Powiedzmy, że wjazd na chatę to tylko opcja. Nie wiem gdzie służby zaglądają i jaki rozpierdol robią w domu. Pomińmy to

Jestem ciekawa jak przechowujecie swoje odczynniki. Może doprecyzuję: GDZIE

Ciekawe, wręcz abstrakcyjne opcje mam w głowie.
Przyklejenie pod szufladą lub za nią, za szafą, pod ramką na ścianie, w pudełku, 'na babcie jadzie' w szufladzie z bielizną, w czaszce jakiejś sarny na przykład, w słoiku z przyprawami, w pudełku po płycie...

Czy ktoś z Was lubi sobie tak wymyślnie chować swoje skarby?

Niezła próba panie komendancie
A tak serio to nie wiem po co wymyślać jakieś skrytki o ile nie mieszkasz z nikim kto nie powinien się o tym dowiedzieć i nie spodziewasz się wjazdu na chatę. Zawsze przechowuje w zamrażarce szczelnie zamknięte żeby się nic nie zepsuło.

maaatrix, No we, ja sobie tak po HAMERYKAŃSKU pillsy np. trzymam w szklanych fiolkach
Estetyka, nawet w ćpaniu

Rathy, A pille to wkładam do takich słojów po lekach jak xanax 2mg.
btw nie panie komendancie tylko pani komendant, sorry

maaatrix, no no, o coś takiego właśnie mi chodzi

A ja chowam narko we wszelakich urzadzeniach elektronicznych i sprzecie RTV. wiecej nie wymienie bo policja juz zapisuje haha ;] po co gadac o tym

Rathy, Ja osobiście część przechowuję w nosie, a część kiedyś przechowwyałem w kostce Rubika (troszkę przemajstrowanej), oraz w fighet spinnerze. Akutalnie gdzieś indziej - ale to zachowam dla siebie.
U mnie tematy i tak są rzadkością, ale skrytka, powinna pozostać skryta.