Masz słowotok? Zapraszam.
Masz słowotok? Zapraszam.
Temat poswiecony dla osob ktorym za mocno wejdzie slowotok'pisemny'.
Niech tutaj rozpisuja historie. I jak wytrzezwieja, niech przeczytaja.
W raz z slowotokiem w parze idzie milion mysli na minute.
Mysle ze temat bd zabawny.
Pozdrawiam
Niech tutaj rozpisuja historie. I jak wytrzezwieja, niech przeczytaja.
W raz z slowotokiem w parze idzie milion mysli na minute.
Mysle ze temat bd zabawny.
Pozdrawiam
" Pan nie jest moim pasterzem,
A niczego mi nie brak.
Nie przynależe i nie wierze
I chociaż ide ciemną dolina,
Zła sie nie ulękne i nie klękne "
Od +- 16 miesięcy czysty.
Chętnie doradzę, pomogę.
Co Cię nie zabije, To Cię wzmocni, no chyba ze mieszasz hardkorowo.
A niczego mi nie brak.
Nie przynależe i nie wierze
I chociaż ide ciemną dolina,
Zła sie nie ulękne i nie klękne "
Od +- 16 miesięcy czysty.
Chętnie doradzę, pomogę.
Co Cię nie zabije, To Cię wzmocni, no chyba ze mieszasz hardkorowo.
Masz słowotok? Zapraszam.
Bardzo dobrze, że założyłeś ten temat.
Bardzo Ci się przyda
Bardzo Ci się przyda
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój
Masz słowotok? Zapraszam.
Jezeli przezyje to co zaaplikowalen na zwala to napisze tu felieton xDOomAmee pisze:Bardzo dobrze, że założyłeś ten temat.
Bardzo Ci się przyda :D
Sprawdzam ile max moge zezrec.
" Pan nie jest moim pasterzem,
A niczego mi nie brak.
Nie przynależe i nie wierze
I chociaż ide ciemną dolina,
Zła sie nie ulękne i nie klękne "
Od +- 16 miesięcy czysty.
Chętnie doradzę, pomogę.
Co Cię nie zabije, To Cię wzmocni, no chyba ze mieszasz hardkorowo.
A niczego mi nie brak.
Nie przynależe i nie wierze
I chociaż ide ciemną dolina,
Zła sie nie ulękne i nie klękne "
Od +- 16 miesięcy czysty.
Chętnie doradzę, pomogę.
Co Cię nie zabije, To Cię wzmocni, no chyba ze mieszasz hardkorowo.
Masz słowotok? Zapraszam.
Jest we mnie taka część - taki powiedzmy pan badacz, naukowiec - i on jest zafascynowany tym, co piszesz.
Ale cała reszta jest przerażona
Ale cała reszta jest przerażona
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój
Masz słowotok? Zapraszam.
jakoś wolę byc obok osoby i się wygadywać, moim zdaniem branie czegoś i siedzenie na forum bez sensu Nie no zdarza się, że wejdę i napiszę to na fb to gdzieś, ale nie jest to cały czas
Wszystko co "dobre" kiedyś się kończy. Czas odejść od tego snu zwanego RC.
Było miło, poznałem wiele wartościowych ludzi. Jedno mogę powiedzieć wszystkim: Dbajcie o siebie!
Było miło, poznałem wiele wartościowych ludzi. Jedno mogę powiedzieć wszystkim: Dbajcie o siebie!
Masz słowotok? Zapraszam.
Nie mam nikogo. Jestem sam jak palec przez całe moje długie i smutne życie.
Jest przyjaciel z którym widuję się raz na parę tygodni i okoliczności wtedy nie sprzyjają większym tripom.
Choć lżejsze tematy oczywiście sobie badamy
Zazwyczaj znakomicie przechodzę przez tripa nie odzywajac się do nikogo.
A dziś się z tego wylamalem i to był błąd.
Bez urazy do nikogo, fajnie mi się z Wami gadalo, nawet z Bezimiennym (pozdro dla kumatych ) Ale ja po prostu tak mam, że muszę przez tripa przejść samotnie aby był udany.
Jest przyjaciel z którym widuję się raz na parę tygodni i okoliczności wtedy nie sprzyjają większym tripom.
Choć lżejsze tematy oczywiście sobie badamy
Zazwyczaj znakomicie przechodzę przez tripa nie odzywajac się do nikogo.
A dziś się z tego wylamalem i to był błąd.
Bez urazy do nikogo, fajnie mi się z Wami gadalo, nawet z Bezimiennym (pozdro dla kumatych ) Ale ja po prostu tak mam, że muszę przez tripa przejść samotnie aby był udany.
