnie ujebie albo coś) i szepcze „potrafię mówić”.
JA JEBIE! Czaicie to kurwa? gadająca kurwa małpa! Po pierwszym szoku mówię do niej, „no dobra, ale czego ode mnie chcesz?”, a ona „chcę się dzisiaj ostro zrobić, alko, dragi, cokolwiek”.
No to mówię sobie jebać to w końcu niecodziennie spotyka się gadającą małpę, ale żeby nie było przypału to wezmę ją na chatę i tam coś zapodamy. Long story short jesteśmy u mnie i po krótkim remanencie wyszło na to, że jedyne co mi zostało to kartonik kwasa. Skąpcem nie jestem, całe życie przyświecała mi zasada mi casa es su casa, więc po prostu zapodałem małpie kwasa. To się okazało być dosyć chujowym pomysłem, bo małpa zamiast wychillować wpadła w jakąś furie i zaczęła wypierdalać mi szklanki z kuchni. Szafka po szafce, cały asortyment lądował albo na podłodze, albo po prostu napierdalała nim o ścianę. Nie wiedziałem jak tą sytuacje załagodzić, a jakby tak dalej poszło to kurwa miałbym na głowie remont generalny. W pewnym momencie naszła mnie myśl, żeby po prostu małpę przekupić. Mówię do niej „ej kurwa chodźmy do sklepu walniemy po kilka browców”. Małpa przez chwilę analizowała moją propozycję, aż w końcu ustała przed drzwiami i mówi „chodźmy”. Oczywiście przy okazji zajebała mi koszulkę reprezentacyjną Lewandowskiego. Muszę przyznać, że niecodzienny to był widok, gadająca małpa w koszulce piłkarskiej.
Jesteśmy w żabce. Od razu na wejściu mówię do ekspedientki, że cokolwiek ta małpa sobie wybierze to ta ma jej to dać – ja płacę. Małpa od razu skoczyła do lodówki z browarami i zaczęła je żłopać duszkiem, jeden po drugim. W między czasie ekspedientka obcinała mnie co chwilę spod lady, ale jebać to. Wtedy po prostu myślałem, że zazdrości mi gadającej małpy.
Nie trwało to długo i małpie znowu włączył się agresor. Żabkowy asortyment zaczął latać po sklepie z prędkością światła. Krzyczę do niej „uspokój się kurwa małpo”, ale na nic to się zdało. Jak oglądaliście kiedyś kurwa filmy przyrodnicze to wiecie, że te małpie długie, muskularne łapy są po prostu stworzone do ciskania przedmiotów. Aktualny krajobraz w żabce przypominał początkowe sceny z Szeregowca Ryana. Ostatnie co pamiętam to to, że dostałem czymś ciężkim w łeb, a w tle słyszałem jakąś rozmowę telefoniczną.
Budzę się następnego dnia w areszcie. I tutaj przechodzimy do sedna problemu.
To nie była jebana małpa tylko dzieciak opóźniony w rozwoju. Kumacie kurwa wziąłem z parku dzieciaka z zespołem downa i dałem mu kwasa, a potem zabrałem go do żabki, żeby się najebał browcami. Teraz mam kurwa na koncie kilka zarzutów od porwania, po rozprowadzanie narkotyków – ja jebie. Póki co wpłaciłem kaucje, ale adwokat mówi mi, że nie wygląda to najlepiej. Tutaj pytanie do was czy możecie polecić jakiegoś adwokata do tych spraw? Na co grać, na niepoczytalność?
Dodano po 1 minucie :
dodaje jeszcze historyjke, mysle ze sie spodoba
JUNKIE TO SEKTA
Dowcipy , Śmieszne Linki , Powiedzonka
A ja dodam głupoty ze swojej wiejskiej beczki:
Tam dzie muchi tam i karaluchi.
Muchi śpiewali i na skrzypcach grali.
Zapach gnoju mnie podnieca, zapach gnoju pachnie przeca.
Co to za robota trzymać w domu kota?
Co to za kultura trzymać w domu knura?
Co to za oręże gdy w domu syczą węże?
Co to za miernota trzymać w domu kojota?
Co to za brawura gdy w barłóg sra kura?
Taki ze mnie wieśniak przyjaciele
Tam dzie muchi tam i karaluchi.
Muchi śpiewali i na skrzypcach grali.
Zapach gnoju mnie podnieca, zapach gnoju pachnie przeca.
Co to za robota trzymać w domu kota?
Co to za kultura trzymać w domu knura?
Co to za oręże gdy w domu syczą węże?
Co to za miernota trzymać w domu kojota?
Co to za brawura gdy w barłóg sra kura?
