Witam!
Dziś krótki trip z hexa, nie ma co się rozpisywać no bo Cóż niezwykłego mogło się dziać?
Ale mimo to zdarzyła się jedna śmieszna sytuacja.
Zaaplikowalismy z kumplem po 350 mg sniff, klasyczny hexenowy niedobry smak przyprawił mnie o uniesienie zawartości żołądka pod gardło ale zapanowałam nad tym, Zaczął działać praktycznie natychmiastowo
Postawił nas na nóżki, rozmownosc, osobiście jak dla mnie za mała dawka, gdyż no fakt gadka się kręciła no ale wolę jednak biegać jak ussain bolt, ale nie ma co narzekać!
Działało dobre 2h
Ja nie robiłam nic nadzwyczajnego ale to co kumpel odwalał no to ja nie wiem XDD
Znikł na 10 min po czym przyszedł z jakąś konsolą wmawiając mi że to pegazus a to jakieś chińskie gówno za 5 zł było, chciał podłączyć go do.telewizora ale z racji przecpania był tak nie poradny że telewizor spadł, później przez godzinę kręcił śrubke w,, padzie,, twierdząc iż to naprawia.... W końcu rozkręcił!
Ujrzał tam rdzę i teraz uwaga jak pozbyć się rdzy według mojego kumpla :
Wezmę szorstką gąbke i mydło i to umyje i nie będzie już rdzy, będzie działać jak nowe!
Osobiście miałam pompe życia xD
Pada nie umył bo nie chciało mu się xD


I ogólnie tu następuje mój szok!
Zawsze ale to zawsze po hexie miałam paranoje i ogólnie nieziemskie zwały
Ten zaś był wyjątkowy, jak przestał działać tak po prostu nic, zero zwała zero niczego, za co muszę go ocenić na 9/10 w skali hexenowej
Ps. Lecialam na nim jeszcze 4 dni, i też po takim locie brak zwała!
To się szanuje