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój
Masz słowotok? Zapraszam.
zaczełamk prowadzic dziwny przećpany pamietnik i w sumie jest to super opcja zeby nie truc nikomu dupy, ale zastanawiam sie co zrobic z nim za pare lat czy moze nawet do smierci. Mysle tez zeby go spalic jak kiedys przestane cpac lub zostawic to sobie jako przestroge
po co
Masz słowotok? Zapraszam.
Ja bardzo lubię pisać "transmisje" na bieżąco z tripów właśnie na Dopku.
Takie dosłownie zdania - klucze, które potem pozwolą przypomnieć sobie i porządnie spisać tripa.
Bo wiem że wiele rzeczy się potem nie pamięta.
Tylko muszę znaleźć/założyć taki zakątek, gdzie będę mógł to robić nie robiąc ogólnego syfu na forum
Pozdro dla nocnych marków.
Ja normalnie jestem porannym skowronkiem.
Ale dzisiaj już chyba z piątą godzinę próbuje wrócić z tripa.
Jutro a właściwie to dzisiaj biorę urlop na żądanie jak chuj
Takie dosłownie zdania - klucze, które potem pozwolą przypomnieć sobie i porządnie spisać tripa.
Bo wiem że wiele rzeczy się potem nie pamięta.
Tylko muszę znaleźć/założyć taki zakątek, gdzie będę mógł to robić nie robiąc ogólnego syfu na forum
Pozdro dla nocnych marków.
Ja normalnie jestem porannym skowronkiem.
Ale dzisiaj już chyba z piątą godzinę próbuje wrócić z tripa.
Jutro a właściwie to dzisiaj biorę urlop na żądanie jak chuj
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój
Masz słowotok? Zapraszam.
OomAmee samotność jest dobra, bo jak będziesz umierać, nie będziesz miał za czym tęsknić XD. Naprawdę tak uważam, a samotność nie jest mi obca XD Właściwie to fajna sprawa, bo jest dużo czasu na myślenie . Ja swego czasu bez sajko, zanegowałem wszystko co uważałem za słuszne i od nowa musiałem i nadal to robię wartościować swoje życie i tworzyć zasady moralne którym będę posłuszny. Społeczeństwo to ja pierdolę. Nie mam zamiaru się dostosowywać do tworu który z pięknego istnienia współzależnych jednostek zmienił się w potworka bez mózgu, który nawet nie zastanowi się nad fundamentalnymi pytaniami dotyczącymi jego istnienia, nawet jak te pytania pierdolną go cegłą w twarz. Cała tak zwana normalność to chuj warte gunwo. Każdy taki indywidualny, odróżniający się od innych w gruncie rzeczy będący taki sam jak reszta. Jedyna różnica między nimi a mną jest taka, że ja częściowo zdaję sobie sprawę z tego, że jako społeczeństwo jesteśmy bezmyślnymi zjebami i nic na to się nie poradzi, więc nawet się nie opieram i staram się żyć po swojemu.
Ale strasznie pierdolę, ale chyba ten temat po to powstał XD. MDPHP od jedwabia to arcydzieło chemii organicznej. Wołam jeszcze jedwabnyszlak żeby zobaczył co ze mną zrobił. I przypomnieć się, że niedługo zaczynam film kręcić i obiecał (no nie do końca, ale spróbuje wyłudzić XD) być sponsorem XD. Także liczę, żę dotrzymane zostanie niedane słowo XD
Ale strasznie pierdolę, ale chyba ten temat po to powstał XD. MDPHP od jedwabia to arcydzieło chemii organicznej. Wołam jeszcze jedwabnyszlak żeby zobaczył co ze mną zrobił. I przypomnieć się, że niedługo zaczynam film kręcić i obiecał (no nie do końca, ale spróbuje wyłudzić XD) być sponsorem XD. Także liczę, żę dotrzymane zostanie niedane słowo XD
Sleep to dream tonight
Fill the empty spaces that shadows left behind
You and i will create a new world deep within our minds
Nulla dies sine linea
Fill the empty spaces that shadows left behind
You and i will create a new world deep within our minds
Nulla dies sine linea
Masz słowotok? Zapraszam.
krysztalowy Samotność jest dobra dla tych, którzy nie mają z nią problemu. Dla innych jest dramatem.
Ja akurat nie mam. Obecnie to już chyba po prostu z przyzwyczajenia. Ale zawsze byłem odludkiem. Taka cecha osobowości wygenerowana przez to, czy tamto.
Są chwile gdy zastanawiam się jak mogłoby być inaczej. Wtedy jestem w stanie wyobrazić sobie lepsze życie niż w samotności. Ale nie mam żadnej pewności, że by takie było a za to liczne przesłanki, że byłoby inaczej.