Taki ze mnie wieśniak przyjaciele
Dowcipy , Śmieszne Linki , Powiedzonka
animeversa
O ja pierdolę, jak to jest prawda to ja Cię ubóstwiam hahahahahahahaha.
O ja pierdolę, jak to jest prawda to ja Cię ubóstwiam hahahahahahahaha.
Dowcipy , Śmieszne Linki , Powiedzonka
DyroX bynajmniej przasadzasz. @josiek taki brzydki. Ja sie za małoletnich nie biorę.
ZABRONIONE pisanie o: metodach, czasie i kraju wysyłki czy płatności; szczegółach pakowania, nazwach sklepów spoza forum lub innych forach.
Orientacyjna liczba dni lotu/oczekiwania - dozwolona. Daty/dni tygodnia - zabronione!
NIE porównuj sklepów w działach partnerskich. Nie pytaj tam o produkty, których sklepy nie oferują. Są od tego inne działy!
NIE piszemy treści w stylu ktoś coś pomoże czy sprzeda, forum to nie ogłoszenia!
NIE linkuj obrazków! Każdy wrzucany obrazek musi zostać osadzony w odpowiednich tagach lub jako załącznik.
Poradnik dodawania zdjęć | How to add photos?
Rangi na forum | Ranks on forum
Awans na pełnoprawnego użytkownika | Promotion to a full-fledged user
Jak pisać opinie? | How to write reviews?
Zakaz promocji i pisania o marketach z deep webu. | Prohibition of promotion and writing about deep web stores.
Orientacyjna liczba dni lotu/oczekiwania - dozwolona. Daty/dni tygodnia - zabronione!
NIE porównuj sklepów w działach partnerskich. Nie pytaj tam o produkty, których sklepy nie oferują. Są od tego inne działy!
NIE piszemy treści w stylu ktoś coś pomoże czy sprzeda, forum to nie ogłoszenia!
NIE linkuj obrazków! Każdy wrzucany obrazek musi zostać osadzony w odpowiednich tagach lub jako załącznik.
Poradnik dodawania zdjęć | How to add photos?
Rangi na forum | Ranks on forum
Awans na pełnoprawnego użytkownika | Promotion to a full-fledged user
Jak pisać opinie? | How to write reviews?
Zakaz promocji i pisania o marketach z deep webu. | Prohibition of promotion and writing about deep web stores.
Dowcipy , Śmieszne Linki , Powiedzonka
DyroX
Nie kycaj, bo przekycniesz. Zachowaj do mnie taki sam szacunek jaki ja mam do Ciebie i wystarczy.
Nie kycaj, bo przekycniesz. Zachowaj do mnie taki sam szacunek jaki ja mam do Ciebie i wystarczy.
ZABRONIONE pisanie o: metodach, czasie i kraju wysyłki czy płatności; szczegółach pakowania, nazwach sklepów spoza forum lub innych forach.
Orientacyjna liczba dni lotu/oczekiwania - dozwolona. Daty/dni tygodnia - zabronione!
NIE porównuj sklepów w działach partnerskich. Nie pytaj tam o produkty, których sklepy nie oferują. Są od tego inne działy!
NIE piszemy treści w stylu ktoś coś pomoże czy sprzeda, forum to nie ogłoszenia!
NIE linkuj obrazków! Każdy wrzucany obrazek musi zostać osadzony w odpowiednich tagach lub jako załącznik.
Poradnik dodawania zdjęć | How to add photos?
Rangi na forum | Ranks on forum
Awans na pełnoprawnego użytkownika | Promotion to a full-fledged user
Jak pisać opinie? | How to write reviews?
Zakaz promocji i pisania o marketach z deep webu. | Prohibition of promotion and writing about deep web stores.
Orientacyjna liczba dni lotu/oczekiwania - dozwolona. Daty/dni tygodnia - zabronione!
NIE porównuj sklepów w działach partnerskich. Nie pytaj tam o produkty, których sklepy nie oferują. Są od tego inne działy!
NIE piszemy treści w stylu ktoś coś pomoże czy sprzeda, forum to nie ogłoszenia!
NIE linkuj obrazków! Każdy wrzucany obrazek musi zostać osadzony w odpowiednich tagach lub jako załącznik.
Poradnik dodawania zdjęć | How to add photos?
Rangi na forum | Ranks on forum
Awans na pełnoprawnego użytkownika | Promotion to a full-fledged user
Jak pisać opinie? | How to write reviews?
Zakaz promocji i pisania o marketach z deep webu. | Prohibition of promotion and writing about deep web stores.
- Status:
Dowcipy , Śmieszne Linki , Powiedzonka
bo wszystko to... iluzja jest i magia... i zdarza sie... raz na milion.....