Mam taki problem między innymi siedzę sam w ciszy i ciągle słyszę jakieś głosy i dźwięki za ścianą wiem że jest sam nikogo nie ma a ciągle coś słyszę miałby ktoś radę jak sobie z tym poradzić spożywam spożywam sporadycznie kilkudniowe tripy

Jakbycotojanic, jeśli to nie sąsiedzi, to może być początek schizofrenii paranoidalnej.
Udan się jak najszybciej do psychiatry.

Ja bym na początek polecał najpierw zrobić przerwe od chemi tak co najmniej miesiąc. To może być po prostu psychoza po narkotykowa. Na dobrego psychiatre bardzo ciężko trafić, a niektóre leki w szczególności z grupy neuroleptyków potrafią zrobić większe gówno w bani niż narkotyki. Pare dni przerwy to raczej bedzie za mało.
Jeśli okaże się że jest to psychoza po narkotykach, to do przeczekania najlepiej benzo lub alko jak nie masz. Jeden z vendorów z forum ma chyba w oryginalnym opakowaniu benzo. Jak sie dużo ćpało to czasem i trzeba pare miesięcy poczekać aż wszystko ustąpi. Psychiatra i leki to moim zdaniem ostateczna ostateczność, chyba że dostałbyś benzo ale bardzo ciężko dostać.

Znajomy jadł akodin całe weekendy (nie cały rok) aż zaczął słyszeć głosy Trafił do psychiatryka i mu przeszło do dzisiej gitara Akodin też w odstawkę
Mnie to opisywał jako nad interpretację mózgu Mózg dźwięki z tła łączył w wyrazy
Wydaje mnie się że schizofrenicy nawiązują dialog z głosami a w " nadinterpretacji mózgu" trochę bez ładu i składu te głosy
Na galop do psychiatry póki nie nawiazales z głosami dialogu

Głosy i dźwięki pojawiają się gdy się będzie w ciągach i człowiek czuje jakby miał schizofremie, zrób dłuższa przerwę od RC zaopatrz się w dobre witaminy, a jeżeli po dłuższej przerwie od RC będziesz dalej słyszał głosy udaj się do psychiatry

Nie wiem czy pasuje tutaj moje zapytanie, ale nie chcę zakładać nowego tematu, a w sumie też dotyczy głosów. Tyle, że w moim przypadku nie są to głosy, a takie dziwne dzwonienie, coś jak pisk o wysokiej częstotliwości [dawniej tak piszczały telewizory lampowe]. Po raz pierwszy zdarzyło mi się to po dwóch dniach od zakończenia testów [3CMC] i trwało ok. dwa dni. Niedawno, całkiem nagle zaczęło mi dzwonić i trwa to [z krótkimi przerwami] już kilka dni. W ciągu dnia, zwłaszcza w pracy, "sygnał" jest niemal niesłyszalny lub nie występuje. Natomiast gdy np. leżę i odpoczywam dzwonienie staje się wyraźnie słyszalne i chwilami powoduje dyskomfort.
Przyznam, że ostatnio zaczęło mnie to niepokoić, gdyż ewentualnych przyczyn jest wiele, a niektóre nie napawają optymizmem.
Czy ktoś miał podobną sytuację?

pumex, nie miałem, ale kiedys dawno temu czytałem wpisy osob, ktore skarżyły się na ten sam problem i przypadkowo, bądź nie, tez mialy to przez zabawy z serotonina.

Problem w tym, że te szumy itd to objaw naprawde wielu dolegliwości zaczynając od stresu czy niewyspania, a kończąc na nowotworach (spokojnie to na pewno nie to).

No ja bym radził moze odłożyć na jakiś czas badania i wdrożyć jakąś suplementacje do swojej diety, jesli stan nie ustąpi po 2 tygodniach mozna udać się do specjalisty. Zapewne to blachostka, ale lepiej dmuchać na zimne niz sie sparzyć

pumex pisze: ↑

3 lata temu

Czy ktoś miał podobną sytuację?

mierz ciśnienie... to taki klasyczny objaw nadciśnienia... minie to jak wątroba zmetabolizuje to co ma oczyścić... zapewne minie, ale trzeba czasu i odpoczynku od badań. suplementuj magnez i potas i witaminy. jeśli sprawa utrzyma się długo to idź do lekarza POZ... i nie wkręcaj sobie nic, bo wtedy objawy się nasilają.

