Chlastusmate
On raczej nie ma problemów z uzależnieniem, tylko po prostu ma delikatną deprechę.
Boss
A na czym jechałeś? Jak na euforykach to po prostu jesteś na maksa wypłukany z serotoniny. Oczywiście wiadomo są inne deficyty. Jak zdrowo żyjesz teraz to dopamina ci się zregeneruję po 1-2 tygodniach. Będziesz miał chęć na imprezę, na sex, żeby coś ogarnąć w życiu, zapalić papierosa albo napić się alkoholu. Ja na przykład ponad rok temu tak się wypłukiwałem z dopaminy za pomocą dobrego 4-cmc że normalnie rzuciłem papierosy, a raczej zapomniałem, że mi się chce palić. Po prostu nie było "paliwa dopaminowego" żeby posmyrać te receptory i nie było też chęci na fajkę i jak niby nigdy nic po prostu przestałem palić. Teraz jak zrobię sobie detoks od euforyków to tak w 7 dniu pomimo, że jakoś bardzo mnie nie ciśnie to chęć na alko i papierosa sama przychodzi
![Szczęśliwy :)](./../images/smilies/icon_e_smile.gif)
Stąd wiem, że dopa się zregenerowała.
Co do serotoniny to jest bardzo ważny fakt. Nie wkręcaj sobie, że jakoś bardzo RC cię zniszczyły i takie tam. Mamy koniec zimy, czyli skończył ci się zapas witaminy D w wątrobie, a ona jest ważnych składnikiem przy produkcji sero. Witamina D jest wytwarzana przy pomocy promieni słonecznych. Tutaj się nie da się oszukać organizmu. Więc jak ładowałeś jakieś euforyki to regeneracja jest dość powolna zimą. Ostatnio jak były 2 dni słoneczne to chyba każdy był maksymalnie na-energetyzowany. Kup sobie apteczną wit. D Vigantoletten 1000 uj., i wrzucaj po 2000 uj. przez 2 tygodnie zanim nie wróci słoneczko na dobre. Do tego witamina C jest świetna na regenerację, na początek 500/1000 mg przez 2 tygodnie a potem sobie zejdź na 200/400 mg non-stop. Witamina C to nie jest tylko odporność czy wymiatanie wolnych rodników, ale też naprawa ukł. krwionośnego(regeneruje naczynia krwionośne) i na przykład lepsza produkcja kolagenu czyli stawy, skóra, jelita. Sam to na sobie zauważyłem, to nie jest ściema, ta witamina na prawdę działa. Do tego okresowe, 7-dniowe ładowanie wit. B-complex. Polecam Befoli ewentualnie KFD(koniecznie te, bo inne to mają albo mikro dawki albo jak dla konia za duże). B-complex okresowo, bo to jest tak jakby proteza, szkielet-wspomagający. Cały czas się nie powinno bo organizm sam powinien dość do swojej homeostazy, ale okresowo świetnie działa. Jak po takim Befoli po 2 godzinach od zażyciu już czuję się niezniszczalny
Dodano po 11 minutach 43 sekundach:
PS. Boss do twojej wiadomości. Ja jadę na RC 3 lata non stop, alko to od zawsze pije, chociaż teraz mniej, fajki rzuciłem. A nie miałem nigdy mocnego organizmu, mocno przezywałem kaca zawsze, jak nie spałem to na drugi dzień tragedia. Teraz po tym miksie tylko 3 witamin(B-com, C ,D) jestem niezniszczalny. Mogę wypić LITR! wodiczki przez cała imprezę i na drugi dzień praktycznie nie boli mnie głowa, suszy troszeczkę. To prawdą jestem zmęczony, i dopiero następny dzień to poczuję, ale to nie tak jak przed kuracją. Kiedyś jak spałem tylko 2 godziny to na następny dzień totalne zombie, schizy ze zawał i takie tam. A tera mogę dwie noce nie przespać