GANGSTERZY IMPORTOWANI.Nie nasi przestępcy przejęli rynek

Newsy ze świata używek oraz informacje na temat planowanych zmian przepisów dotyczących dopalaczy.
Status:
Tosiek
Sniffiarz
Awatar użytkownika
Użytkownik
Autor tematu
Posty: 159
Rejestracja: 8 lata temu
Reputacja: 22

GANGSTERZY IMPORTOWANI.Nie nasi przestępcy przejęli rynek

Nieprzeczytany post autor: Tosiek » 8 lata temu

W Polsce rośnie aktywność międzynarodowych grup przestępczych.  Wietnamskie triady opracowały bardzo wydajne metody upraw. Zbierają plony po ośmiu, góra dziesięciu tygodniach. To pozwala na pięć do sześciu narkotykowych żniw w ciągu roku. W 2016 roku w ramach prowadzonych przez Centralne Biuro Śledcze Policji spraw operacyjnych zainteresowaniem objętych zostały 874 zorganizowanych grupach przestępczych, w tym: w 739 polskich, 126 międzynarodowych, 3 rosyjskojęzyczne i 6 innych cudzoziemskich.
 

 
Wietnamskie triady kontrolują w Polsce plantacje marihuany, a wespół z Chińczykami zarabiają miliardy na handlu podrabianym towarem: od zabawek po odzież. Ukraińcy są główną siłą roboczą w nielegalnych fabrykach papierosów, zajmują się także handlem ludźmi i legalizowaniem pobytu w Polsce swych rodaków. Gangi z Albanii zajmują się u nas przemytem papierosów i narkotyków. O sile tzw. etnicznych grup przestępczych świadczy ich hermetyczność i unikanie konfrontacji z polskimi gangami. Bo to zwracałoby na nich uwagę policji.
Od kilku lat rośnie w Polsce aktywność międzynarodowych i etnicznych grup przestępczych. W 2016 roku w ramach prowadzonych przez Centralne Biuro Śledcze Policji spraw operacyjnych zainteresowaniem objętych zostały 874 zorganizowanych grupach przestępczych, w tym: w 739 polskich, 126 międzynarodowych, 3 rosyjskojęzyczne i 6 innych cudzoziemskich.

Gangi z Azji i krajów byłego Związku Radzieckiego traktują Polskę, jako swoistą bramę do Europy. Nasze położenie sprzyja powstaniu nad Wisłą swoistych centrów logistycznych przy dystrybucji podrabianych towarów czy leków, ale także do produkcji narkotyków czy handlu ludźmi. Cudzoziemcy przestępcy zarabiają na swojej działalności miliardy dolarów. Zwalczanie ich jest trudniejsze niż rodzimych gangów, bo są bardziej hermetyczni, a w przypadku grup z Azji czy Kaukazu w grę wchodzą bariery językowe, co niestety nie ułatwia inwigilacji tych przestępców.

 
Zielona Azja nad Wisłą


Od początku roku, policjanci zlikwidowali już kilkanaście plantacji marihuany, zabezpieczając tysiące krzaków konopi indyjskich. W większości z nich, doglądaniem roślin zajmowali się „ogrodnicy” z Wietnamu. Tak było w m.in. podwarszawskim Piasecznie, Ząbkach czy w okolicach Torunia. W każdym z tych miejsc, działały nowocześnie wyposażone plantacje. Na miejscu przejmowano narkotyki i zatrzymywano zazwyczaj tylko „ogrodników”, którzy nie potrafili nawet powiedzieć, kto ich zwerbował do pracy.

Mechanizm działania wietnamskich plantatorów jest zawsze taki sam. Najpierw gangsterzy wynajmują na podstawione osoby odpowiednio duże posesje. Podszywając się np. pod przedstawicieli dużych azjatyckich firm potrafią, za pośrednictwem agencji nieruchomości wynająć od razu kilka posiadłości. Gangsterów interesują nierzucające się w oczy posesje na uboczu okolic dużych miast. – Każde pomieszczenie zostaje dostosowane do produkcji. Nie ma tam wolnych przestrzeni. Do odpowiednio przerobionych domów sprowadzany jest sprzęt: profesjonalny system ogrzewania, nawadniania czy wentylacji. Do tego dochodzą nawozy i specjalistyczne odżywki. Sprzęt ten można kupować legalnie i nie ma nad nim żadnej kontroli – opowiada oficer CBŚ.

Wietnamskie triady opracowały bardzo wydajne metody upraw. Zbierają plony po ośmiu, góra dziesięciu tygodniach. To pozwala na pięć do sześciu narkotykowych żniw w ciągu roku!
 
Zyskowne podróbki


Wietnamscy przestępcy współpracują także z chińskimi triadami na rynku dystrybucji podrabianych towarów. Ten biznes przynosi azjatyckim gangom znacznie większe zyski niż handel narkotykami czy przemyt ludzi. – Szacujemy, że na przemycie i handlu podróbkami zarabiają nawet kilka miliardów złotych rocznie. Pieniądze są następnie transferowane przy pomocy kurierów do Rosji czy Ukrainy, skąd trafiają do Wietnamu czy Chin.

