maleums
Tylko, ze on nie ma mysli samobojczych.
Ma typowe wahania glikemii.
Przerabialem to rok temu.
I nie mow mi, ze to bilet do psychiatry.
Ja majac 20-23 lata mialem tak potezne klopoty z psychika, ze glowa mala.
Moja owczesna baba miala podobne objawy co kolega.
Ona zaczela sie leczyc.
Skonczylo sie ciezka depresja.
2 proby samobojcze.
Ja jakos ciagnalem wozek (z 1 proba samobojcza).
Poprawilo sie kilka lat temu jak nieco ustabilizowalem zycie.
Kryzys przyszedl w 2017r.
Nagle skoki samopoczucia, nawrot mysli samobojczych itp.
Pomógł detox trzustki i jelit kilka ogolnodostepnych lekow.
Rezygnacja z cukru (calkowita) i kilka innych zalecen.
Badania wychodza zajebiscie.
Samopoczucie niebo i ziemia w poeownaniu do tego jak mialem 20-23 i do tego sprzed 2lat.
Zupelnie inaczej pisalbym gdyby psychiatra faktycznie pomagal ludziom.
Jednak wiekszosc psychiatrow ma w nosie co jest pacjentowi.
Kiedys pisalem jak leczyli ssri hipoglikemie reaktywna.
Teraz do tej krotkiej listy mozna dopisac tezyczke (!!!!!), cukrzyce i tarczyce.
Gdyby nie to, ze pacjenci dali sie namowic i NA WŁASNĄ REKE zrobili badania to do teraz pchaliby kabze tym szmaciarzom.
Oczywiście co jakis czas znow wchodzą na ssri bo tak im "lekarze" rozregulowali neuroprzekazniki i hormony.