Ostatni post z poprzedniej strony:

adkv68 pisze: ↑

5 lata temu

dzieki wszystkim za pomoc. Jeszcze pytanie ten fenibut na pewno pomaga?

Pomaga rozjebac resztki organizmu.

adkv68, Chłopie dobrze ci Wizzair, napisał. Jak ty myślisz o "ćpaniu" leków to jesteś w szczycie ćpuńskiego maratonu. Każdego takie myśli nachodziły, a może jakieś leki, a może wizyta u specjalisty, a może już ze mną nie będzie ok. Wymyślanie środków, które "zaleczą" twój stan to są urojenia, które mijają od ręki jak sobie zrobisz stopkę. Uwierz mi.

Napisałeś 1.5 roku jedziesz bez większej przerwy. No to są tu ludzie, w tym ja co nie pamiętają kiedy zaczęli, a jeszcze nie skończyli Weź sobie do serca to co napisałem. Nie bez powodu nie ma tam wymienionych żadnych środków wspomagających typy ziółka, tona suplementów czy psychotropów. Jesteś w stanie totalnego wypłukania i nierównowagi układu nerwowego. Zapewne myślałeś, że jak to napiszesz co napisałeś ktoś ci poda na tacy jakiś magiczny środek, dzięki któremu możesz ciągnąć dalej maraton. Coś takiego po prostu nie istnieje. Zrób sobie przerwę od używek 3 tygodnie, weź sobie do siebie to co napisałem o jedzeniu i słońcu a po tych tygodniach jak walniesz to uświadomisz sobie jakim byłeś głupkiem, że nie robiłeś przerw i myślałeś o drodze na skróty. Po takiej stopce nauczysz mózg, że: stopka = świetna faza po przerwie, brak stopki = krzywe fazy.

PS. Wywal jak masz zapasy, usuń nr do poganiacza, unikaj towarzystwa od ćpania, nie pij alkoholu bo po nim nie wytrzymasz presji, nie wychodź nigdzie na weekend tylko sobie zrób maraton jakiś ciekawych seriali czy filmów. Po 2 tygodniach będziesz się z siebie śmiał, że już dawno nie zrobiłeś sobie stopki bo to takie proste. Najważniejszy jest 4-5 dzień i unikanie alko i prowodyrów. Jak wytrzymasz 2 tygodnie to następny 3 tydzień będzie z górki.

ta miesięczna przerwa pomoze tez w odbudowaniu wyglądu twarzy? Ciągłe wrażenie ze mi sie zmienił ryj jest przerazające. Uczucie ze wyglądam calkiem inaczej niz kiedys.
Po cpaniu zawsze obiecuje sobie ze koniec itp. Tydzien mija i cisnienie robi sie tak wielkie ze zaczynam miec wyjebane doslownie na wszystko ;/

adkv68, A czy ciśnienie nie wzrasta zawsze po alkoholu? Przy spotkaniach towarzyskich? Po prostu tego unikaj i tyle. Po ok 7-9 dniach ciśnienie diametralnie spada i praktycznie zapominasz o tym, że ładujesz. To ciśnienie do 7 dni jest spowodowane niedostatkiem dopaminy w połączeniu ze zwiększoną czułością receptorów dopaminowych. Ale po tych 7 dniach wszystko się wyrównuje i wybierasz świadomie czy chcesz ładować bez napadu "ze musisz tu i teraz".
Negatywna ocena swojej twarzy to jest właśnie efekty wypłukania z serotoniny i stan a la "depresyjny". Po 2 tygodniach stopki będziesz uważał, że jesteś piękny. Na serio, nie żartuje, tak to działa.

adkv68 pisze: ↑

5 lata temu

ta miesięczna przerwa pomoze tez w odbudowaniu wyglądu twarzy? Ciągłe wrażenie ze mi sie zmienił ryj jest przerazające. Uczucie ze wyglądam calkiem inaczej niz kiedys.
Po cpaniu zawsze obiecuje sobie ze koniec itp. Tydzien mija i cisnienie robi sie tak wielkie ze zaczynam miec wyjebane doslownie na wszystko ;/

cudów nie ma, morda wygląda chujowo jak się regularnie cpa, syfy, wory pod oczami, wychudzenie etc. 2-3 tyg i wszystko dojdzie od normy.

A co do samego ciśnienia zaprzeć się da i można nie ćpać 2-3 msc później robi się ciężko a Ci którzy sobie poradzili z ciśnieniem raczej już są daleko po za tego typu forami, wtedy gdy przestaniesz tu zaglądać będziesz prawdzie wolny

adkv68 pisze: ↑

5 lata temu

Witam, od 1,5 roku konsumuje różnego rodzaju euforyki 3cmc, 4cmc, mdma itp. Od pewnego czasu (2-3tyg) mam dziwne stany po większych ilosciach. A więc z kumplami zaczynamy zabawę, 1 lajna spoko gadka na poziomie ogolnie zajebiscie. Wszystko zaczyna sie przy 3-4 kresce.

Nie mogę się wysłowić, jak gdzies idziemy to mam uczucie ze nie potrafię chodzić.. Najgorszym problemem jest wrażenie ze kazdy się na mnie patrzy i oni wiedzą ze dziwnie wyglądam i ze mną nie rozmawiają. Koszmar zaczyna się jak musimy gdzies przejsc gdzie jest duzo ludzi. Nie potrafię się ogarnąc (isc normalnie) ogromna schiza ze ''oni'' ciągle sie na mnie patrzą, wrazenie ze wyglądam jak zjeb.

Najlepiej sie czuje sam jak siedze w domu porobiony i nie musze sie niczym przejmowac jednak wiem ze to jest rycie bani.

