Sampelek od b**tc***.n* wygląda tak. Fajnie, że dołączyli lufkę i bletki przezroczyste ultracienkie.
No więc zapaliłem, wziąłem 4 buchy, po jakimś czasie powoli zaczęła narastać faza. Smakuje jak marihuana, z zapachem już gorzej (mało intensywny). Ujarałem się jak świnia tymi buchami, na szczęście obyło się bez paranoi.
Muzyka brzmiała niesamowicie, słyszałem dźwięki których normalnie nie słychać. Byłem pochłonięty tekstem którego czytałem. Po jakimś czasie znudziłem się internetem, polozylem na lozko i zamknalem oczy i bylem w innym świecie, ale nie bylo aż tak psychodelicznie (trzeźwo myślałem mniej więcej). Nie było też dysocjacji. Nie wyglądałem też jak blady trup. Nie pamiętam o czym wtedy myślałem xD w końcu to kanna
Potem wstałem i zacząłem coś czytać w internetach. Byłem mega skupiony na tekście, nic mnie nie rozpraszało. W międzyczasie zjadłem obiad i oglądałem coś na yt, smakował przepysznie.
Peak trwał do 1,5h, potem do 2,5h po zażyciu faza wciąż się utrzymywała ale była bardziej w tle, a po 3h czuć afterglow. Brak chęci na dopalenie. Tylko rozleniwienie i sedacja.
To jedna z lepszych imitacji MJ ale według mnie za długo trzyma, wolę krótsze jazdy, takie godzinne (serio, wiem że jestem jakiś dziwny ale opiowrak tutaj i nie gustuję w kanna).