Ostatni post z poprzedniej strony:

Porobię w tym tygodniu testy na jednym CEC-u, który mi średnio podszedł i dam znać na koniec.

U mnie też jest dość szczelnie to wszystko popakowane.
Proszek w probówce, takiej medycznej, więc raczej spoko szczelnej. Potem to jeszcze w samarce. A samarka w pojemniku, w jakim oddaje się mocz do analizy Bo szczelny i jeszcze do tego, jak się kupuje, to jest wyjałowiony.

Temperatura pokojowa ja mam w dwóch samarkach, swego czasu trzymałem w aucie ale też ładnie zapakowane i wilgoć się nigdy nie dostała choć była to pora ciepła więc i dlatego.

U mnie rzadko kiedy długo leży, co chwila nowe dostawy więc wystarczają samarki. Ale z tym słoikiem też spoko pomysł może sprawdzę tylko będzie trudniej ukryć.

zawsze jak robią wjazdy to widać ze w lodówkach maja pokitrane ale chuj wie jak dokładnie

Najlepszy sposób- szybko zużyć

Itchydrums zgadzam sie w 100%
zużyć i sie nie zamartwiac czy sie zepsuje czy nei

Jak kilka postów wcześniej zapowiadałem, porobiłem testy na jakimś CEC-u, co mi go nie było szkoda w razie czego zmarnować.
Ale się nie zmarnował

Kilka razy wyjmowany, otwierany na czas pobierania odpowiedniej ilości, zamykany i z powrotem do lodówki.
I jak go sobie przed chwilą obejrzałem, to nie widać zmian. Nie zbrylił się, nie posklejał ani nie widać nic takiego, co by świadczyło o tym, że zawilgotniał. Więc myślę, że jak coś nie będzie otwierane więcej niż kilka razy, to można spokojnie w lodówce trzymać.

Choć zapewne to też od substancji zależy.
Macie może pomysły, jaka substancja jest teoretycznie najbardziej narażona na zawilgocenie? To bym również sprawdził dla dobra nauki

Ja mam fajne zakrecan pojemniczki po 10g z aliexpress, żaden odczynnik nie stracił nigdy mocy tak trzymany A lozergamidy jedynie w folii aluminiowej i zimno

Ja trzymam normalnie w dilerkach, w temp. około 20 stopni i nigdy nic na mocy nie straciło. Nwm jak to by bylo np. po roku, bo nigdy tak długo nie trzymałem, co najwyżej 3 miesiące.

Ja ostatnio - w ramach porządków - dokańczam jakieś trójki i czwórki z listopada.
Przechowuję w szczelnych probówkach, one sobie stoją w plastikowych pojemniczkach a to wszystko jeszcze w metalowej skrzynce.
I klepią normalnie.
Mi się wydaje, że jak to nie zawilgotnieje ani nie zabrudzisz tego swoim materiałem biologicznym takim czy innym to się nic nie popsuje ani mocy nie straci. A zresztą bakterie tego raczej nie przeżyją

Ja tez trzymam w dilerkach, nie wydaje mi zeby tracilo na mocy