Smith, Gargameli, bardzo Wam dziękuję za konkretne rady i sposób podejścia. W zasadzie część z nich już stosuję [mierzenie ciśnienia i dieta], bo próbuję wyłapać jakieś zależności, ale rozważę dłuższą przerwę od erceków. Zasadniczo nie zażywam często i na ogół nie przesadzam z ilościami, staram się też potem zregenerować, właśnie uzupełniając witaminy, mikroelementy, płyny, et cetera. Jednak nie jestem pierwszej młodości i organizm potrzebuje więcej czasu na dojście do siebie, nawet jeśli testy trwały jedno popołudnie. Pozdrawiam.

pumex pisze: ↑

3 lata temu

Smith, Gargameli, bardzo Wam dziękuję za konkretne rady i sposób podejścia. W zasadzie część z nich już stosuję [mierzenie ciśnienia i dieta], bo próbuję wyłapać jakieś zależności, ale rozważę dłuższą przerwę od erceków. Zasadniczo nie zażywam często i na ogół nie przesadzam z ilościami, staram się też potem zregenerować, właśnie uzupełniając witaminy, mikroelementy, płyny, et cetera. Jednak nie jestem pierwszej młodości i organizm potrzebuje więcej czasu na dojście do siebie, nawet jeśli testy trwały jedno popołudnie. Pozdrawiam.

Spokojnie na ciogach też miałem tak czasami spowodowanym też brakiem snu , spałem po 4- 5 godzin max przez 2 tygodnie;) Po przestaniu brania rc objawy minęły zniknęły odrazu. Za mało snu i organizm mózg nie daje pracować na wysokich obrotach

Gargameli, Smith, Boss - raz jeszcze dziękuję serdecznie. Skorzystałem z Waszych porad. Zrobiłem sobie przerwę, zmniejszyłem obroty (bo naprawdę dużo ostatnio pracowalem), odespałem zaległości i... jest poprawa!! A już się stresowałem, że to jakieś uszkodzenie mózgu albo - tfu - coś gorszego. To naprawdę nieprzyjemne uczucie i powoduje spory dyskomfort, zwłaszcza kiedy jest cisza i człowiek chce się skupić na czymś ważnym. Pozdrawiam.

pumex, Nie ma problemu zdrowia życzę pozdrawiam;)!

Witam, po wzięciu pewnej parii 4 Cmc od SandHeavens pojawiły się głosy w głowie, zawoty, schiz, niespokój, jestem zdolna do wystkiehgo. Co ma robić? Były inne zamówienia ale ta substancja jest nietypowa. Nie wiem co to jest. Pomocy.

Wiadomość moderatora

yoko875, mi to wygląda na przedawkowanie i zatrucie klefedronem.
Pij wodę z dużą ilością magnezu - np. Muszynianka, jeśli już ci zeszło.
Podczas peaku pij parzoną zieloną herbatę - nie z torebki.
Zielona herbata obniża ciśnienie.
Jeśli masz zawroty głowy, możesz spróbować przyłożyć lód do tyłu głowy - również obniża ciśnienie.
Wyjdź na powietrze - nie na dwór. Np. Balkon, lub podejdź do okna - spróbuj uspokoić oddech.
Włącz muzykę jakąś spokojną - mi pomagały kompozycje pianistyczne i chillstep.

Daj znać jak się czujesz!

Gandalf pisze: ↑

3 lata temu

yoko875, mi to wygląda na przedawkowanie i zatrucie klefedronem.
Pij wodę z dużą ilością magnezu - np. Muszynianka, jeśli już ci zeszło.
Podczas peaku pij parzoną zieloną herbatę - nie z torebki.
Zielona herbata obniża ciśnienie.
Jeśli masz zawroty głowy, możesz spróbować przyłożyć lód do tyłu głowy - również obniża ciśnienie.
Wyjdź na powietrze - nie na dwór. Np. Balkon, lub podejdź do okna - spróbuj uspokoić oddech.
Włącz muzykę jakąś spokojną - mi pomagały kompozycje pianistyczne i chillstep.

Daj znać jak się czujesz!

Dzięki za porady, woda pomogła, uspokajacze, powietrze, muzyka. Chyba trzeba zrobić przerwę? Ale 3CMC jest ok. Pozdrawiam.