Ale miewam takie sny w nocy, gdzie rozpaczam nad tą samotnością. Wyję wręcz z tej rozpaczy. Czyli siedzi we mnie taka część, która cierpi. Nie ujawnia się na co dzień ale siedzi.
Ogółnie to nie mam problemów z ludżmi. Domyślnie jestem nastawiony do nich w trybie życzliwości, dopóki tego nie zjebią
Ja akurat nie mam. Obecnie to już chyba po prostu z przyzwyczajenia. Ale zawsze byłem odludkiem. Taka cecha osobowości wygenerowana przez to, czy tamto.
Są chwile gdy zastanawiam się jak mogłoby być inaczej. Wtedy jestem w stanie wyobrazić sobie lepsze życie niż w samotności. Ale nie mam żadnej pewności, że by takie było a za to liczne przesłanki, że byłoby inaczej.
Ale miewam takie sny w nocy, gdzie rozpaczam nad tą samotnością. Wyję wręcz z tej rozpaczy. Czyli siedzi we mnie taka część, która cierpi. Nie ujawnia się na co dzień ale siedzi.
Ogółnie to nie mam problemów z ludżmi. Domyślnie jestem nastawiony do nich w trybie życzliwości, dopóki tego nie zjebią
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój
Masz słowotok? Zapraszam.
Gdybys nie cierpial na samotnosc, nigdy bys nie mial kontaktu z cpaniem ^^
Takie zjawisko zauwazylem^^
Takie zjawisko zauwazylem^^
" Pan nie jest moim pasterzem,
A niczego mi nie brak.
Nie przynależe i nie wierze
I chociaż ide ciemną dolina,
Zła sie nie ulękne i nie klękne "
Od +- 16 miesięcy czysty.
Chętnie doradzę, pomogę.
Co Cię nie zabije, To Cię wzmocni, no chyba ze mieszasz hardkorowo.
A niczego mi nie brak.
Nie przynależe i nie wierze
I chociaż ide ciemną dolina,
Zła sie nie ulękne i nie klękne "
Od +- 16 miesięcy czysty.
Chętnie doradzę, pomogę.
Co Cię nie zabije, To Cię wzmocni, no chyba ze mieszasz hardkorowo.
Masz słowotok? Zapraszam.
U mnie to właśnie tak nie jest.
Przeżyłem kilkadziesiąt lat nie sięgając po RC a nawet piwa nie piłem w samotności
Wciągnąłem się w te rzeczy towarzysząc w sesjach przyjacielowi, który z kolei sięgnął po nie z powodu depresji.
To co teraz szukam testując substancje, to drogi do odkrycia i zneutralizowania przyczyn mojego zjebania psychicznego.
Lżejsze RC traktowalem jako rozgrzewkę przed coraz mocniejszymi sesjami z sajko.
Ale nie ukrywam że w międzyczasie bardzo polubiłem wpływ eufo na muzę oraz delikatne stimy.
To jedynie mogę potwierdzić, że samotność mi to wszystko bardzo ułatwia.
Przykładowo: mam dwie metalowe skrzynki zamykane na klucz z przeznaczeniem na substancje i akcesoria. A i tak wszystko stoi cały czas wyjebane na wierzchu
Przeżyłem kilkadziesiąt lat nie sięgając po RC a nawet piwa nie piłem w samotności
Wciągnąłem się w te rzeczy towarzysząc w sesjach przyjacielowi, który z kolei sięgnął po nie z powodu depresji.
To co teraz szukam testując substancje, to drogi do odkrycia i zneutralizowania przyczyn mojego zjebania psychicznego.
Lżejsze RC traktowalem jako rozgrzewkę przed coraz mocniejszymi sesjami z sajko.
Ale nie ukrywam że w międzyczasie bardzo polubiłem wpływ eufo na muzę oraz delikatne stimy.
To jedynie mogę potwierdzić, że samotność mi to wszystko bardzo ułatwia.
Przykładowo: mam dwie metalowe skrzynki zamykane na klucz z przeznaczeniem na substancje i akcesoria. A i tak wszystko stoi cały czas wyjebane na wierzchu
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój
- Status:
Masz słowotok? Zapraszam.
Ale jesteście depresyjnii, aż muszę coś przygrzać i towarzystwo rozbujać xD
Masz słowotok? Zapraszam.
No i gdzie to rozbujanie?
Mi się właśnie przypomniało, że jeden taki, to nosem wciągał wasabi za hajs
Odkopałem archiwalne nagrania z jego pierwszych treningów
Mi się właśnie przypomniało, że jeden taki, to nosem wciągał wasabi za hajs
Odkopałem archiwalne nagrania z jego pierwszych treningów
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój
- Status:
Masz słowotok? Zapraszam.
Nie Bujam towarzystwa bo nie mam jak jeszcze, ale 3 dni max i to zmienię xD