Ma ktoś porady jak temu zapobiec choć w minimalny sposob? Podkreślam że nikt ze znajomych tak nie ma oraz nie ćpam tak czesto (w ciagu tygodnia/dwoch przykladowo caly dzien)

Proszę o pomoc, jak ktoś wie coś na ten temat i ma jeszcze jakieś pytanie to pisać

Pozdrawiam

Piszesz 1,5r bardzo długo wyobraź sobie jak byś tak długo jeździł autem bez oleju w końcu silnik by się zatarł właśnie się zacierasz przymusowo przerwa i zmiana otoczenia wszystko siedzi w głowie wystarczy chcieć

Już to pisałem i znam z doświadczenia. Problemem jest 3-cmc(ewentualnie 3-mmc). Dlaczego? Bo jak jedziesz na Klefie(4-cmc) to jak jesteś wypłukany to albo nic nie poczujesz, albo jak wrzucisz na siłę to poczujesz krzywe fazy. Dlatego to ci mówi: zrób sobie przerwę bo to nie ma sensu. Natomiast na 3-cmc pomimo szybkiego zejściu euforii jedzie się na odmóżdżeniu adrenalinowym i dorzuca. Tak można przerobić 3g -5g -10 g za nockę. Jak się tak często powtarza to zaczną się krzywe fazy, schizy, paranoje podczas badania. To jest paradoks 3-cmc niby mniej targa od 4-cmc ale jedziemy na nim za długo, a Klef pomimo, że mocniejszy to nas ostrzeże wcześniej.
A jak powinno działać 3-cmc? Każdy wie bo pamięta fazę jak zaczynał. 1g za nockę to był max i szczury co 1-2 godziny I tak dalej działa tylko BHP....

jak kolega wyżej - przymusowa przerwa.
lubialem chodzić do większego towarzystwa ( niby nic nie było po mnie widać haha xD) a później miałem podobne schizy i najlepiej jak to kolega nazwał " jak francuski pudelek - chata, ciepełko, nuta i rolety zewnętrzne ;D"
im częściej i dłużej, tym przykro Ci ryje głowę, szczególnie jak mieszasz i nie suplementujesz się odpowiednio ( nie wspominam już o odstawce na jakiś czas)
Pozdroo

GrzybeQ,
Dobrze że się zgadzamy w tej kwestii ale jak nie będzie przerwy to psycha kiedyś siadzie dlatego kolega ma chujowe fazy ze swoim gronem znajomych

''psycha kiedys siądzie'' co mam przez to rozumiec? Jak ta psychika naprawde juz siada to co sie dzieje?

adkv68, zryta bania - paranoje, odrealnienie itp

czysty jestem okolo tygodnia ale to co mialem wczoraj przeszlo wszelkie oczekiwania. Podczas zasypiania co chwile łapały mnie paralize, przebudzenia, dziwne ruchy ciała. Wyglądalo to tak:

-zasypiam- łapie paraliz przez kilkanascie sekund- budzę się. I tak w kółko moze przez 2 godziny az zasnąłem.
Jednak przed tymi paraliżami gdy zasypiałem nagle zaczęło mi wszystko wirować, zacząlem krzyczeć oraz nie moglem sie ruszyć. trwało to chwile, ale kurwa, myslalem ze umieram. Najgorsza noc w moim zyciu.

Po tej akcji na nastepny dzien (dzis) dziwnie sie czulem. Co jakis czas łapało mnie uczucie w łepie jakbym odplywal, takie 1 sekundowe. Az przyszedl moment dzisiaj i zajebalem w nochal zeby sprawdzic czy bedzie gorzejj. A tu taki chuj, poklepalo fajnie, teraz sie czuje NORMALNIE, nie mam tych jebanych odpływów.

Ludzie o co z tym chodzi kurwa, ja juz sam nie wiem co mam robic, przeraża mnie to. Wróci to? Czy czekają mnie jeszcze lepsze niespodzianki?

adkv68, brzmi jak uzaleznienie psychiczne. Jakby organizm podswiadomie sie domagal cpania wprowadzajac Cie w jakis dziwny stan. A po otrzymaniu tego co chce zachowywal sie normalnie.
Polecam zrobic przerwe i powtorzyc doswiadczenie - jesli znowu bedziesz sie dziwnie czul na trzezwo, a dopiero po zajebaniu w nocha normalnie, to polecam zrobic dluzsza przerwe.

Panowie a da sie pozbyc tych jebanych paralizy podczas zasypiania? w ciagu nocy to mam ich moze z 30.
Zasypiam, budzę sie i tak w kolko przez 2-3 godziny

adkv68, Coś ci się porypało z melatoniną, idź do apteki kup melatoninę 1mg(albo 5mg i przełam na pół) i walnij na 2 - 3 godziny przed planowanym zaśnięciem 2 mg.

A ty wychodzisz na słońce czy siedzisz w piwnicy?

Ja po grubych badaniach zawsze mam problem żeby przespać normalną noc z głębokim snem tak przez 3-5 dni.
Ale mi do wyspania wystarczy ciurkiem 6 godzin albo 3.5+2 z przerwą pomiędzy. Zazwyczaj w 5 dzień od badań sen się normalizuje. Tylko, że ja badam 4-cmc i to nie amatorsko. Normalna osobą z forum przy dawkach i natężeniu moim to ty odpłynęła w siną dal Ciekawe czy jest ktoś kto potrafi walnąć teraz oral 500mg + sniff 600mg i to najlepszej czwórki teraz na rynku? (nie róbcie tego w domu dzieciaki!)