O skali działalności tych grup świadczy m.in. incydent sprzed kilku lat, gdy polscy gangsterzy obrabowali kuriera wiozącego pieniądze do banku – 600 tys. zł. Okazało się, że takie kursy odbywają się, co kilka dni, a straty pieniędzy nikt oficjalnie nie zgłosił – opowiada jeden z prokuratorów zajmujących się zwalczanie przestępczości zorganizowanej.

W 2016 r. podczas jednej z wielu akcji policji i straży granicznej w centrum handlowym w Wólce Kosowskiej przejęto kilkaset tysięcy podrobionych towarów wartych ok 30 milionów złotych. Funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej zabezpieczyli 101 busów wypełnionych podrobioną markową odzieżą, obuwiem, galanterią oraz kosmetykami. Towar sprzedawany był w hurtowych ilościach pośrednikom, jak również detalistom, a następnie rozprowadzane do sklepów, hurtowni i bazarów na terenie całej Polski.
 
Przestępcze klany

O sile etnicznych grup przestępczych świadczy najlepiej przypadek Arkadiusza Ł. ps. Hoss, zwanego „królem przestępstw na wnuczka”. „Hoss” jest członkiem jednego z licznych romskich klanów, który działa na terenie zachodniej Europy. – Więzy rodzinne sprawiły, że niemal niemożliwe było rozbicie przestępczej solidarności grupy. W jego siatce działy osoby w mniejszym lub większym stopniu spokrewnione z „Hossem”. Bardzo trudno było np. tłumaczyć rozmowy telefoniczne między członkami grupy, którzy w kontaktach ze sobą używali specjalnego dialektu – mówi jeden ze śledczych.

Według austriackich śledczych, w latach 2010-2014 Arkadiusz Ł. i podobnie działające inne szajki miały wyłudzić ponad miliard euro od emerytów z Niemiec, Austrii i Szwajcarii. W Polsce został zatrzymany w 2014 roku, ale porozumiał się z prokuraturą, że dobrowolnie podda się karze i odzyskał wolność. Gd miało dojść do procesu zażądał procesu i zaczął chorować. W lutym 2017 został zatrzymany ponownie i. zarzucono mu oszustwa na sumę 1,4 mln zł. Sąd jednak nie zgodził się na jego aresztowanie, bo „Hoss” przyznał się do zarzutów. Na wolności znów się ukrywał i wpadł po miesiącu.

Policjanci przyznają, że przestępstwa „na wnuczka” i „na policjanta” to w naszym kraju często jest domena Romów mających związki z półświatkiem.
 
Papierosy i niewolnice ze wschodu

Znaczącą rolę w cudzoziemskim półświatku odgrywają Ukraińcy, a to za sprawą najliczniej obecnie migracji mieszkańców z tego kraju do Polski. W 2016 r. funkcjonariusze CBŚP zatrzymali 540 osób związanych z podrabianiem bądź przemytem wyrobów tytoniowych. Zdecydowaną większość stanowią Polacy - 383 osoby, ale aż 123 zatrzymanych to Ukraińcy. – Ci ostatni często są wykorzystywani przez grupy przestępcze do pracy przy produkcji nielegalnych papierosów. Nasi wschodni sąsiedzi pracują na czarno. Często wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, że zajmują się przestępczym procederem, choć nie jest tajemnicą, że wielu z nich godzi się na to, z braku uczciwej pracy. Liczą, że w razie wpadki, najwyżej po krótkim pobycie za kratami wyjadą z Polski – wyjaśnia oficer CBŚP.

Ukraińskie gangi zajmują się także handlem kobietami i legalizacją pobytu swoich rodaków w Polsce. Grupy te współpracują najczęściej z polskimi grupami przestępczymi, zajmującymi się „dystrybucją” dziewczyn do domów publicznych. O ile pewna część kobiet zostaje prostytutkami z wyboru, to jednak wiele z nich wpada w sidła oszustów obiecujących normalne prace: kelnerek, pomocy domowych czy sprzątaczek. Dziewczyny są bite i gwałcone przez gangsterów, a potem sprzedaje się je po kilka tysięcy euro. Gdy się znudzą w jednym miejscu, są – jak przedmioty - sprzedawane dalej.

Handlem żywym towarem zajmują się także „Bułgarzy”, którzy gangsterom z Polski i Niemiec dostarczają: Bułgarki, Ukrainki, Mołdawianki i Rumunki. Kobieta, która trafia do agencji towarzyskiej gdzie jest niewolnicą gangsterów, kosztuje od kilkuset do kilku tysięcy euro. http://www.tvp.info/30106669/gangsterzy-z-importu-przyjezdni-przestepcy-przejeli-cale-branze
Zwiń dwie dychy albo stówę
Posyp gram lub połowe
Jedna dziura, druga dziura
I już lotom niczym kura
Niczym fura popierdalam
Po białej drodze zapierdalam
Bo to stara szkoła ćpania
Jarania, chlania i wciągania